Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Nie śpiewa, nie mówi po angielsku i umył nogi kobietom


Papież Fran­ci­szek — deli­kat­nie mówiąc — nie wzbu­dził entu­zja­zmu w krę­gu kato­lic­kich tra­dy­cjo­na­li­stów, któ­rzy z dużą dez­apro­ba­tą patrzą na — jak to nazy­wa­ją — zerwa­nia z tra­dy­cją. Już brak muce­tu w stro­ju papie­skim stał się gor­szą­cą zapo­wie­dzią tego nie­po­sza­no­wa­nia tra­dy­cji nowo wybra­ne­go papie­ża. Potem doszło jesz­cze “prze­kro­cze­nie” w posta­ci tego, że papież nie śpie­wał w “śpie­wa­nych” miej­scach pod­czas spra­wo­wa­nia swo­jej pierw­szej mszy papie­skiej. Tutaj nie­któ­rzy bar­dziej “miło­sier­ni” miło­śni­cy tra­dy­cji byli […]


Papież Fran­ci­szek — deli­kat­nie mówiąc — nie wzbu­dził entu­zja­zmu w krę­gu kato­lic­kich tra­dy­cjo­na­li­stów, któ­rzy z dużą dez­apro­ba­tą patrzą na — jak to nazy­wa­ją — zerwa­nia z tra­dy­cją. Już brak muce­tu w stro­ju papie­skim stał się gor­szą­cą zapo­wie­dzią tego nie­po­sza­no­wa­nia tra­dy­cji nowo wybra­ne­go papie­ża.

Potem doszło jesz­cze “prze­kro­cze­nie” w posta­ci tego, że papież nie śpie­wał w “śpie­wa­nych” miej­scach pod­czas spra­wo­wa­nia swo­jej pierw­szej mszy papie­skiej. Tutaj nie­któ­rzy bar­dziej “miło­sier­ni” miło­śni­cy tra­dy­cji byli skłon­ni skła­dać to na karb ewen­tu­al­nych pro­ble­mów ze zdro­wiem — jak wia­do­mo papież w mło­do­ści miał usu­nię­te jed­no płu­co. Oczy­wi­ście kło­po­ta­mi ze zdro­wiem w żaden spo­sób nie dało się wytłu­ma­czyć nie­chę­ci papie­ża do przy­wdzia­nia tra­dy­cyj­nie czer­wo­nych butów.

Naj­więk­szym jed­nak zgor­sze­niem było spra­wo­wa­nie mszy Wie­cze­rzy Pań­skiej w Wiel­ki Czwar­tek nie w Bazy­li­ce św. Pio­tra dla nie spra­wia­ją­cych pro­ble­mu wier­nych, któ­rzy spe­cjal­nie przy­by­li do Rzy­mu by świę­to­wać wspól­nie z papie­żem naj­więk­sze świę­to chrze­ści­jań­skie ale w wię­zie­niu dla nie­let­nich w któ­rym papież nie tyl­ko, że umył nogi nie bisku­pom — następ­com apo­sto­łów a nawet nie straż­ni­kom tyl­ko mło­do­cia­nym prze­stęp­com wśród któ­rych były też i dwie kobie­ty oraz oso­by nie będą­ce chrze­ści­ja­na­mi.

Z kolei zwy­kli wier­ni uczest­ni­czą­cy w spo­tka­niach z papie­żem (zwłasz­cza na modli­twie Anioł Pań­ski) wyda­ją się roz­cza­ro­wa­ni fak­tem, że papież ogra­ni­cza się do mówie­nia po wło­sku. Nie ma (prak­ty­ko­wa­nych przez dwóch poprzed­nich papie­ży) pozdro­wień do wier­nych w ich języ­kach. Bar­dziej świa­to­wi są zwłasz­cza zdzi­wie­ni bra­kiem języ­ka angiel­skie­go — języ­ka, któ­rym współ­cze­sny, nowo­cze­sny czło­wiek po pro­stu musi się posłu­gi­wać. Jed­nak i w tym zakre­sie zmian (roz­bu­do­wa­nia pozdro­wień) nie nale­ży się spo­dzie­wać. Nie­chęć do śpie­wu i do prze­ma­wia­nia w wie­lu języ­kach u obec­ne­go papie­ża bie­rze się stąd, że nie ma on po pro­stu słu­chu muzycz­ne­go. Jako oso­ba obar­czo­na tą samą przy­pa­dło­ścią mogę zapew­nić, że jest to prze­szko­da, któ­ra naka­zu­je uni­kać sytu­acji w któ­rej oso­by postron­ne mogą zostać nara­żo­ne na słu­cha­nie śpie­wu (lub wymo­wy obcych słów) osób któ­rym “słoń na ucho nadep­nął”.

Jed­nak nie są to cechy — jak sądzę — unie­moż­li­wia­ją­ce prze­wo­dze­nie Kościo­ło­wi, gdyż przede wszyst­kim papież ma być świad­kiem Jezu­sa Chry­stu­sa, gło­sić ewan­ge­lię, zarzą­dzać Kościo­łem oraz być przy­kła­dem dla wier­nych. A to papież Fran­ci­szek speł­nia — nawet jeże­li nie umie śpie­wać, nie mówi dobrze po angiel­sku i nie nosi czer­wo­nych butów.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.