Putin daje Kościołowi prawosławnemu ziemie za poparcie
- 18 października, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
Od chwili objęcia rządów w 2000 r. prezydent Rosji, Władymir Putin, kokietuje prawosławny Kościół w Rosji. W końcu aż 70 procent Rosjan przyznaje się do przynależności do prawosławia, a przyznanie się do tej religii prezydenta Putina tylko przysparza mu zwolenników. Według „opiekuna duchownego” prezydenta Rosji, archimandryty Tichona, ma on być „nawróconym wierzącym”, który wszystkie podjęte posunięcia opiera na swojej głębokiej wierze, a Kościół popiera go we wszystkich jego działaniach. Patriarcha moskiewski, Aleksiej II, […]
Od chwili objęcia rządów w 2000 r. prezydent Rosji, Władymir Putin, kokietuje prawosławny Kościół w Rosji. W końcu aż 70 procent Rosjan przyznaje się do przynależności do prawosławia, a przyznanie się do tej religii prezydenta Putina tylko przysparza mu zwolenników. Według „opiekuna duchownego” prezydenta Rosji, archimandryty Tichona, ma on być „nawróconym wierzącym”, który wszystkie podjęte posunięcia opiera na swojej głębokiej wierze, a Kościół popiera go we wszystkich jego działaniach.
Patriarcha moskiewski, Aleksiej II, jest przeciwnikiem wojny w Iraku zwolennikiem wzmocnienia osobistej władzy Putina, w tym proponowanego w imię walki z terroryzmem ograniczenia swobód obywatelskich. W chwili obecnej, kiedy popularność Putina spada z powodu krwawych wydarzeń w Biesłanie, Kremlin jak nigdy dotąd potrzebuje poparcia hierarchów Kościoła prawosławnego do swojej polityki twardej ręki. Nie jest przypadkiem, że prezydent Putin podpisał w ubiegłym tygodniu dokument oddający bezpłatnie w posiadanie Kościołowi prawosławnemu tych ziem, na których znajdują się jego świątynie. „Państwo spłaca Kościołowi historyczny dług”, oświadczył Putin podczas spotkania z Radą Biskupów Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Przyznał on, że odebranie Kościołowi jego własności po rewolucji bolszewickiej w 1917 r. było nielegalne.
Aleksiej II podziękował Putinowi za podpisanie nowego rozporządzenia i podkreślił owocną współpracę „pomiędzy Rządem i Kościołem”. Odpowiedział on również na wezwanie Kremla do podjęcia wyprawy krzyżowej przeciw terroryzmowi obietnicą, że Kościół na ten temat „przyjmie nową doktrynę”. „To pilne, aby rozwinąć doktrynę, która w właściwy sposób mogłaby odpowiedzieć na terroryzm”, powiedział moskiewski patriarcha.
Tymczasem według Aleksandra Yakowlewa, naukowca i dawnego doradcy Gorbaczowa, stosunki państwo — Kościół są stosunkami „czysto politycznymi”. Istnieje wymiana przysług pomiędzy Putinem i Aleksiejem II. Wskazał również na ciekawostkę, że i Stalin w ostatnich latach swojego rządu poszedł na pewne ustępstwa na rzecz Kościoła.
Takie jednak zbliżenie z Kremlem może być przyczyną opóźnienia w pełnym zbliżeniu z Kościołem Rosyjskim Poza Granicami, który z podejrzliwością przygląda obecnej sytuacji.