Watykan potępia wojnę

Waty­kan z głę­bo­kim bólem przy­jął wia­do­mość o wyda­rze­niach w Ira­ku — powie­dział Joaqu­in Navar­ro-Valls, dyrek­tor biu­ra pra­so­we­go Sto­li­cy Apo­stol­skiej.

W zło­żo­nym wcze­snym popo­łu­dniem 20 mar­ca oświad­cze­niu w spra­wie woj­ny w Ira­ku rzecz­nik Waty­ka­nu powie­dział, że “z jed­nej stro­ny ubo­le­wa nad tym, że rząd irac­ki nie pod­po­rząd­ko­wał się rezo­lu­cjom ONZ ani ape­lo­wi same­go Papie­ża, któ­ry pro­sił o roz­bro­je­nie kra­ju, a z dru­giej, że prze­rwa­no dro­gę roko­wań zgod­nych z pra­wem mię­dzy­na­ro­do­wym w celu poko­jo­we­go roz­wią­za­nia dra­ma­tu irac­kie­go”.

Jesz­cze moc­niej wypo­wie­dział się kard. Laghi, dla któ­re­go atak Sta­nów Zjed­no­czo­nych na Irak to “tra­ge­dia i kata­stro­fa”. Kard. Etche­ge­ray nato­miast powie­dział agen­cji Inte­faks, że jest zanie­po­ko­jo­ny roz­wo­jem wyda­rzeń w Ira­ku.

Kard. Rober­to Tuc­ci nato­miast pod­kre­ślił, że woj­na ta jest bez­praw­na i nie ma dla niej uspra­wie­dli­wie­nia moral­ne­go. — “Jest ona poraż­ką rozu­mu” — dodał. Według nie­go — Sta­ny Zjed­no­czo­ne zapla­no­wa­ły atak na Irak na dłu­go przed wyni­kiem badań komi­sji ONZ. Tuc­ci nazwał nawet Sta­ny Zjed­no­czo­ne “impe­rial­ną demo­kra­cją”, któ­ra z powo­du swo­jej potę­gi uwa­ża się za upraw­nio­ną do roz­wią­zy­wa­nia wszyst­kich pro­ble­mów.