Ochrona dla arcybiskupa

Arcy­bi­skup Ange­lo Bagna­sco został obję­ty poli­cyj­ną ochro­ną po tym, jak ktoś napi­sał sło­wo “wstyd” na drzwiach kate­dry w Genui. Ma to zwią­zek z nie­daw­nym porów­na­niem przez nie­go praw dla homo­sek­su­ali­stów do pedo­fi­lii i kazi­rodz­twa. Arcy­bi­skup, któ­ry został nie­daw­no sze­fem Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Włoch, jest jed­nym z fila­rów kam­pa­nii prze­ciw­ko prze­pi­som, któ­re roz­sze­rza­ją pra­wa zwiaz­ków part­ner­skich — w tym homo­sek­su­al­nych. W zeszłym tygo­dniu Kon­fe­ren­cja wezwa­ła poli­ty­ków, któ­rzy są kato­li­ka­mi do gło­so­wa­nia prze­ciw­ko tej usta­wie, co spo­wo­do­wa­ło lawi­nę oskar­żeń o to, że Kościół kato­lic­ki chce uzy­skać wpływ na wła­dze państwowe.Również w ostat­nim tygo­dniu abp. Bagna­sco powie­dział:- “Dla­cze­go mówić ‘nie’ zale­ga­li­zo­wa­nym for­mom part­ner­stwa, któ­re two­rzą alter­na­ty­wę dla rodzi­ny? Dla­cze­go mówić ‘nie’ kazi­rodz­twu? Dla­cze­go mówić ‘nie’ pedo­fil­li?” Usta­wa o któ­rej tak burz­li­wie dys­ku­tu­ja Wło­si, ma dać związ­kom part­ner­skim pra­wo do opie­ki zdro­wot­nej oraz do dzie­dzi­cze­nia.