Synod o nowej ewangelizacji zakończony i co dalej?

Papież Bene­dykt XVI zamy­ka­jąc zgro­ma­dze­nie bisku­pów, na któ­rym przez trzy tygo­dnie dys­ku­to­wa­no, co zro­bić, by odna­leźć “zagu­bio­ne owiecz­ki” oraz “let­nich” kato­li­ków, powie­dział, że Kościół musi stwo­rzyć nowe spo­so­by trosz­cze­nia się o tych, któ­rzy odcho­dzą od wia­ry.

Zgro­ma­dze­nie bisku­pów w tema­cie nowej ewan­ge­li­za­cji przed­sta­wi­ło 58 pro­po­zy­cji. Zwy­cza­jem jest nie­ujaw­nia­nie ich wcze­śniej, dopie­ro post­sy­no­dal­na adhor­ta­cja papie­ska przed­sta­wi zatwier­dzo­ną wer­sję. Naj­ogól­niej rzecz ujmu­jąc synod o nowej ewan­ge­li­za­cji zasta­na­wiał się nad tym jak mówić, by ludzie słu­cha­li i rozu­mie­li.

Papież w homi­lii na zakoń­cze­nie syno­du wezwał paste­rzy, czy sze­rzej nawet “lide­rów wia­ry” do cięż­kiej pra­cy w sytu­acji gdy świa­tło wia­ry zda­je się przy­ga­szo­ne, ludzie odcho­dzą od Boga uzna­jąc, iż wia­ra nie odpo­wia­da ich życiu. Koń­co­we prze­sła­nie syno­du mówi­ło wręcz o “zaćmie­niu” jakie­go dozna­je wia­ra kato­lic­ka w wie­lu kra­jach, zaćmie­niu spo­wo­do­wa­nym przez wzra­sta­ją­cą seku­la­ry­za­cję i mate­ria­li­za­cję świa­ta i o koniecz­no­ści zna­le­zie­nia nowych dróg ewan­ge­li­za­cji.

Oso­bi­ście mam wąt­pli­wo­ści — jako oso­ba żyją­ca w świec­kim świe­cie wręcz ewan­ge­licz­na cór­ka tego świa­ta — czy jakie­kol­wiek zgro­ma­dze­nie na któ­rym ma dojść do “burzy mózgów” i zna­le­zie­nia reme­dium jest w sta­nie to uczy­nić — nawet zgro­ma­dze­nie bisku­pów. I jak­kol­wiek nie wąt­pię w dzia­ła­nie Ducha świę­te­go w Koście­le to mam wąt­pli­wo­ści czy dzia­ła rów­nie sku­tecz­nie jeże­li jest skrę­po­wa­ny porząd­kiem obrad.