Rasputin i Iwan Groźny nie będą prawosławnymi świętymi
- 5 października, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
Komisja do spraw Kanonizacji Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego wypowiedziała się negatywnie co do możliwości włączenia w poczet świętych Kościoła mnicha Gregorija Rasputina i cara Iwana Groźnego, chociaż dla wielu wiernych są oni już uznani za „świętych”. Oficjalne oświadczenie na ten temat złożył przewodniczący Komisji, biskup Krutiński. W wielu prawosławnych świątyniach Rosji można spotkać ikony przedstawiające Rasputina, faworyta carycy Aleksandry Fiodorownej, żony ostatniego cara Rosji, Mikołaja […]
Komisja do spraw Kanonizacji Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego wypowiedziała się negatywnie co do możliwości włączenia w poczet świętych Kościoła mnicha Gregorija Rasputina i cara Iwana Groźnego, chociaż dla wielu wiernych są oni już uznani za „świętych”. Oficjalne oświadczenie na ten temat złożył przewodniczący Komisji, biskup Krutiński.
W wielu prawosławnych świątyniach Rosji można spotkać ikony przedstawiające Rasputina, faworyta carycy Aleksandry Fiodorownej, żony ostatniego cara Rosji, Mikołaja II, jak również ikony przedstawiające Iwana Groźnego, który dla wielu wiernych jest właśnie tym carem, który ugruntował struktury państwa rosyjskiego. Według biskupa Krutińskiego, ikony te są objawem gorącej pobożności wiernych, ale są przeciwne oficjalnej postawie Kościoła prawosławnego.
Zwolennicy kanonizacji cara Iwana Groźnego (1530–1584) uważają za kłamliwą oficjalnie przedstawianą historię jego życia, w której mowa jest o licznych intrygach i dokonanych morderstwach (nawet na synu, na licznych żonach i na tysiącach niewinnych ludzi). Jako argumentu biskup Krutiński użył faktu uczynienia już świętym przez Kościół biskupa Filipa, który został zamordowany właśnie na rozkaz tego cara.
Biskup oświadczył również, że Komisja nie znalazła powodów, aby uczynić świętym Rasputina (1846–1916), bo jest historycznym faktem, że osoba ta skompromitowała kler i carską rodzinę. Chodziło mu o wpływ Rasputina na carycę, jej syna oraz na dworskie damy z powodu posiadanej sławy znachora, proroka i świętego, pomimo jego niepohamowanej lubieżności. Biskup podkreślił, że za pragnieniem uczynienia świętymi Rasputina i Iwana Groźnego stoją wrogowie Kościoła prawosławnego, którzy w ten sposób pragną go ośmieszyć.