Obrażeni na panią prymas

W inau­gu­ra­cyj­nym kaza­niu pry­mas-elekt Kościo­ła Epi­sko­pal­ne­go USA (ECUSA) nawią­za­ła do okre­śleń sto­so­wa­nych przez XIV-wiecz­ną angiel­ską mistycz­kę Julia­nę z Nor­wich (na zdj.), któ­ra odzna­cza­ła się szcze­gól­ną wraż­li­wo­ścią na macie­rzyń­skość Boga. Julian­na z Nor­wich — autor­ka Obja­wień Bożej Miło­ści — nazy­wa­ła Chry­stu­sa „naszą praw­dzi­wą Mat­ką”, „naszą czu­łą (…) łaska­wą Mat­ką”, któ­ra rodzi nas do życia wiecz­ne­go i kar­mi sobą w sakra­men­cie Eucha­ry­stii.

Biskup Jef­ferts Scho­ri nawią­zu­jąc do tego — jak wyja­śni­ła w The Washing­ton Post - orto­dok­syj­ne­go myśle­nia pocho­dzą­ce­go ze śre­dnio­wie­cza powie­dzia­ła w kaza­niu „nasza mat­ka Jezus daje życie nowe­mu stwo­rze­niu — i ja i ty jeste­śmy Jej dzieć­mi”.

Co dla pry­mas-elekt jest nawią­za­niem do śre­dnio­wiecz­nej tra­dy­cji dla nie­któ­rych wier­nych epi­sko­pal­nych kamie­niem obra­zy. Według pro­bosz­cza z Pla­no w Tek­sa­sie to wła­śnie te sło­wa prze­la­ły cza­rę i spo­wo­do­wa­ły, że ponad czte­ro­ty­sięcz­na spo­łecz­ność wier­nych posta­no­wi­ła opu­ścić Kościół epi­sko­pal­ny.

Decy­zja zapa­dła 3 dni po kon­tro­wer­syj­nym kaza­niu. Dla Davi­da Rose­ber­ry­’e­go rze­czo­ne sło­wa świad­czą o rady­kal­nym femi­ni­zmie nowej pry­mas, a nawet o gno­sty­cy­zmie. Kościół epi­sko­pal­ny Chry­stu­sa w Pla­no zawsze hoł­do­wał tra­dy­cyj­nym prze­ko­na­niom i trwał do tej pory w ECUSA. Obec­nie oka­zu­je się, że nowa pry­mas się­ga do zbyt dale­kich tra­dy­cji, by mogło to odpo­wia­dać ewan­ge­licz­nej w duchu wspól­no­cie.