Oszukani przez pastora
- 15 stycznia, 2005
- przeczytasz w 3 minuty
Pochodzący z Wenezueli 54-letni pastor Kościoła Baptystów Ashburn z Chicago zniknął 29 grudnia zaraz po tym, jak dwa dni wcześniej został usunięty z zajmowanego dotąd (od 1995 r.) stanowiska duszpasterza hiszpańskojęzycznej części zboru. Główny pastor Vernona C. Lyonsa podjął taką decyzje w związku z podejrzeniami o oszustwa finansowe dokonane przez Rivera na przynajmniej 90 wiernych Kościoła, których ex pastor był duszpasterzem. Pastor obiecywał emigrantom z krajów Ameryki […]
Pochodzący z Wenezueli 54-letni pastor Kościoła Baptystów Ashburn z Chicago zniknął 29 grudnia zaraz po tym, jak dwa dni wcześniej został usunięty z zajmowanego dotąd (od 1995 r.) stanowiska duszpasterza hiszpańskojęzycznej części zboru. Główny pastor Vernona C. Lyonsa podjął taką decyzje w związku z podejrzeniami o oszustwa finansowe dokonane przez Rivera na przynajmniej 90 wiernych Kościoła, których ex pastor był duszpasterzem.
Pastor obiecywał emigrantom z krajów Ameryki Środkowej, jak również z Meksyku, Kolumbii i Argentyny wizy pracownicze. Zatrudnione fikcyjnie w Kościele osoby mogły w ten sposób zalegalizować swój pobyt na terenie USA, a także znaleźć bez obaw pracę. Każda z tych osób płaciła 6 tysięcy dolarów.
Cały proceder został odkryty po tym, jak pewien chory na raka nie otrzymał wizy, dzięki której mógłby podjąć leczenie w USA. Chory zwrócił się ze skargą do władz Kościoła.
Kiedy 2 stycznia rozeszła się wiadomość, że pastor zniknął, natychmiast zaczęły pojawiać się osoby, które przekazały mu pieniądze za obietnicę wizy. Jeden z pastorów pomocniczych zboru, John H. Strickland, wezwał 90 osób, aby oddać im ich paszporty, które znalazł w walizce należącej do zbiegłego pastora Rivery. Nikt jednak nie zwrócił im ani centa z pół miliona dolarów ukradzionych przez pastora. Wielu oszukanych przez pastora płakało i wpadło w rozpacz. Większość nie chce przyznać się przed policją do całej sprawy. Jako osobom przebywającym na terytorium USA nielegalnie, groziłaby im natychmiastowa deportacja.
Rodzina pastora Rivery, żona i czwórka jego dzieci, również uważają się za ofiary tej sytuacji. Są oni przyjaciółmi wielu z tych, którzy zostali oszukani przez ich ojca. Pastor zniknął pozostawiając swoją rodzinę, skontaktował się z żona tylko raz, płacząc i próbując się usprawiedliwiać. Według najstarszego syna, Manasera Rivery, jego ojciec znalazł się w sytuacji bez wyjścia, chcą pomóc innym uwikłał się w przestępczy proceder. Rivera ukrywa się teraz i milczy z troski o los najbliższych. Nie chce on wydać swoich wspólników, jak chociażby “mafie adwokacką”, dzięki której możliwy był cały proceder.Do tej pory główny pastor Lyons, który założył baptystyczny zbór w 1951 r., nie wypowiedział się publicznie o całej sprawie. Osoby poszkodowane, które się pojawiły, zostały poinformowane, że pastor Rivera został usunięty ze stanowiska, cała sprawa jest badana przez władze kościelne i policje, a dom uchodźcy prowadzony przez kościół najprawdopodobniej zostanie sprzedany, aby przynajmniej w ten sposób odzyskać część skradzionych pieniędzy.
Kościół Baptystów Ashburn posiada swoją główną siedzibę na przedmieściu Orland Park. Działa jednak w wielu innych dzielnicach Chicago, zwłaszcza w jego południowo-zachodniej części, gdzie żyje 60 tysięcy osób pochodzących z krajów hiszpańskojęzycznych.