Etchegaray u Benedykta XVI
- 20 sierpnia, 2006
- przeczytasz w 1 minutę
Papież Benedykt XVI spotkał się z kardynałem Rogerem Etchegaray’em, który udał się z duszpasterskim wsparciem do Libanu niedługo po rozpoczęciu ataków Izrael. Kardynał Etchegaray towarzyszył w trudnych chwilach chrześcijanom różnych wyznań. Hierarcha przypomniał, iż muzułmanie i chrześcijanie Libanu mogą wspólnie świadczyć o pokoju.Pokój wymaga duchowej przemiany (…) tylko oddanie Bogu może przełamać logikę zła, która zdaniem kardynała polega na wywoływaniu wśród ludzi samobójczej przemocy.” […]
Papież Benedykt XVI spotkał się z kardynałem Rogerem Etchegaray’em, który udał się z duszpasterskim wsparciem do Libanu niedługo po rozpoczęciu ataków Izrael. Kardynał Etchegaray towarzyszył w trudnych chwilach chrześcijanom różnych wyznań. Hierarcha przypomniał, iż muzułmanie i chrześcijanie Libanu mogą wspólnie świadczyć o pokoju.
Pokój wymaga duchowej przemiany (…) tylko oddanie Bogu może przełamać logikę zła, która zdaniem kardynała polega na wywoływaniu wśród ludzi samobójczej przemocy.” Polepszenie sytuacji na Bliskim Wschodzie nie może polegać wyłącznie na “pożegnaniu wojny i powitaniu pokoju. Mieszkańcy tej części muszą nauczyć się rozpoznawać w drugim człowieku daną mu przez Boga godność i uświadomić sobie, iż są dla siebie nawzajem braćmi i siostrami – uważa purpurat.
W wywiadach dla chrześcijańskich agencji informacyjnych katolicki dostojnik ze wzruszeniem opowiadał o wzajemnym wparciu muzułmanów i chrześcijan. “Pod gruzami dogorywających miejscowości Libanu można było zobaczyć, iż dusza narodu pozostała nietknięta” – mówił kardynał.