Rozmowy

Andrzej Wójtowicz: brakuje nam ekumenicznego pragmatyzmu


Sła­bo­ścią pol­skie­go ruchu eku­me­nicz­ne­go jest model eku­me­nii eks­per­tów, w zasa­dzie odrzu­co­ny przez świa­to­wy ruch eku­me­nicz­ny. Brak jest eku­me­nicz­ne­go prag­ma­ty­zmu, przede wszyst­kim u para­fian z róż­nych Kościo­łów — mówi w wywia­dzie dla Eku­me­nicz­nej Agen­cji Infor­ma­cyj­nej Andrzej Wój­to­wicz, dyrek­tor Pol­skiej Rady Eku­me­nicz­nej (PRE). Zapra­sza­my Czy­tel­ni­ków EAI Ekumenizm.pl do zapo­zna­nia się z roz­mo­wą o sła­bo­ściach pol­skie­go eku­me­ni­zmu, rela­cjach z Kościo­łem rzym­sko­ka­to­lic­kim i kon­tak­ta­mi z rzą­dem EAI Ekumenizm.pl: Sza­now­ny Panie Dyrek­to­rze, […]


Sła­bo­ścią pol­skie­go ruchu eku­me­nicz­ne­go jest model eku­me­nii eks­per­tów, w zasa­dzie odrzu­co­ny przez świa­to­wy ruch eku­me­nicz­ny. Brak jest eku­me­nicz­ne­go prag­ma­ty­zmu, przede wszyst­kim u para­fian z róż­nych Kościo­łów — mówi w wywia­dzie dla Eku­me­nicz­nej Agen­cji Infor­ma­cyj­nej Andrzej Wój­to­wicz, dyrek­tor Pol­skiej Rady Eku­me­nicz­nej (PRE). Zapra­sza­my Czy­tel­ni­ków EAI Ekumenizm.pl do zapo­zna­nia się z roz­mo­wą o sła­bo­ściach pol­skie­go eku­me­ni­zmu, rela­cjach z Kościo­łem rzym­sko­ka­to­lic­kim i kon­tak­ta­mi z rzą­dem

EAI Ekumenizm.pl: Sza­now­ny Panie Dyrek­to­rze, 17 paź­dzier­ni­ka odby­ło się kolej­ne posie­dze­nie Komi­sji Dia­lo­gu Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Pol­ski i Pol­skiej Rady Eku­me­nicz­nej. Głów­nym punk­tem obrad był doku­ment, doty­czą­cy mał­żeństw wyzna­nio­wo mie­sza­nych. Co uda­ło się uzgod­nić i jaki punkt spra­wia naj­więk­sze trud­no­ści?


Posie­dze­nie Komi­sji Dia­lo­gu Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Pol­ski i Pol­skiej Rady Eku­me­nicz­nej, któ­re mia­ło miej­sce w poło­wie paź­dzier­ni­ka br., zdo­mi­no­wa­ło kil­ka spraw, a nie tyl­ko doku­ment doty­czą­cy mał­żeństw róż­nych kon­fe­syj­nie.


Wspól­nie oce­nio­no zna­cze­nie nabo­żeń­stwa eku­me­nicz­ne­go z udzia­łem papie­ża Bene­dyk­ta XVI w koście­le ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skim Świę­tej Trój­cy w War­sza­wie, wymie­nio­no poglą­dy na temat wspól­ne­go przy­go­to­wa­nia się do nad­cho­dzą­ce­go 3. Eku­me­nicz­ne­go Zgro­ma­dze­nia Kościo­łów Euro­py, któ­re odbę­dzie się w Rumu­nii, w miej­sco­wo­ści Sibiu, w począt­kach wrze­śnia 2007 roku, jak też omó­wio­no przy­go­to­wa­nia do obcho­dów corocz­ne­go Tygo­dnia Modlitw o Jed­ność Chrze­ści­jan.


