Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Zamknąć Kościół!


Tę pesy­mi­stycz­ną wizję przy­szło­ści Kościo­ła Ludo­we­go kre­śli dwóch teo­lo­gów: ks. Pal­le H. Stef­fen­sen oraz Svend Bjerg, wykła­dow­ca teo­lo­gii sys­te­ma­tycz­nej Uni­wer­sy­te­tu Kopen­ha­skie­go. Zda­niem oby­dwu, duń­ski Kościół jako insty­tu­cja umie­ra, dla­te­go powi­nien być zli­kwi­do­wa­ny, aby ustą­pić miej­sce nowe­mu, w któ­rym wier­ni sami będą wybie­rać swo­ich duchow­nych i roz­wią­zy­wać bie­żą­ce pro­ble­my w powią­za­niu ze świa­do­mo­ścią bycia chrze­ści­ja­ni­nem. W pra­cy “Zamknąć Kościół” auto­rzy uka­zu­ją na wie­lu przy­kła­dach, że Kościół […]


Tę pesy­mi­stycz­ną wizję przy­szło­ści Kościo­ła Ludo­we­go kre­śli dwóch teo­lo­gów: ks. Pal­le H. Stef­fen­sen oraz Svend Bjerg, wykła­dow­ca teo­lo­gii sys­te­ma­tycz­nej Uni­wer­sy­te­tu Kopen­ha­skie­go. Zda­niem oby­dwu, duń­ski Kościół jako insty­tu­cja umie­ra, dla­te­go powi­nien być zli­kwi­do­wa­ny, aby ustą­pić miej­sce nowe­mu, w któ­rym wier­ni sami będą wybie­rać swo­ich duchow­nych i roz­wią­zy­wać bie­żą­ce pro­ble­my w powią­za­niu ze świa­do­mo­ścią bycia chrze­ści­ja­ni­nem.

W pra­cy “Zamknąć Kościół” auto­rzy uka­zu­ją na wie­lu przy­kła­dach, że Kościół Ludo­wy postrze­ga­ny jest przede wszyst­kim jako insty­tu­cja uży­tecz­no­ści publicz­nej. Wier­ni chrzczą w nim swo­je dzie­ci, bio­rą ślu­by i orga­ni­zu­ją wyzna­nio­we pogrze­by, jed­nak nie są w żaden inny spo­sób zain­te­re­so­wa­ni chrze­ści­jań­stwem. Zda­rza się, że rodzi­ce chrzczą­cy swo­je dzie­ci otwar­cie przy­zna­ją, że nie wie­rzą w Boga!

W arty­ku­le opu­bli­ko­wa­nym na łamach “Chri­stian Daily” teo­lo­go­wie uka­zu­ją Kościół jako Cia­ło Chry­stu­sa i stwier­dza­ją, że jego wszyst­kie człon­ki ule­gły ampu­ta­cji. A w mija­ją­cym roku cia­ło pozba­wio­no nawet ser­ca. — W ser­cu umiej­sco­wio­na jest wia­ra. Ale czy jest ono abso­lut­nie nie­zbęd­ne? Czy Kościół nie może być cia­łem bez ser­ca — pyta­ją teo­lo­go­wie i przy­po­mi­na­ją casus ks. Gros­bo­el­l’a. — Prze­cięt­ny czło­wiek nie rozu­mie, jak moż­na być duchow­nym i nie mieć wia­ry. Gdzie w tym wszyst­kim jest ser­ce? Ser­ca jest tam, gdzie wyzna­je się wia­rę. Jeśli przy­zna­jesz, że nie wie­rzysz, wte­dy sta­jesz się chrze­ści­ja­ni­nem bez ser­ca. Czy Kościół może żyć bez ser­ca oraz wyzna­nia: wie­rzę? Sądzi­my, że nie. Taki Kościół jest mar­twy. Nie umie­ra­ją­cy, ale nie­ży­wy, niczym kamień — doda­ją.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.