Sojusz konserwatystów
- 14 lipca, 2004
- przeczytasz w 3 minuty
62. Konwencja Zwyczajna Kościoła Luterańskiego Synodu Missouri (Lutheran Church — Missouri Synod) ogromną większością głosów zatwierdziła w poniedziałek (12. VII) wspólnotę ambony i ołtarza między amerykańskim Kościołem a Kościołem Ewangelicko-Luterańskim w Kenii. Mimo, że LCMS jest członkiem Międzynarodowej Rady Luterańskiej (International Lutheran Council), a Kościół kenijski należy do konkurencyjnej Światowej Federacji Luterańskiej (Lutheran World Federation), obydwie wspólnoty połączył wyznaniowy i moralny konserwatyzm. — Jesteśmy […]
62. Konwencja Zwyczajna Kościoła Luterańskiego Synodu Missouri (Lutheran Church — Missouri Synod) ogromną większością głosów zatwierdziła w poniedziałek (12. VII) wspólnotę ambony i ołtarza między amerykańskim Kościołem a Kościołem Ewangelicko-Luterańskim w Kenii. Mimo, że LCMS jest członkiem Międzynarodowej Rady Luterańskiej (International Lutheran Council), a Kościół kenijski należy do konkurencyjnej Światowej Federacji Luterańskiej (Lutheran World Federation), obydwie wspólnoty połączył wyznaniowy i moralny konserwatyzm.
- Jesteśmy szczęśliwi i zaszczyceni faktem, że znaleźliśmy zastępy Chrystusa, jakie zostały opisane w Psalmie 110, które znajdują się pod Jego sztandarami i związane są z prawdziwą wiarą, czystą doktryną — powiedział delegatom Konwencji biskup Walter Obare, zwierzchnik kenijskich luteranów. — To właśnie jest powód, jedyny powód, że przybyliśmy tutaj i podaliśmy wam naszą dłoń, prosząc o współpracę i wspólnotę — dodał.
Za pełną współpracą między LCMS i Kościołem afrykańskim opowiedziało się 1074 delegatów. Przeciwko — 107. Wśród spraw dyskutowanych przed głosowaniem znalazła się kwestia przynależności Kenijczyków do ŚFL. Dr Samuel H. Nefzger (Synod Missouri) stwierdził, że konserwatyści z Czarnego Kontynentu „nie uważają, aby przynależność do Federacji oznaczała dla nich wspólnotę ambony i ołtarza z innymi Kościołami członkowskimi”!
Po głosowaniu Obare mówił o wyzwaniach, jakie świat stawia przed Kościołem chrześcijańskim. Na Zachodzie ma to być zeświecczenie, a w Afryce — islam. — Nie możemy bać się cierpienia. Z Bożego Słowa wiemy, że Boży Syjon znajduje się pośród wrogów Boga – stwierdził.
Kościół Ewangelicko-Luterański w Kenii posiada 440 kongregacji, w których usługuje 110 duchownych. Korzenie tej wspólnoty sięgają roku 1948, kiedy to na Czarnym Kontynencie ożywioną działalność prowadziły skandynawskie towarzystwa misyjne.
***
Wspólnota konserwatystów amerykańskich i afrykańskich wyjaśnia wiele, jeśli chodzi o kłopoty, z jakimi boryka się ostatnio Światowa Federacja Luterańska. Od jakiegoś czasu bp Obare jawnie łamie obowiązujące w niej reguły, chcąc ingerować w wewnętrzne sprawy Kościoła Szwecji (por. linki). Nareszcie wyjaśniło się, że Kenijczycy po prostu nie chcą być we wspólnocie ambony i ołtarza z innymi Kościołami luterańskimi ŚFL. Po co więc nadal męczą się w Federacji? Czyżby dla pieniędzy, jakie dostają od bogatszych Kościołów Zachodu, którymi tak jawnie pogardzają? Ot i iście chrześcijańska postawa. I godna ostatnich wyczynów bp. Obare. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że strumyk mamony popłynie teraz do Kenii z LCMS, co pozwoli czarnym luteranom odłączyć się od liberalnej Europy. Choć pozostaje zawsze niebezpieczeństwo, że afrykański hierarcha wyznaje zasadę, iż „żadne pieniądze nie śmierdzą” i będzie je brał z dwóch źródeł. Jednym szczerze pogardzając.
Piotr Kalinowski
Czytaj także: