Tylko cud ocali Wspólnotę Anglikańską
- 22 lipca, 2008
- przeczytasz w 1 minutę
Arcybiskup Gregory Venables, zwierzchnik anglikańskiej prowincji Południowej Ameryki ma wątpliwości czy tradycyjne i liberalne skrzydła 80-milionowej Wspólnoty są w stanie nawet pokojowo się rozstać. Arcybiskup Venables należy do nielicznych kościelnych zwierzchników, którzy wzięli udział w dwóch konferencjach — zarówno w spotkaniu konserwatystów w Jerozolimie (GAFCON) jak i w obecnie trwającej Konferencji Lambeth. Arcybiskup zaliczający się do tradycyjnego skrzydła, uważającego stosunki homoseksualne za niezgodne z Biblią i opowiadającego się przeciw wyświęcaniu kobiet […]
Arcybiskup Gregory Venables, zwierzchnik anglikańskiej prowincji Południowej Ameryki ma wątpliwości czy tradycyjne i liberalne skrzydła 80-milionowej Wspólnoty są w stanie nawet pokojowo się rozstać.
Arcybiskup Venables należy do nielicznych kościelnych zwierzchników, którzy wzięli udział w dwóch konferencjach — zarówno w spotkaniu konserwatystów w Jerozolimie (GAFCON) jak i w obecnie trwającej Konferencji Lambeth. Arcybiskup zaliczający się do tradycyjnego skrzydła, uważającego stosunki homoseksualne za niezgodne z Biblią i opowiadającego się przeciw wyświęcaniu kobiet powiedział, że niezwykle żałosne jest, iż tak wielu tradycjonalistycznych biskupów nie przybyło do Lambeth i nie bierze udziału w dyskusjach.
Przekonanie arcybiskupa Venablesa jest zdecydowanie bardziej pesymistyczne niż honorowego zwierzchnika Wspólnoty Anglikańskiej abp. Rowana Williamsa, który jeszcze wczoraj przekonywał, że schizma nie jest przesądzona.