Rozmowy

Deportacja pastora Łukasika


6 czerw­ca wie­czo­rem został depor­to­wa­ny z Bia­ło­ru­si pol­ski oby­wa­tel, pastor Jaro­sław Łuka­sik. Na dwo­rzec w Miń­sku, skąd wyjeż­dżał pocią­giem do War­sza­wy, przy­szło go poże­gnać ponad 100 osób. Kie­dy pociąg odjeż­dżał wszy­scy zebra­ni śpie­wa­li hymn: „Bóg Wszech­moc­ny” oraz skan­do­wa­li: Niech żyje Bia­ło­ruś”. W wywia­dzie dla bia­ło­ru­skiej agen­cji Bela­PAN Jaro­sław Łuka­sik powie­dział, że w cza­sie ponad czter­na­sto­let­niej służ­by na Bia­ło­ru­si on i człon­ko­wie jego kościo­ła (zie­lo­no­świąt­ko­we­go zgro­ma­dze­nia Jana Chrzci­cie­la) utrzy­my­wa­li […]


6 czerw­ca wie­czo­rem został depor­to­wa­ny z Bia­ło­ru­si pol­ski oby­wa­tel, pastor Jaro­sław Łuka­sik. Na dwo­rzec w Miń­sku, skąd wyjeż­dżał pocią­giem do War­sza­wy, przy­szło go poże­gnać ponad 100 osób. Kie­dy pociąg odjeż­dżał wszy­scy zebra­ni śpie­wa­li hymn: „Bóg Wszech­moc­ny” oraz skan­do­wa­li: Niech żyje Bia­ło­ruś”.

W wywia­dzie dla bia­ło­ru­skiej agen­cji Bela­PAN Jaro­sław Łuka­sik powie­dział, że w cza­sie ponad czter­na­sto­let­niej służ­by na Bia­ło­ru­si on i człon­ko­wie jego kościo­ła (zie­lo­no­świąt­ko­we­go zgro­ma­dze­nia Jana Chrzci­cie­la) utrzy­my­wa­li bar­dzo ser­decz­ne wię­zi z wie­lo­ma pasto­ra­mi i bisku­pa­mi innych kościo­łów pro­te­stanc­kich. „Jest dla mnie zaszczy­tem bycie przy­ja­cie­lem tych ludzi” – powie­dział. „Odczu­wa­łem ich potęż­ne wspar­cie w tych ostat­nich, trud­nych dniach. Codzien­nie otrzy­my­wa­łem e‑maile i SMS‑y. Wie­lu wie­rzą­cych i pasto­rów dzwo­ni­ło do mnie, wyra­ża­ło soli­dar­ność ze mną poprzez zbie­ra­nie pod­pi­sów pod pety­cją do władz. Potęż­ną demon­stra­cją popar­cia była też modli­twa w Miń­sku pię­ciu tysię­cy wie­rzą­cych z całej Białorusi.”Jarosław Łuka­sik był ducho­wym ojcem wie­lu bia­ło­ru­skich poli­ty­ków, naukow­ców i dzia­ła­czy kul­tu­ry. W wywia­dzie dla Bela­PAN mło­dy akty­wi­sta Barys Harec­ki nazwał Łuka­si­ka „ide­al­ny­mi spra­wie­dli­wym czło­wie­kiem”, któ­ry z dwie­ma inny­mi oso­ba­mi miał głów­ny udział w ukształ­to­wa­niu go na chrze­ści­ja­ni­na i patrio­tę. Według Aliak­sie­ja Sze­ina, wice­prze­wod­ni­czą­ce­go komi­te­tu orga­ni­za­cyj­ne­go Chrze­ści­jań­skiej Par­tii Demo­kra­tycz­nej, w ostat­nich pię­ciu latach Łuka­sik był naj­bar­dziej wpły­wo­wym pro­te­stanc­kim pasto­rem na Bia­ło­ru­si. „Jego idee prze­bu­dze­nia poczu­cia toż­sa­mo­ści naro­do­wej bia­ło­ru­skich pro­te­stan­tów zna­czą­co wpły­nę­ły na spo­łecz­ność chrze­ści­jań­ską w tym kra­ju” – powie­dział ów poli­tyk.

Żona pasto­ra Łuka­si­ka i trój­ka ich dzie­ci zosta­li w czerw­cu na Bia­ło­ru­si w ocze­ki­wa­niu na decy­zję sądu w spra­wie odwo­ła­nia od mili­cyj­ne­go naka­zu depor­ta­cji. Roz­pra­wa odby­ła się 26 czerw­ca w Sądzie Cen­tral­nym w Miń­sku. Sędzi­na Tat­sia­na Pau­liu­czuk nie zezwo­li­ła na udział w niej adwo­ka­to­wi Jaro­sła­wa Łuka­si­ka, twier­dząc, że jego peł­no­moc­nic­two doty­czy tyl­ko spraw cywil­nych. Inne oso­by, któ­re przy­by­ły w tym dniu na roz­pra­wę, w tym pol­ski kon­sul, nie zosta­ły poin­for­mo­wa­ne o godzi­nie jej roz­po­czę­cia. Sędzi­na odda­li­ła zatem ape­la­cję i utrzy­ma­ła w mocy nakaz depor­ta­cji, nie wysłu­chu­jąc żad­ne­go przed­sta­wi­cie­la pasto­ra Łuka­si­ka.

Jego żona Nata­lia powie­dzia­ła: „Oczy­wi­ście nie zga­dza­my się z decy­zją Sądu Cen­tral­ne­go i odwo­ła­my się do Sądu Miej­skie­go w Miń­sku. Będzie­my szu­kać spra­wie­dli­wo­ści. Jed­nak dzie­ci pro­szą mnie o to, by jak naj­szyb­ciej poje­chać do taty. Dla­te­go więc jest bar­dzo moż­li­we, że wkrót­ce będzie­my musie­li opu­ścić Bia­ło­ruś”.

Głos Prze­śla­do­wa­nych Chrze­ści­jan

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.