Rosyjski Kościół prawosławny odgrywa dominującą rolę w społeczeństwie
- 18 maja, 2012
- przeczytasz w 1 minutę
Protojerej Wsiewołod Czaplin kierujący w Patriarchacie Moskiewskim wydziałem zajmującym się relacjami Kościoła ze społeczeństwem na wczorajszej konferencji na Moskiewskim Prawosławnym Uniwersytecie świętego Tichona powiedział iż Kościół prawosławny odgrywa dominującą rolę w społeczeństwie. Protojerej oskarżył natomiast zachodnie chrześcijaństwo o paktowanie ze złem. Konferencja miała znamienny tytuł — Państwo, Kościół i Społeczeństwa — droga do Współbrzmienia. Jaka jest rola Kościoła prawosławnego w tej Symfonii według protojereja? Kościół ma prawo do zabierania głosu we wszystkich […]
Protojerej Wsiewołod Czaplin kierujący w Patriarchacie Moskiewskim wydziałem zajmującym się relacjami Kościoła ze społeczeństwem na wczorajszej konferencji na Moskiewskim Prawosławnym Uniwersytecie świętego Tichona powiedział iż Kościół prawosławny odgrywa dominującą rolę w społeczeństwie. Protojerej oskarżył natomiast zachodnie chrześcijaństwo o paktowanie ze złem.
Konferencja miała znamienny tytuł — Państwo, Kościół i Społeczeństwa — droga do Współbrzmienia. Jaka jest rola Kościoła prawosławnego w tej Symfonii według protojereja? Kościół ma prawo do zabierania głosu we wszystkich obszarach życia — ma być głosem Boga w polityce, ekonomii, we wszystkich publicznych procesach i oczywiście w życiu prywatnym i rodzinnym. Natomiast pogoń za materialnymi dobrami, pycha, pluralizm jako dominująca cecha współczesnego społeczeństwa oraz odrzucanie prawdziwej doktryny jest przeciwne ideałom Ewangelii.
Protojerej oskarżył zachodnich chrześcijan o paktowanie ze złem i zagubienie chrześcijańskiej duchowości i społecznych ideałów po to, by nie narażać się na konflikty z różnymi grupami społeczeństwa. Zaprzeczeniem Ewangelii jest też wykazywana przez niektórych zachodnich chrześcijan skłonność do izolacji i porzucenie misji chrześcijańskiej. A jedyne rozwiązanie do działanie Kościoła na wzór Chrystusa — nie milcząc w obliczu presji, nie uchylając się przed prowokacyjnymi czy skomplikowanymi pytaniami, nie obawiając się wyzwań.