Bicie w Bożym imieniu — upiory przeszłości
- 16 lutego, 2006
- przeczytasz w 1 minutę
Po krytyce metod wychowawczych irlandzkich zakonnic, przeprowadzonejna kanwie filmu “Siostry Magdalenki”, przyszła kolej na niemiecki system wychowawczy. Publikacja dziennikarza Petera Wensierskiego ujawnia drastyczne szczegóły, dotyczące działalności prowadzonych przez Kościoły niemieckich poprawczaków. W 300-stronicowym sprawozdaniu „Bici w Bożym imieniu” przedstawiono szokujący obraz okrutnego traktowania dzieci w protestanckich i rzymskokatolickich ośrodkach wychowawczych. Odbierane rodzicom i zamykane — często pod błahymi pretekstami — dzieci były bite, upokarzane i zmuszane do niewolniczej […]
Po krytyce metod wychowawczych irlandzkich zakonnic, przeprowadzonejna kanwie filmu “Siostry Magdalenki”, przyszła kolej na niemiecki system wychowawczy. Publikacja dziennikarza Petera Wensierskiego ujawnia drastyczne szczegóły, dotyczące działalności prowadzonych przez Kościoły niemieckich poprawczaków.
W 300-stronicowym sprawozdaniu „Bici w Bożym imieniu” przedstawiono szokujący obraz okrutnego traktowania dzieci w protestanckich i rzymskokatolickich ośrodkach wychowawczych. Odbierane rodzicom i zamykane — często pod błahymi pretekstami — dzieci były bite, upokarzane i zmuszane do niewolniczej pracy.
Sprawozdanie bazuje na wywiadach z dziesiątkami byłych wychowanków, którzy długie lata nie byli w stanie otrząsnąć się z traumy i wstydu. Zasady „czarnej pedagogiki” stosowane były przez katolickich mnichów i zakonnice oraz protestanckich wychowawców do końca lat 60-tych. Szczególnie poniżającego traktowania doświadczyły ofiary, które były nieślubnymi dziećmi. Publikacja wywołała reakcję obronną organizacji skupiających ośrodki wychowawcze, które zorganizowały spotkanie kryzysowe w celu przygotowania odpowiedzi na przedstawione zarzuty.