Robinson wyświęcony
- 3 listopada, 2003
- przeczytasz w 2 minuty
Wielebny Gene Robinson (56 lat) został konsekrowany wczoraj na biskupa amerykańskiego Kościoła episkopalnego. To pierwszy przypadek wyświęcenia osoby otwrcie przyznającej się do homoseksualizmu i żyjącej w stałym związku. Ceremonia odbyła się w cieniu protestów wielu anglikanów z całego świata. Konsekracja odbyła się na stadionie hokejowym Uniwersytetu New Hampshire. Ponad 50 biskupów, w obecności ponad 3 tys. wiernych, po kolei nakładało na ks. Robinsona ręce, podczas gdy ten klęczał […]
Wielebny Gene Robinson (56 lat) został konsekrowany wczoraj na biskupa amerykańskiego Kościoła episkopalnego. To pierwszy przypadek wyświęcenia osoby otwrcie przyznającej się do homoseksualizmu i żyjącej w stałym związku. Ceremonia odbyła się w cieniu protestów wielu anglikanów z całego świata.
Konsekracja odbyła się na stadionie hokejowym Uniwersytetu New Hampshire. Ponad 50 biskupów, w obecności ponad 3 tys. wiernych, po kolei nakładało na ks. Robinsona ręce, podczas gdy ten klęczał przed zwierzchnikiem amerykańskich anglikanów — bp. Frankiem T. Griswoldem.
Chwilę później nowy biskup New Hampshire zaczął bardzo emocjonalną przemowę. — Nie możecie sobie nawet wyobrazić, jaki to dla mnie honor, że zostałem powołany — mówił. Głos Robinsona zaczął się łamać, gdy wspomniał o tych anglikanach, dla których jego święcenia oznaczają cierpienie. — Są ludzie — pełni wiary, wspaniali chrześcijanie — dla których jest to moment ogromnego bólu, dezorientacji i gniewu. (…) Kościół powinien o nich dbać pod każdym względem. Jeśli muszą od nas odejść, zapewniam, że ich powrót zawsze będzie mile widziany w naszej wspólnocie — stwierdził.
Kiedy bp Griswold zapytał zgromadzonych na stadionie wiernych, czy znają jakiekolwiek powody, dla których święcenia nie powinny sie odbyć, troje wiernych sprzeciwiło się konsekracji. — Obecność tutaj łamie moje serce — stwierdził ks. Earle Fox z Pittsburga.
Dwaj mówcy związani z konserwatywną Amerykańsko-Anglikańską Radą oświadczyło: — Nie możemy kontynuować święceń, które są niebiblijnym błędem, które nie tylko mogą doprowadzić do rozłamu Wspólnoty Anglikańskiej, ale także łamią Bogu serce.
Po tych słowach obydwaj opuścili głowy i wraz z sześcioma innymi anglikanami opuścili ceremonię udając się do pobliskiego kościoła, w którym odbywało się “alternatywne nabożeństwo” zoganizowane przez Radę.
Rowan Williams, arcybiskup Canterbury i honorowy zwierzchnik światowego anglikanizmu oświadczył: — Narastające podziały są przyczyną wielkiego smutku. I będą tym bardziej widoczne, gdyż biskupia posługa Robinsona nie zostanie zaakceptowana przez wszystkie Kościoły anglikańskie.
Na podstawie relacji Jonathana Finera, “The Washington Post”