Rozmowy

Ekumeniczna powściągliwość — ważny wywiad kardynała Kurta Kocha


W minio­nym tygo­dniu kar­dy­nał Kurt Koch, prze­wod­ni­czą­cy Papie­skiej Rady ds. Popie­ra­nia Jed­no­ści Chrze­ści­jan, udzie­lił obszer­ne­go wywia­du austriac­kie­mu por­ta­lo­wi kath.net. Głów­ny­mi wąt­ka­mi roz­mo­wy była litur­gia oraz dia­log eku­me­nicz­ny, głów­nie z Kościo­ła­mi wyro­sły­mi z XVI-wie­cz­nej Refor­ma­cji. Arche­olo­gizm postę­pow­ców W sierp­niu 2010 roku kar­dy­nał Koch uczest­ni­czył w spo­tka­niu orga­ni­zo­wa­nym przez Bene­dyk­ta XVI dla swo­ich byłych stu­den­tów. Szwaj­car­ski hie­rar­cha wygło­sił refe­rat zaty­tu­ło­wa­ny „Wier­ność tra­dy­cji, otwar­tość na przy­szłość.” Odno­sząc […]


W minio­nym tygo­dniu kar­dy­nał Kurt Koch, prze­wod­ni­czą­cy Papie­skiej Rady ds. Popie­ra­nia Jed­no­ści Chrze­ści­jan, udzie­lił obszer­ne­go wywia­du austriac­kie­mu por­ta­lo­wi kath.net. Głów­ny­mi wąt­ka­mi roz­mo­wy była litur­gia oraz dia­log eku­me­nicz­ny, głów­nie z Kościo­ła­mi wyro­sły­mi z XVI-wiecz­nej Refor­ma­cji.

Arche­olo­gizm postę­pow­ców

W sierp­niu 2010 roku kar­dy­nał Koch uczest­ni­czył w spo­tka­niu orga­ni­zo­wa­nym przez Bene­dyk­ta XVI dla swo­ich byłych stu­den­tów. Szwaj­car­ski hie­rar­cha wygło­sił refe­rat zaty­tu­ło­wa­ny „Wier­ność tra­dy­cji, otwar­tość na przy­szłość.”

Odno­sząc się do ‘her­me­nu­ety­ki zerwa­nia i cią­gło­ści’, jed­ne­go z klu­czo­wych ter­mi­nów doty­czą­cych kry­ty­ki skie­ro­wa­nej prze­ciw­ko nie­któ­rym inter­pre­ta­cjom Sobo­ru Waty­kań­skie­go II, Koch pod­kre­ślił, że rozu­mie­nie sobo­ru jako zerwa­nia z dotych­cza­so­wym dzie­dzic­twem Kościo­ła jest moż­li­we tyl­ko wte­dy, gdy nauka sobo­ro­wa nie jest postrze­ga­na cało­ścio­wo, a oma­wia­ne są wyrwa­ne z kon­tek­stu zagad­nie­nia. Przy­wo­łu­jąc ostat­nią wizy­tę Bene­dyk­ta XVI w Hisz­pa­nii, kar­dy­nał stwier­dził, że obec­ny papież zawsze pod­kre­ślał, że Kościół po Sobo­rze jest „tym samym Kościo­łem, co kie­dyś; znaj­du­je się w zasad­ni­czej cią­gło­ści z wcze­śniej­szym Kościo­łem, ale został odno­wio­ny. Jest on zasad­ni­czo ten sam, co stwier­dził ostat­nio papież pod­czas kon­se­kra­cji kościo­ła Sagra­da Fami­lia: nawią­za­no do wiel­kiej tra­dy­cji śre­dnio­wiecz­nych katedr, ale w nie­sa­mo­wi­cie twór­czej kre­atyw­no­ści stwo­rzo­no coś nowe­go” – stwier­dził Koch.

Zapy­ta­ny o kry­ty­kę kie­ro­wa­ną pod adre­sem papie­ża po ogło­sze­niu motu pro­prio, któ­re „uwal­ni­ło” mszę try­denc­ką, Koch wyra­ził zdzi­wie­nie z powo­du para­dok­su, pole­ga­ją­cym na tym, że „ci, któ­rzy zawsze żąda­ją plu­ra­li­zmu i tole­ran­cji, nagle sta­ją się uni­for­mi­stycz­ny­mi i mówią, że z TĄ refor­mą, któ­rą roz­po­czął Sobo­ru Waty­kań­ski II i urze­czy­wist­nio­ną po sobo­rze, osią­gnę­li­śmy KONKRETNY cel, i NIE MOŻE mieć miej­sca żad­na nowa refor­ma. Jest to nie­co dziw­ny pro­gre­sy­wi­stycz­ny arche­olo­gizm, któ­ry rzad­ko moż­na zro­zu­mieć” (pod­kre­śle­nia wg ory­gi­nal­ne­go tek­stu – D.B.)

Wia­ra – kul­tu­ra — eku­me­nizm

W wywia­dzie dla L’Osservatore Roma­no, ale rów­nież dla Neue Zür­cher Zeitung, o czym infor­mo­wa­li­śmy na ekumenizm.pl, kard. Koch mówił, że wpraw­dzie pra­wo­sła­wie i rzym­ski kato­li­cyzm są sobie dok­try­nal­nie bar­dzo bli­skie, to jed­nak kul­tu­ro­wo są od sie­bie odda­lo­ne, co dla wie­lu sta­no­wi poważ­ny pro­blem i wyzwa­nie. Zupeł­nie odwrot­nie sytu­acja przed­sta­wia się, według kar­dy­na­ła, z Kościo­ła­mi wyro­sły­mi z Refor­ma­cji: odda­le­nie dok­try­nal­ne vs.kulturowe podo­bień­stwa. Zapy­ta­ny o to roz­róż­nie­nie i o moż­li­wość funk­cjo­no­wa­nia eku­me­ni­zmu nie na zasa­dzie fun­da­men­tu wia­ry, a tyl­ko z per­spek­ty­wy dusz­pa­ster­skiej, Koch stwier­dził, że jego wypo­wiedź mia­ła cha­rak­ter feno­me­no­lo­gicz­ny, a nie war­to­ściu­ją­cy. Przy­znał, że ist­nie­je rów­nież coś takie­go jak kato­li­cyzm kul­tu­ro­wy. – W histo­rii ist­nie­je feno­men pro­te­stan­ty­zmu kul­tu­ro­we­go, ale rów­nież dziś mamy do czy­nie­nia z kato­li­cy­zmem, dla któ­re­go kul­tu­ra jest waż­niej­sza niż wia­ra. Stąd też powsta­je wciąż wra­że­nie, że w eku­me­nii z pro­te­stan­ta­mi nic się nie dzie­je — dodał.

Szwaj­car­ski kar­dy­nał przy­po­mniał, że dla Kościo­ła rzym­skie­go wspól­no­ta kościel­na moż­li­wa jest jedy­nie na pod­sta­wie wspól­no­ty wia­ry, stąd też na tej płasz­czyź­nie nale­ży poszu­ki­wać poro­zu­mie­nia. Wska­zał przy tym na pro­te­stanc­ki model jed­no­ści, któ­ry okre­ślił zupeł­nie inną kon­cep­cją spraw­dza­ją­cą się jedy­nie w łonie Kościo­łów ewan­ge­lic­kich. Odno­sząc się do Kon­kor­dii Leu­en­ber­skiej (1973), usta­na­wia­ją­cej peł­ną wspól­no­tę mię­dzy Kościo­ła­mi tra­dy­cji lute­rań­skiej, refor­mo­wa­nej, unij­nej i meto­dy­stycz­nej, kar­dy­nał Koch powie­dział: „Kon­kor­dia Leu­en­ber­ska jest z pew­no­ścią odpo­wied­nim, wewnątrz­pro­te­stanc­kim mode­lem jed­no­ści, ale nie jest to model dla postę­pów eku­me­nicz­nych z pra­wo­sła­wiem czy Kościo­łem kato­lic­kim, gdyż w ramach tego mode­lu fak­tycz­nie porzu­co­ny zosta­je cel widzial­nej jed­no­ści i zastą­pio­ny przez ‘pojed­na­ną róż­no­rod­ność’ (…) Kościół kato­lic­ki widzi ‘pojed­na­nie róż­no­rod­no­ści’ jako cel eku­me­nii, nato­miast Kościo­ły pro­te­stanc­kie widzą w nim opis dzi­siej­szej sytu­acji. W tym miej­scu nasze dro­gi się roz­cho­dzą. Musi­my dla­te­go na nowo poro­zu­mieć się co do tego, co pod tym poję­ciem rozu­mie­my.”

