Nastolatek zabił włoskiego misjonarza
- 7 września, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
Podczas napadu w parafii świętego Antoniego, w brazylijskim mieście Blumenau 16-latek zabił włoskiego misjonarza, ks. Giuseppe Bessone (62). Duchowny zginął od 25 ciosów nożem i licznych uderzeń w głowę tępym, metalowym narzędziem. Sprawcą okazał się 16-letni chłopak. Duchowny próbował się bronić, gdy napastnik zaatakował gopomieszczeniach parafialnych. Młodzieniec został ranny i znajduje się w szpitalu. Ksiądz Bessone przebywał na misjach w Brazylii od 1975 roku. Tydzień wcześniej powrócił […]
Podczas napadu w parafii świętego Antoniego, w brazylijskim mieście Blumenau 16-latek zabił włoskiego misjonarza, ks. Giuseppe Bessone (62).
Duchowny zginął od 25 ciosów nożem i licznych uderzeń w głowę tępym, metalowym narzędziem. Sprawcą okazał się 16-letni chłopak. Duchowny próbował się bronić, gdy napastnik zaatakował gopomieszczeniach parafialnych. Młodzieniec został ranny i znajduje się w szpitalu.
Ksiądz Bessone przebywał na misjach w Brazylii od 1975 roku. Tydzień wcześniej powrócił do Blumenau po dwumiesięcznym urlopie we Włoszech. „Aby ukraść trochę pieniędzy, skończyli z życiem tak wspaniałej osoby” — powiedział proboszcz parafii pod wezwaniem WniebowzięciaNMP w Bricherasio, ksiądz Ferdinando Lanfranchini.