“Resocjalizacja” katolickiego dysydenta

Wiet­nam­ska rzą­do­wa agen­cja infor­ma­cyj­na poin­for­mo­wa­ła w zeszłym tygo­dniu, że jeden z naj­bar­dziej zna­nych wiet­nam­skich dysy­den­tów, 58-let­ni ksiądz kato­lic­ki, ojciec Tha­deus Nguy­en Van Ly, ze wzglę­du na rze­ko­me “dobre zacho­wa­nie i oka­za­ną wolę reedu­ka­cji” zasłu­żył na skró­ce­nie odby­wa­nej przez nie­go kary wię­zie­nia. Ojciec Van Ly w 2001 r. został ska­za­ny przez sąd w Hanoi na 15 lat pozba­wie­nia wol­no­ści za kry­ty­ko­wa­nie prze­śla­do­wań chrze­ści­jan przez komu­ni­stycz­ny rząd. Kara ta zosta­ła naj­pierw skró­co­na do 10 lat wię­zie­nia, obec­nie zaś do 5 lat wię­zie­nia i 5 lat aresz­tu domo­we­go.

Oso­by pry­wat­ne odwie­dza­ją­ce ojca Van Ly w wię­zie­niu Ba Sao (w miej­sco­wo­ści Nam Ha, 75 km na połu­dnie od Hanoi) twier­dzą jed­nak, że wię­zień jest praw­do­po­dob­nie fasze­ro­wa­ny nar­ko­ty­ka­mi i zdra­dza obja­wy bra­ku rów­no­wa­gi psy­chicz­nej. Człon­ko­wie waty­kań­skiej dele­ga­cji, któ­rzy w kwiet­niu br. sta­ra­li się uzy­skać pozwo­le­nie widze­nia z ojcem Van Ly, mogli się zapo­znać jedy­nie z jego lista­mi, w któ­rych wychwa­la on wiet­nam­ski socja­lizm i poli­ty­kę rzą­dzą­cej Wiet­nam­skiej Par­tii Komu­ni­stycz­nej.

Jak twier­dzą współ­pra­cow­ni­cy ojca Van Ly, listy te są raczej nie­wia­ry­god­ne, mimo że noszą pod­pis dysy­den­ta, świad­czy­ły­by bowiem o zmia­nie jego świa­to­po­glą­du o 180 stop­ni. Pamię­ta­ją oni o innym jego liście — w 2001 r. ojciec Van Ly wysłał do Kon­gre­su Sta­nów Zjed­no­czo­nych proś­bę o odro­cze­nie raty­fi­ka­cji ukła­du dwu­stron­ne­go mię­dzy Waszyng­to­nem a Hanoi, powo­łu­jąc się na usta­wicz­ne gwał­ce­nie praw czło­wie­ka i prze­śla­do­wa­nia reli­gij­ne pro­wa­dzo­ne przez wła­dze Wiet­na­mu.

Nie­za­leż­ni obser­wa­to­rzy uwa­ża­ją, że obec­ne zła­go­dze­nie wyro­ku ojca Van Ly jest zwią­za­ne z pro­jek­to­wa­ną wizy­tą wysłan­ni­ków Unii Euro­pej­skiej w Wiet­na­mie. Dele­ga­cja ma brać udział w kon­fe­ren­cji na temat praw czło­wie­ka.