Koch odniósł się rów­nież do obcho­dów 500-lecia Refor­ma­cji, pod­kre­śla­jąc, że dia­lo­go­wi z Kościo­ła­mi pro­te­stanc­ki­mi musi towa­rzy­szyć spóź­nio­na dys­ku­sja o tym, co każ­dy rozu­mie pod poję­ciem Kościo­ła, a tak­że jak dzi­siaj każ­dy z part­ne­rów rozu­mie Refor­ma­cję. – Dla mnie pod­sta­wo­wym pyta­niem jest to, jak wspól­no­ty kościel­ne wyro­słe z Refor­ma­cji postrze­ga­ją Refor­ma­cję dzi­siaj. W odnie­sie­niu do roku 2017 nale­ża­ło­by usta­lić, czy Refor­ma­cję rozu­mie­ją wciąż jako zerwa­nie z Tra­dy­cją, jako począ­tek cze­goś zupeł­nie nowe­go, lub też tak jak refor­ma­to­rzy, któ­rzy chcie­li w refor­ma­cji widzieć odno­wę Kościo­ła. W tym sen­sie refor­ma­cja się nie powio­dła, gdyż dopro­wa­dzi­ła do powsta­nia nowych Kościo­łów, co stwier­dził ewan­ge­lic­ki teo­log Pan­nen­berg. Jeśli pre­zy­dent ewan­ge­lic­kie­go Związ­ku Kościo­łów w Szwaj­ca­rii wciąż powta­rza ‘Nie jeste­śmy refor­mo­wa­ny­mi, a zre­for­mo­wa­ny­mi kato­li­ka­mi’ i sko­ro 1500 lat byli­śmy razem, a 500 osob­no, to nale­ży poro­zu­mieć się codo tego, jak spę­dzi­li­śmy wspól­nie te 1500 lat – powie­dział kar­dy­nał.

KOMENTARZ

Nie­wąt­pli­wie komen­tarz kar­dy­na­ła Kocha jest cie­ka­wy. Potwier­dza on, że nowy szef ‘waty­kań­skie­go mini­ster­stwa ds. eku­me­ni­zmu’ nowe otwar­cie roz­po­czy­na pod zna­kiem wiel­kiej powścią­gli­wo­ści. Z pew­no­ścią język Kocha nie przy­po­mi­na barw­ne­go, cie­płe­go i momen­ta­mi entu­zja­stycz­ne­go języ­ka kar­dy­na­ła Wal­te­ra Kaspe­ra – może jest to tyl­ko kwe­stia jowial­ne­go tem­pe­ra­men­tu uro­dzo­ne­go na szwab­skiej pro­win­cji Kaspe­ra i racjo­nal­nej oschło­ści świe­żo upie­czo­ne­go rzym­skie­go księ­cia z nie­co suro­wej Szwaj­ca­rii. A może nie­zwy­kle powścią­gli­we stwier­dze­nia Kocha, bar­dzo scep­tycz­ne momen­ta­mi, wyra­ża­ją prze­świad­cze­nie nie­ob­ce wie­lu oso­bom zaan­ga­żo­wa­nym na róż­ny spo­sób w ruch eku­me­nicz­ny: to, co było do zro­bie­nia, zosta­ło zro­bio­ne. Eku­me­nizm dogma­tycz­ny, komi­syj­ny nie­wie­le zdzia­łał. Im dalej od czyn­ni­ków ofi­cjal­nych, tym lep­szy eku­me­nicz­ny kli­mat i inten­syw­niej­sze pra­gnie­nie jed­no­ści.

