Różnorodność — dar anglikanizmu
- 1 marca, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Wielebny Desmond Tutu, emerytowany arcybiskup Południowej Afryki i laureat pokojowej Nagrody Nobla złożył w Niedzielę Popielcową wizytę w Biurze Wspólnoty Anglikańskiej. Po nabożeństwie duchowny omówił wiele spraw stojących przed anglikanami: przyszłość Kościoła,nadzieję, jakąpokłada w ludziach oraz centralny punkt życia kościelnego – miłość. Zaznaczył, że anglikańska różnorodność powinna być darem tego wyznania dla świata. – Anglikanie muszą pamiętać o tym, że ich wyróżnikiem jest inkuzywność – […]
Wielebny Desmond Tutu, emerytowany arcybiskup Południowej Afryki i laureat pokojowej Nagrody Nobla złożył w Niedzielę Popielcową wizytę w Biurze Wspólnoty Anglikańskiej. Po nabożeństwie duchowny omówił wiele spraw stojących przed anglikanami: przyszłość Kościoła,nadzieję, jakąpokłada w ludziach oraz centralny punkt życia kościelnego – miłość. Zaznaczył, że anglikańska różnorodność powinna być darem tego wyznania dla świata.
– Anglikanie muszą pamiętać o tym, że ich wyróżnikiem jest inkuzywność – mówił abp Tutu. – Promocja tej wartości jest szczególnie ważna, gdyż świat zaczyna wątpić w to, że możliwe jest życie w różnorodności – dodał. Zdaniem arcybiskupa Jezus stał na stanowisku najbardziej radykalnej z idei. Uważał, że wszyscy jesteśmy jedną rodziną. – Wszyscy są “stąd”, nie ma ludzi “stamtąd”, bez względu na wierzenia, kolor, płeć czy orientację seksualną – tłumaczył.
Laureat pokojowej Nagrody Nobla kontynuował: – Anglikanizm zrodził się ze zróżnicowania. (…) Wielu z nas nie zgadza się z wieloma poglądami. Ale ludzie, z którymi się nie zgadzamy, wciąż pozostają naszymi braćmi i siostrami. To dar, jaki anglikanie powinni dać światu.