Oczy­wi­ście, na obec­nym eta­pie dia­lo­gu obie stro­ny przy­wią­zu­ją dużą wagę do tego, aby dopro­wa­dzić do pod­pi­sa­nia instruk­cji dusz­pa­ster­skiej doty­czą­cej mał­żeństw róż­nych kon­fe­syj­nie. Spra­wa ta jest w tej chwi­li prio­ry­te­to­wa i pra­wie po 30 latach wza­jem­nych roz­mów cze­ka na osta­tecz­ne roz­wią­za­nie. Obec­nie, kie­dy to mał­żeń­stwa róż­ne kon­fe­syj­nie nie nale­żą do rzad­ko­ści, dusz­pa­ster­sko nie moż­na tego pro­ble­mu odkła­dać w nie­skoń­czo­ność.


Jak oce­nia Pan stan pol­skie­go eku­me­ni­zmu? PRE jest kon­glo­me­ra­tem róż­nych Kościo­łów, któ­re mają nie tyl­ko inne spoj­rze­nie na samą ideę eku­me­ni­zmu, ale rów­nież inne ocze­ki­wa­nia i pro­ble­my. Na ile PRE jest w sta­nie kre­ować eku­me­nicz­ny kra­jo­braz w Pol­sce? Czy nie jest zbyt zwią­za­na inte­re­sa­mi Kościo­łów człon­kow­skich?


Eku­me­nia w Pol­sce mia­ła i ma tro­chę inną dyna­mi­kę niż w wie­lu kra­jach euro­pej­skich ze wzglę­du na uwa­run­ko­wa­nia kon­fe­syj­ne. Pol­ska po II woj­nie świa­to­wej w zasa­dzie po raz pierw­szy w histo­rii sta­ła się kra­jem jed­no­li­tym kon­fe­syj­nie. Kościo­ły i związ­ki wyzna­nio­we dzia­ła­ją­ce w Pol­sce skon­cen­tro­wa­ne są w pew­nych regio­nach kra­ju, np. pra­wo­sła­wie na Pod­la­siu czy pro­te­stan­tyzm na Ślą­sku Cie­szyń­skim. Pozo­sta­łe regio­ny są w zasa­dzie kon­fe­syj­nie jed­no­li­te. Nie­mniej jed­nak to, co uda­ło się pol­skie­mu rucho­wi eku­me­nicz­ne­mu, to dopra­co­wa­nie się wspól­no­ty Kościo­łów nie­rzym­sko­ka­to­lic­kich oraz w ostat­nich latach coraz lep­sza współ­pra­ca z Kościo­łem Rzym­sko­ka­to­lic­kim, cze­go dowo­dem jest wspól­na dekla­ra­cja o uzna­niu chrztu, wspól­ne tłu­ma­cze­nie Nowe­go Testa­men­tu oraz przy­go­to­wa­nie wspo­mnia­nej wspól­nej instruk­cji dusz­pa­ster­skiej w spra­wie mał­żeństw róż­nych kon­fe­syj­nie.


Sła­bo­ścią pol­skie­go ruchu eku­me­nicz­ne­go jest model eku­me­nii eks­per­tów, w zasa­dzie odrzu­co­ny przez świa­to­wy ruch eku­me­nicz­ny. Brak jest eku­me­nicz­ne­go prag­ma­ty­zmu, przede wszyst­kim u para­fian z róż­nych Kościo­łów. Sytu­acja w pol­skim ruchu eku­me­nicz­nym przy­po­mi­na tę, z jaką mamy do czy­nie­nie w Euro­pie czy na świe­cie. Z jed­nej stro­ny funk­cjo­nu­je eku­me­nicz­ny prag­ma­tyzm, któ­ry ocze­ku­je a nie­kie­dy żąda prak­ty­ko­wa­nia eucha­ry­stycz­nej wspól­no­ty i dal­sze­go zbli­że­nia w wie­lu pro­ble­mach prak­tycz­nych. Jed­no­cze­śnie obser­wu­je­my zja­wi­sko nowe­go kon­fe­sjo­na­li­zmu Kościo­łów pod­kre­śla­nie róż­nic kościel­nych, co nie jest korzyst­ne dla ruchu eku­me­nicz­ne­go. Oczy­wi­ście, róż­nic nie nale­ży zacie­rać!


Cel jest cią­gle ten sam – osią­gnię­cie widocz­nej jed­no­ści, do któ­rej dąży ruch eku­me­nicz­ny a Kościo­ły są zobo­wią­za­ne wobec wier­nych bli­żej jed­ność tę defi­nio­wać.


