Bush widzi Boga w oczach papieża
- 16 kwietnia, 2008
- przeczytasz w 1 minutę
Gdy patrzę w oczy papieżowi, to widzę w nich Boga – powiedział prezydent USA George Bush w wywiadzie udzielonym katolickiej telewizji EWTN. Bush podkreślił, że głos papieża ułatwia politykom obronę i pielęgnowanie wartości w życiu publicznym. – Będę o tym Ojcu Świętemu przypominał, jak ważne jest to co mówi – dodał prezydent. Bush po raz pierwszy witał na lotnisku zagranicznego gościa. Zazwyczaj ceremonia powitania odbywała się dopiero w Białym […]
Gdy patrzę w oczy papieżowi, to widzę w nich Boga – powiedział prezydent USA George Bush w wywiadzie udzielonym katolickiej telewizji EWTN. Bush podkreślił, że głos papieża ułatwia politykom obronę i pielęgnowanie wartości w życiu publicznym. – Będę o tym Ojcu Świętemu przypominał, jak ważne jest to co mówi – dodał prezydent.
Bush po raz pierwszy witał na lotnisku zagranicznego gościa. Zazwyczaj ceremonia powitania odbywała się dopiero w Białym Domu, jednak z szacunku do Benedykta XVI, który „przybywa nie jako polityk, ale człowiek wiary, mówiący w imieniu milionów” prezydent zdecydował się na szczególną formę powitania papieża.
George W. Bush zaznaczył również, że kultura życia, którą tak mocno podkreśla Kościół rzymskokatolicki, ma sens dla wszystkich Amerykanów. — Musimy nauczyć się szanować życie we wszystkich jego formach, niezależnie od tego, czy jest to życie nienarodzone, czy starego człowieka, najnieszczęśliwszego czy najbogatszego pośród nas – mówił Bush.
Prezydent Bush przywitał Benedykta XVI wraz z małżonką i córką. Dziś wieczorem papież odprawi nieszpory w Narodowym Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie oraz zje kolację z amerykańskim episkopatem.