Ten zmarły pójdzie do piekła
- 18 lipca, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Rodzina zmarłego Bena Martineza domaga się odszkodowania od parafii w Stanie Nowy Meksyk. Powodem jest nietradycyjne kazanie, które na jego pogrzebie wygłosił ks. Scott Mansfield. W jego trakcie oznajmił on zdumionej rodzinie, że “zmarłego na tamtym świecie czeka spotkanie z diabłem”. W kazaniu ksiądz wyjaśnił także, że 80-letni zmarły “pogrążony był w grzechu”, niewyróżniał sięszczególną pobożnością. Na zakończenie podkreślił, że Bóg odwraca swoje Oblicze od ludzi takich, jak Ben. Jednak […]
Rodzina zmarłego Bena Martineza domaga się odszkodowania od parafii w Stanie Nowy Meksyk. Powodem jest nietradycyjne kazanie, które na jego pogrzebie wygłosił ks. Scott Mansfield. W jego trakcie oznajmił on zdumionej rodzinie, że “zmarłego na tamtym świecie czeka spotkanie z diabłem”.
W kazaniu ksiądz wyjaśnił także, że 80-letni zmarły “pogrążony był w grzechu”, niewyróżniał sięszczególną pobożnością. Na zakończenie podkreślił, że Bóg odwraca swoje Oblicze od ludzi takich, jak Ben.
Jednak rodzina zmarłego wspomina, że Ben całe życie był pobożnym katolikiem. Przez kilka ostatnich lat nie chodził on do kościoła z powodu poważnej choroby.
Rodzina domaga się odszkodowania za uszczerbek moralny oraz za cierpienie duchowe i fizyczne, jakiego doświadczyła przez kazanie księdza. — Już teraz podchodzą do mnie mieszkańcy naszego miasteczka i z zaintersowaniem wypytują o to, jak się czuje osoba, której rodzina jest już w piekle - z płaczem opowiada jedna z bliskich zmarłego.
Władze kościelne odrzucają na razie zarzuty rodziny i nie chcą wypłacić im jakiegokolwiek odszkodowania. Jednak ksiądz, który nie za bardzo znał doktrynę własnego kościoła (Kościół nigdy oficjalnie nie wypowiadał się na temat tego, kto trafił do piekła), został już przeniesiony do innej parafii.
Adwokaci państwa Martinez zapowiadają proces przeciwko diecezji, do której należał ksiądz “zsyłający do piekła”.