Zła passa Watykanu trwa
- 28 maja, 2012
- przeczytasz w 1 minutę
To nie były radosne Zielone Świątki w Watykanie. W tygodniu poprzedzającym święto Zesłanie Ducha Świętego Watykan zdymisjonował dyrektora swojego banku, a osobą aresztowaną w związku z ujawnianiem prywatnych i poufnych dokumentów papieskich okazał się jego kamerdyner. W sam dzień Zielonych Świątek natomiast odbyła się na placu Świętego Piotra demonstracja zorganizowana przez brata zaginionej w 1983 roku Emanueli Orlandi. Demonstracja — w której wzięli udział osoby publiczne m. in. były […]
To nie były radosne Zielone Świątki w Watykanie. W tygodniu poprzedzającym święto Zesłanie Ducha Świętego Watykan zdymisjonował dyrektora swojego banku, a osobą aresztowaną w związku z ujawnianiem prywatnych i poufnych dokumentów papieskich okazał się jego kamerdyner. W sam dzień Zielonych Świątek natomiast odbyła się na placu Świętego Piotra demonstracja zorganizowana przez brata zaginionej w 1983 roku Emanueli Orlandi.
Demonstracja — w której wzięli udział osoby publiczne m. in. były burmistrz Rzymu — zorganizowana była pod hasłem ujawnienia prawdy o zaginięciu nastolatki w 1983 roku. Jej brat jest przekonany, że w Watykanie są osoby, które mogłyby pomóc w ujawnieniu tajemnicy zniknięcia Emanueli. Niewątpliwie rewelacje znanego włoskiego egzorcysty księdza Gabriele Amortha takie przekonanie dodatkowo wzmacniają.
W sobotę Watykan ujawnił z kolei, że w związku z tzw. Vatileaks, czyli wyciekiem dokumentów m.in. korespondencji kierowanej do papieża aresztowany został 46-letni kamerdyner papieża po tym, kiedy w jego pokoju znaleziono dokumenty, które nie miały prawa się tam znajdować. Watykan powołał wcześniej komisję kierowaną przez trzech kardynałów do odkrycia źródła przecieków do włoskiej prasy. Aresztowanie papieskiego kamerdynera nie położy końca śledztwu gdyż panuje przekonanie, iż był on zaledwie jednym z pionków mających dostarczać dokumenty. Gabriele jest osobistym kamerdynerem papieża Benedykta XVI od 2006 r. Jego zdrada miała wstrząsnąć papieżem.