Polskokatolickie wojny domowe
- 21 kwietnia, 2006
- przeczytasz w 3 minuty
Reportaż poświęcony bp. Wiktorowi Wysoczańskiemu, wyemitowany przez TVN w listopadzie 2005 r., wywołał wiele kontrowersji: jedni twierdzili, że materiał TVN obejmuje jedynie skromny wycinek problemów związanych z bp. Wiktorem Wysoczańskim, a inni jeszcze przekonywali, że to kolejny atak na mniejszościowy Kościół w Polsce. Przez kilka miesięcy Redakcja EAI Ekumenizm.pl zasypywana była prośbami o publikację listów członków zbuntowanej parafii polskokatolickiej Dobrego Pasterza w Warszawie, która nie uznaje jurysdykcji bpa Wysoczańskiego. […]
Reportaż poświęcony bp. Wiktorowi Wysoczańskiemu, wyemitowany przez TVN w listopadzie 2005 r., wywołał wiele kontrowersji: jedni twierdzili, że materiał TVN obejmuje jedynie skromny wycinek problemów związanych z bp. Wiktorem Wysoczańskim, a inni jeszcze przekonywali, że to kolejny atak na mniejszościowy Kościół w Polsce. Przez kilka miesięcy Redakcja EAI Ekumenizm.pl zasypywana była prośbami o publikację listów członków zbuntowanej parafii polskokatolickiej Dobrego Pasterza w Warszawie, która nie uznaje jurysdykcji bpa Wysoczańskiego. Ostatnio nadeszła kolejna już prośba z Kościoła polskokatolickiego o publikację linku do tekstu ks. inf. Kazimierza Fonfary, który choć sam znajduje się w konflikcie z władzami kościelnymi, stanowczo broni swojego zwierzchnika.
Parafią Dobrego Pasterza kieruje ks. Tomasz Rybka lub, jak chce Kościół polskokatolicki, pan Tomasz Rybka. Władze Kościoła podkreślają, że w lipcu 2003 roku ks. Rybka został dyscyplinarnie zsekularyzowany, a sam zainteresowany uważa, że decyzja ta była/jest nieważna.
W korespondencji, którą otrzymaliśmy od zwolenników ks. Rybki (lub może od samego księdza) pojawiają się te same oskarżenia, które zamieszczone były w materiale TVN: biskupowi Wysoczańskiemu zarzuca się działanie niezgodne z prawem kościelnym, nadużycia finansowe, a przede wszystkim to, że biskupem został bezprawnie bez zgody synodu, którego uchwała, jak przekonuje ks. Rybka, zdecydowała jedynie, że ks. Wysoczański został powołany do rady synodalnej.
W lutym 2006 roku redakcja EAI Ekumenizm.pl dostała kolejny e‑mail ze zbuntowanej parafii, relacjonujący brutalne wtargnięcie delegacji Kościoła polskokatolickiego na teren domu opieki Samarytanin. Kilka dni po tym wydarzeniu na stronach Kościoła polskokatolickiego pojawia się sprawozdanie ks. Rafała Michalaka, działającego z pełnomocnictwa bpa Wysoczańskiego. Ks. Michalak informuje biskupa o wynikach kontroli i rysuje apokaliptyczny obraz domu opieki. Duchowny cytuje również soczyste teksty SMS-ów, jakie miał dostać od Tomasza Rybki – np.: “Jesteś skończonym ubowcem, z którym rozliczę się teraz. Za te machloje z ziemiami. Nie daruję Ci tego ubecka świnio!”
Innym z zarzutów, jakie ks. Rybka kieruje pod adresem Kościoła i jego zwierzchnika, jest utrata zapału misyjnego. Przeciwnicy biskupa Wysoczańskiego zarzucają mu, że pod jego kierownictwem Kościół utracił siły witalne i zajęty jest tylko sprawami materialnymi. Nie miejsce i czas, aby analizować, czy zarzuty o malwersacje finansowe są uzasadnione, jednakże krótka wizyta na stronach internetowych Kościoła polskokatolickiego może wprowadzić w pewne zdumienie. Internauta zainteresowany życiem Kościoła, funkcjonowaniem parafii, ewangelizacją w dziale “Ogłoszenia, Listy, Komunikaty” znajdzie bogatą historię konfliktu hierarchy z jednym księdzem.
Nie najlepsze świadectwo wystawia również apologia Kościoła autorstwa ks. infułata Kazimierza Fonfary, który na łamach “Rodziny” ustosunkował się do reportażu TVN. Krytyka nie pomija prawie niczego: kwestii majątkowych, ważności święceń biskupich ks. Wysoczańskiego i jego kompetencji teologicznych. Snute są nawet dociekania na temat barwy żakietu prezenterki TVN, jaskrawej czerwieni, która miała stwarzać atmosferę sensacji.
Tekst ks. Fonfary jest niezwykle pouczający. Dokumentuje skomplikowaną historię i próby jej interpretacji w świetle obecnej sytuacji Kościoła polskokatolickiego. Dość szeroko omówiona jest kontrowersyjna sprawa „Polkatu”, przedsiębiorstwa, z którego utrzymywał się Kościół. Według relacji ks. Fonfary firma nie przynosi już zysków, ponieważ: “Polkat nie znalazł możliwości egzystencji na obecnym kapitalistycznym rynku kapitałowym.” Z relacji ks. Fonfary wynika, że bp Wysoczański nie może pochwalić się żadnym znaczącym sukcesem duszpasterskim, ale za to pasmem złych decyzji natury administracyjno-gospodarczej. Reasumując można stwierdzić, że garść dokumentów opublikowanych na stronie internetowej Kościoła polskokatolickiego oraz listy nadsyłane przez zwolenników ks. Rybki nie rzucają dobrego światła na żadną ze stron konfliktu.
Publiczny kabaret trwa w świetle reflektorów, a jego końca nie widać. W świetle tych i wielu innych wydarzeń trudno dziwić się zastojowi rozmów między Kościołem polskokatolickim a Kościołem rzymskokatolickim. Niezwykle pouczający w tej materii jest wywiad z bp. Jackiem Jezierskim (Przegląd Powszechny 3/2006), który w Konferencji Episkopatu Polski odpowiada za dialog z Kościołem polskokatolickim.