Z dru­giej stro­ny rów­nież i w Pol­sce ruch eku­me­nicz­ny dzie­lą nowe podzia­ły, cho­ciaż­by w spoj­rze­niu na pro­ble­my etycz­ne, bio­etycz­ne czy defi­ni­cję rodzi­ny.


PRE nie uzur­pu­je sobie wyłącz­no­ści w kre­owa­niu eku­me­nicz­ne­go kra­jo­bra­zu. Jako orga­ni­za­cja powo­ła­na do życia przez Kościo­ły jest wręcz zobo­wią­za­na pra­co­wać dla nich i krze­wić idee ruchu eku­me­nicz­ne­go w Pol­sce. War­to pod­kre­ślić, że Rada w tym roku obcho­dzi 60-lecie ist­nie­nia RE w naszym kra­ju. Nale­ży zazna­czyć, że jest to naj­star­sza RE w Euro­pie a może i na świe­cie.


Czę­sto sły­szy się zarzu­ty, że PRE jest nie­mra­wa. Oprócz dekla­ra­cji ws. wza­jem­ne­go uzna­nia chrztu św. oraz cią­gną­cych się przez lata prac nad doku­men­tem ws. mał­żeństw róż­nych kon­fe­syj­nie, wciąż nie­wie­le sły­chać w mediach o dzia­łal­no­ści PRE. Co by Pan chciał zmie­nić w naj­bliż­szym cza­sie, jakie są Pań­skie marze­nia?


Ruch eku­me­nicz­ny jest pro­ce­sem zmian zacho­dzą­cym w świa­do­mo­ści wier­nych i Kościo­łów. W związ­ku z tym nie na miej­scu było­by pla­no­wa­nie przed­się­wzięć, szcze­gól­nie natu­ry teo­lo­gicz­nej, któ­re nie leżą w inte­re­sie Kościo­łów człon­kow­skich. Mamy coraz lep­szą atmos­fe­rę wza­jem­ne­go dia­lo­gu. Do nie­go nale­ża­ło­by wcią­gnąć wier­nych para­fii róż­nych kon­fe­syj­nie. Nadal mamy spo­ro róż­nych uprze­dzeń, któ­re wyni­ka­ją po pro­stu z nie­wie­dzy, a przede wszyst­kim z bra­ku bez­po­śred­nie­go kon­tak­tu z ina­czej wie­rzą­cym.


Abs­tra­hu­jąc od spra­wy mał­żeństw wyzna­nio­wo mie­sza­nych, jak wyglą­da­ją rela­cje mię­dzy PRE oraz Kościo­łem Rzym­sko­ka­to­lic­kim i czy zaist­nia­ły zna­czą­ce zmia­ny w kon­tak­tach z wła­dza­mi pań­stwo­wy­mi?


Jak już wspo­mnia­łem, obec­ne rela­cje z Kościo­łem Rzym­sko­ka­to­lic­kim są bar­dzo popraw­ne. Marzy mi się wspól­ne sta­no­wi­sko Kościo­łów chrze­ści­jań­skich w Pol­sce w wie­lu kwe­stiach spo­łecz­nych, więk­sza czy­tel­ność Kościo­łów w spra­wach socjal­nych, ponie­waż na naszych oczach docho­dzi do dra­ma­tycz­ne­go podzia­łu socjal­ne­go spo­łe­czeń­stwa. Roz­wi­ja­my się nie w duchu euro­pej­skim, a raczej laty­no­ame­ry­kań­skim. Mimo podej­mo­wa­nych prób zabra­nia wspól­ne­go gło­su w spra­wach spo­łecz­nych czy też euro­pej­skich Kościół Rzym­sko­ka­to­lic­ki w tej sfe­rze zagad­nień wypo­wia­da się samo­dziel­nie bez chę­ci współ­pra­cy z Kościo­ła­mi człon­kow­ski­mi PRE. Mam nadzie­ję, że dobra atmos­fe­ra wza­jem­ne­go dia­lo­gu w kwe­stiach teo­lo­gicz­nych będzie mia­ła korzyst­ny wpływ na pod­ję­cie dia­lo­gu w kwe­stiach spo­łecz­nych.


