Papież spotkał się z “Ojcem” kubańskiej rewolucji

Na zakoń­cze­nie trzy­dnio­wej wizy­ty na Kubie papież Bene­dykt XVI odbył 30. minu­to­wą roz­mo­wę z Fide­lem Castro. Spo­tka­nie mia­ło miej­sce w amba­sa­dzie waty­kań­skiej w Hawa­nie. Wcze­śniej papież ape­lo­wał o to, by kato­li­cy cie­szy­li się na Kubie więk­szą wol­no­ścią reli­gij­ną a Kościół mógł odgry­wać więk­szą rolę. Papież zaape­lo­wał też o znie­sie­nie embar­go wobec Kuby.

W cza­sie krót­kie­go spo­tka­nia papież i Fidel Castro (któ­rzy są pra­wie rów­no­lat­ka­mi) żar­to­wa­li ze swo­je­go wie­ku. Roz­ma­wia­li też o sytu­acji na świe­cie i pro­ble­mach ludz­ko­ści przez pry­zmat reli­gii, nauki i kul­tu­ry. Papież mówił o tym jakie pro­ble­my powo­du­je nie­obec­ność Boga w dzi­siej­szym spo­łe­czeń­stwie oraz o związ­kach wia­ry i rozu­mu.

We mszy spra­wo­wa­nej przez papie­ża na pla­cu Rewo­lu­cji w Hawa­nie wzię­ło udział ponad 300 tysię­cy wier­nych. Przed mszą poli­cja aresz­to­wa­ła dwie kubań­skie opo­zy­cjo­nist­ki nale­żą­ce do gru­py nazy­wa­nej Kobie­ty w bie­li. W cza­sie swo­jej wizy­ty na Kubie papież nie spo­tkał się z przed­sta­wi­cie­la­mi opo­zy­cji anty­re­żi­mo­wej.