Chrześcijaństwo sercem brytyjskiej kultury
- 20 grudnia, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
Przed Bożym Narodzeniem obecny i poprzedni arcybiskup Canterbury krytykuje posunięcia władz, które rugują ze społeczeństwa chrześcijańskie słowa i symbole. Dzieje się to pod pretekstem ochrony uczuć religijnych muzułmanów oraz innych mniejszości religijnych. Dr Rowan Williams, urzędujący zwierzchnik Kościoła Anglii, ostrzegł, że Boże Narodzenie jest w niebezpieczeństwie zamienienia go na świecki, zimowy festiwal, będący mieszanką politycznej poprawności i napędzającej zyski konsumpcji. Z kolei Lord George Carey (na zdj.), poprzednik abp. Williamsa, […]
Przed Bożym Narodzeniem obecny i poprzedni arcybiskup Canterbury krytykuje posunięcia władz, które rugują ze społeczeństwa chrześcijańskie słowa i symbole. Dzieje się to pod pretekstem ochrony uczuć religijnych muzułmanów oraz innych mniejszości religijnych. Dr Rowan Williams, urzędujący zwierzchnik Kościoła Anglii, ostrzegł, że Boże Narodzenie jest w niebezpieczeństwie zamienienia go na świecki, zimowy festiwal, będący mieszanką politycznej poprawności i napędzającej zyski konsumpcji.
Z kolei Lord George Carey (na zdj.), poprzednik abp. Williamsa, skrytykował w wywiadzie dla GMTV’s Sunday Programme niedawne wydarzenie, kiedy ze szkoły została odesłana uczennica nosząca krzyżyk pod pretekstem, że regulamin szkolny nie dopuszcza noszenia biżuterii. Tymczasem polityczna poprawność, czy obawa przez obrażaniem innych religii nie powinny zaciemniać faktu, że chrześcijaństwo należy do serca brytyjskiej kultury.
Być może pomysły na odarcie świąt Bożego Narodzenia z treści religijnych zrodzone w głowach „bezmyślnych biurokratów” rozzłościły Brytyjczyków, których dużo większy procent deklaruje uczestnictwo podczas świąt w religijnych praktykach. Jak podał Daily Telegraph 43% Brytyjczyków zadeklarowało zamiar takiego uczestnictwa (w roku 2003 było to 39% zaś w 2001 33%).
:: Ekumenizm.pl: Ateista walczący