Odno­szę wra­że­nie, że obec­ne wła­dze pań­stwo­we nie mają obec­nie pomy­słu na dia­log z Kościo­ła­mi nie­rzym­sko­ka­to­lic­ki­mi. Praw­do­po­dob­nie stan ten powo­do­wa­ny fak­tem, że nie bar­dzo wie­dzą, czy mają te śro­do­wi­ska trak­to­wać jako róż­ne kon­fe­syj­nie czy też utoż­sa­miać je rów­no­cze­śnie ze śro­do­wi­ska­mi róż­ny­mi kon­fe­syj­nie i naro­do­wo­ścio­wo. Jeże­li tak by było, to obec­ne wła­dze czy­ni­ły­by dużo szko­dy tym śro­do­wi­sko. Brak kon­tak­tu z wła­dza­mi moż­na też tłu­ma­czyć cią­gły­mi zmia­na­mi kadro­wy­mi w resor­cie, któ­ry kon­sty­tu­cyj­nie upo­waż­nio­ny jest do dia­lo­gu z Kościo­ła­mi.


Pod­czas piel­grzym­ki Bene­dyk­ta XVI do Pol­ski w ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skim koście­le Świę­tej Trój­cy odby­ło się eku­me­nicz­ne nabo­żeń­stwo z udzia­łem papie­ża i zwierzch­ni­ków Kościo­łów człon­kow­skich PRE. To wła­śnie Rada była współ­or­ga­ni­za­to­rem tej uro­czy­sto­ści. Jakie są Pana wra­że­nia z tej wizy­ty i jakie ocze­ki­wa­nia wią­że Pan z pon­ty­fi­ka­tem Papie­ża-Niem­ca?


PRE bar­dzo pozy­tyw­nie oce­ni­ła wolę papie­ża Bene­dyk­ta XVI spo­tka­nia się ze śro­do­wi­ska­mi kościo­łów nie­rzym­sko­ka­to­lic­kich, co mia­ło miej­sce w War­sza­wie w koście­le ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skim Świę­tej Trój­cy. Uwa­żam, że było to bar­dzo uda­ne spo­tka­nie modli­tew­ne, jak też i całą wizy­ta w Pol­sce, któ­ra była swo­istym poże­gna­niem się z Ojczy­zną Jana Paw­ła II. Pon­ty­fi­kat obec­ne­go papie­ża z pew­no­ścią będzie miał inną dyna­mi­kę, choć­by dla­te­go, że będzie to pon­ty­fi­kat o wie­le krót­szy niż poprzed­ni­ka. Po ponad roku obser­wa­cji poczy­nań obec­ne­go papie­ża moż­na stwier­dzić, że Bene­dyk­to­wi XVI bar­dzo zale­ży na mery­to­rycz­nej kon­ty­nu­acji dia­lo­gu z pra­wo­sła­wiem. Dia­log z kościo­ła­mi ewan­ge­lic­ki­mi sta­je się coraz trud­niej­szy, ponie­waż powsta­ją nowe podzia­ły i róż­ni­ce, cho­ciaż­by wspo­mnia­ne pro­ble­my etycz­ne, bio­etycz­ne.


Bene­dykt XVI dobrze zna isto­tę Kościo­łów ewan­ge­lic­kich, ponie­waż pocho­dzi z kra­ju Refor­ma­cji, nato­miast wie też o ocze­ki­wa­niach wie­lu ewan­ge­lic­kich kościo­łów, w szcze­gól­no­ści w kwe­stii umoż­li­wie­nia wspól­no­ty eucha­ry­stycz­nej. Nie nale­ży ocze­ki­wać, że w naj­bliż­szym cza­sie świa­to­wy ruch eku­me­nicz­ny osią­gnie spek­ta­ku­lar­ne suk­ce­sy, w któ­rych rów­nież będzie miał udział Bene­dykt XVI. Nie wyklu­czam, że w rela­cjach z pra­wo­sła­wiem zosta­nie wypra­co­wa­ny pewien kon­sen­sus.


Dzię­ku­ję za roz­mo­wę.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.