Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Świąteczne przesłanie arcybiskupa Armagh


Pła­czą­cy nowo­ro­dek znaj­du­je się w cen­trum chrze­ści­jań­skie­go prze­sła­nia Boże­go Naro­dze­nia. Uro­dzo­ny w sta­jen­ce, gdyż „nie było miej­sca w gospo­dzie”. Jego rodzi­ce prze­mknę­li nie­zau­wa­że­ni przez zatło­czo­ne mia­sto, w pyle, bez kró­lew­skiej atmos­fe­ry Księ­cia Poko­ju, Syna Boga. Sta­li się sym­bo­lem ubó­stwa. Życie, jakie cze­ka­ło na nowo­na­ro­dzo­ne­go sta­ło się fun­da­men­tem wia­ry chrze­ści­jań­skiej. Ale na począt­ku była tyl­ko obiet­ni­ca – pisze Robin Eames, arcy­bi­skup Armagh, angli­kań­ski pry­mas Irlan­dii. Dzie­ci […]


Pła­czą­cy nowo­ro­dek znaj­du­je się w cen­trum chrze­ści­jań­skie­go prze­sła­nia Boże­go Naro­dze­nia. Uro­dzo­ny w sta­jen­ce, gdyż „nie było miej­sca w gospo­dzie”. Jego rodzi­ce prze­mknę­li nie­zau­wa­że­ni przez zatło­czo­ne mia­sto, w pyle, bez kró­lew­skiej atmos­fe­ry Księ­cia Poko­ju, Syna Boga. Sta­li się sym­bo­lem ubó­stwa. Życie, jakie cze­ka­ło na nowo­na­ro­dzo­ne­go sta­ło się fun­da­men­tem wia­ry chrze­ści­jań­skiej. Ale na począt­ku była tyl­ko obiet­ni­ca – pisze Robin Eames, arcy­bi­skup Armagh, angli­kań­ski pry­mas Irlan­dii.

Dzie­ci znaj­du­ją się na naj­waż­niej­szym miej­scu w ser­cach i umy­słach ludzi. Te domy i rodzi­ny, któ­re Bóg pobło­go­sła­wił przy­wi­le­jem cie­sze­nia się rado­ścią dzie­ci w tym cza­sie, wie­dzą o tym bar­dzo dobrze. Tyle rado­ści i tajem­ni­czo­ści wokół pod­eks­cy­to­wa­nia, jakie wpro­wa­dza dziec­ko.

Dziec­ko jest też kon­tra­stem wobec świa­ta, któ­ry pod­czas świąt pobu­dza nasze sumie­nie. Obraz dzie­ci z domów, w któ­rych oto­czo­ne są miło­ścią i bez­pie­czeń­stwem, prze­ciw­sta­wia się obra­zo­wi tych, któ­rzy pod­czas Boże­go Naro­dze­nia zazna­ją nie­wie­le rado­ści, bądź nie doświad­czą jej wca­le. Radość wie­lu kon­tra­stu­je potrze­bom i pła­czo­wi milio­nów, któ­rzy cier­pią głód, są nie­chcia­ni, mole­sto­wa­ni, bez domu lub ojczy­zny. Na całym świe­cie śmierć dzie­ci jest dowo­dem na to, że naro­dy zawio­dły w kon­fron­ta­cji z gło­dem i ubó­stwem.

Jeśli chrze­ści­jań­skie rozu­mie­nie Boże­go Naro­dze­nia cha­rak­te­ry­zu­je się czymś szcze­gól­nym, to wezwa­niem do wycią­gnię­cia ręki w kie­run­ku tych, któ­rzy mają tak nie­wie­le. Napraw­dę, prze­sła­nie świąt sta­je się rze­czy­wi­sto­ścią wte­dy, kie­dy są to świę­ta dla innych.

Dodat­ko­wy pre­zent dla orga­ni­za­cji cha­ry­ta­tyw­nej, któ­ra obda­ru­je nim potrze­bu­ją­ce dzie­ci, datek dla jed­nej z takich orga­ni­za­cji, pomoc­na dłoń dla rodzi­ny znaj­du­ją­cej się w potrze­bie – to tyl­ko nie­któ­re prak­tycz­ne spo­so­by, w jakie może­my zmie­nić świę­ta w czas dla innych. Sta­jąc twa­rzą w twa­rzą z potrze­bu­ją­cym nie może­my wykrę­cać się od zro­bie­nia cze­goś uczu­ciem obo­jęt­no­ści lub bez­sil­no­ści. Bez wzglę­du na to, jak nie­wiel­kie dzia­ła­nie mia­ło­by to być, będzie ono wyra­żać zna­cze­nie tego­rocz­nych świąt.

Dzie­cię naro­dzi­ło się w świe­cie potrze­bu­ją­cym. I nic się nie zmie­ni­ło – może z wyjąt­kiem wie­dzy o tym, czym są praw­dzi­we potrze­by.

Spo­koj­nych i bło­go­sła­wio­nych świąt dla Was wszyst­kich.

+ Robin EamesArcy­bi­skup Armagh, pry­mas Irlan­dii

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.