Oce­na ta może wyda­wać się nie­spra­wie­dli­wa, jed­nak sło­wa kar­dy­na­ła Kocha nie zachwy­ca­ją opty­mi­zmem, a i inspi­ru­ją nie­wie­le. Nie­wia­do­mo do koń­ca, jak rozu­mieć apel o pro­wa­dze­nie roz­mów nt. tego, czym Kościół jest i zasad­ni­cze­go nie­zro­zu­mie­nia part­ne­rów dia­lo­gu eku­me­nicz­ne­go w odnie­sie­niu do mode­lu jed­no­ści. Czy apel ten jest wezwa­niem do pogłę­bie­nia (ale jak?) roz­mów, czy może jest dekla­ra­cją kapi­tu­la­cji, że po tylu latach nic tak napraw­dę nie wie­my, a może dyplo­ma­tycz­ną kon­sta­ta­cją tego, że zna­my się jak stare/łyse konie i wszy­scy wie­my, że nic z tego nie będzie dopó­ki jed­na stro­na nie pod­po­rząd­ku­je się dru­giej. A tak (nie)zupełnie na mar­gi­ne­sie: gdzie kar­dy­nał wyczy­tał, że ewan­ge­li­cy postrze­ga­ją refor­ma­cję jako ‘zerwa­nie z Tra­dy­cją’?

Słu­cha­jąc lub czy­ta­jąc wypo­wie­dzi rzym­sko­ka­to­lic­kich teo­lo­gów, a jesz­cze czę­ściej hie­rar­chów, odnieść moż­na wra­że­nie, że oczy­wi­ście jed­ność w spra­wach fun­da­men­tach wia­ry jest kwe­stią klu­czo­wą, ale jest jesz­cze coś, co sta­no­wi istot­niej­szy ele­ment, skle­ja­ją­cy gmach dok­try­ny, a zatem i poli­ty­kę eku­me­nicz­ną – jest nim prze­świad­cze­nie, że w Koście­le rzym­skim dok­try­na jest nie­zmien­na, może co naj­wy­żej ewo­lu­ować – a j
eśli powsta­ją wąt­pli­wo­ści czy dana wypo­wiedź, dzia­ła­nie jest ewo­lu­cją lub zmia­ną, to zawsze wycią­gnię­ty zosta­nie z kape­lu­sza Urzę­du Nauczy­ciel­skie­go bia­ły kró­li­czek, któ­ry oznaj­mi abso­lut­ną nie­zmien­ność. Z powyż­szym wią­że się postrze­ga­nie Świę­tej Tra­dy­cji jako mono­li­tu, impo­nu­ją­ce­go budyn­ku z rów­ny­mi kra­wę­dzia­mi i wyszli­fo­wa­ną powierzch­nią, odpor­ne­go na jakie­kol­wiek dzia­ła­nia atmos­fe­rycz­ne i dzia­ła­nia cza­su.

Wypo­wie­dzi kar­dy­na­ła Kocha poka­zu­ją ponad­to, że w dia­lo­gu eku­me­nicz­nym, bar­dziej niż kie­dy­kol­wiek, wyma­ga­na jest skru­pu­lat­ność, wyra­zi­stość, ale też kocia czuj­ność. Zawsze się może oka­zać, że roz­ma­wia­ło się nie o tym, o czym się mia­ło wra­że­nie, że się roz­ma­wia, albo, co gor­sza, może się oka­zać, że się w ogó­le nie roz­ma­wia­ło, a wszyst­ko było stra­tą cza­su, bo w koń­cu nic się takie­go nie wyda­rzy­ło. Oka­zać się rów­nież może, że wspól­ne usta­le­nia nie zawsze muszą być wią­żą­ce w takim samym stop­niu dla wszyst­kich part­ne­rów, bo ina­czej rozu­mieć moż­na zarów­no ów wią­żą­cy cha­rak­ter, jak i samo part­ner­stwo i dia­log.

***

Na zdję­ciu czuj­ny Kot Bene­dykt

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.