Nieposłuszeństwo usprawiedliwione
- 26 kwietnia, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Dr Rowan Williams, arcybiskup Canterbury, nie wykluczył kampanii na rzecz społecznego nieposłuszeństwa jako reakcji na działania brytyjskiego rządu w Iraku. Jego zdaniem działania podobne do tych, z jakimi mieliśmy do czynienia w latach 60. ubiegłego wieku w USA, byłyby usprawiedliwione, jeśli rządzący nadal będą niszczyć demokrację nie zważając na prawdę. — Rząd nałogowo ignoruje rady ekspertów. Nałogowo popycha swe interesy poza krajem w sposób ignorujący potrzeby ludzi i środowiska. […]
Dr Rowan Williams, arcybiskup Canterbury, nie wykluczył kampanii na rzecz społecznego nieposłuszeństwa jako reakcji na działania brytyjskiego rządu w Iraku. Jego zdaniem działania podobne do tych, z jakimi mieliśmy do czynienia w latach 60. ubiegłego wieku w USA, byłyby usprawiedliwione, jeśli rządzący nadal będą niszczyć demokrację nie zważając na prawdę.
- Rząd nałogowo ignoruje rady ekspertów. Nałogowo popycha swe interesy poza krajem w sposób ignorujący potrzeby ludzi i środowiska. Nałogowo stosuje represje w stosunku do autorów negatywnych opinii na temat działań rządu i manipuluje mediami publicznymi — powiedział zwierzchnik Kościoła Anglii.
Zdaniem hierarchy, jeśli rząd nie zwróci uwagi na prawdę, ucierpi na tym jego władza. — Nie chodzi o to, że stoimy w obliczu kampanii na rzecz nieposłuszeństwa na dużą skalę, choć może na nią przyjść czas tak, jak przyszedł czas na walkę o prawa cywilne w Ameryce w latach 60. Brak zainteresowania prawdą ze strony rządu stał się poważną i przedłużającą się niesprawiedliwością. Bardziej wygląda na to, że jesteśmy świadkami generalnego spadku zaufania w systemie politycznym naszego narodu — stwierdził arcybiskup.