Kościół Anglii ignorowany przez rząd
- 9 czerwca, 2008
- przeczytasz w 2 minuty
Raport przygotowany przez Von Hugel Institute w Cambridge na zamówienie Kościoła Anglii stwierdza, że rząd nie rozumie roli Kościoła w służbie społeczeństwu. Raport zarzuca urzędnikom ministerialnym faworyzowanie islamu i innych religii na niekorzyść chrześcijaństwa. Konkluzja brzmi, że członkowie rządu są analfabetami religijnymi i bardzo mało wiedzą o pracy Kościoła. Odnosząc się do ustaleń raportu biskup Hulme — Stephen Lowe, rzecznik ds. życia miejskiego powiedział w niedzielnym programie radia BBC, że Kościół od stuleci […]
Raport przygotowany przez Von Hugel Institute w Cambridge na zamówienie Kościoła Anglii stwierdza, że rząd nie rozumie roli Kościoła w służbie społeczeństwu. Raport zarzuca urzędnikom ministerialnym faworyzowanie islamu i innych religii na niekorzyść chrześcijaństwa. Konkluzja brzmi, że członkowie rządu są analfabetami religijnymi i bardzo mało wiedzą o pracy Kościoła.
Odnosząc się do ustaleń raportu biskup Hulme — Stephen Lowe, rzecznik ds. życia miejskiego powiedział w niedzielnym programie radia BBC, że Kościół od stuleci ma największą liczbę organizacji dobroczynnych w kraju. Podając dane o liczbie kościołów i kleru parafialnego stwierdził, że Kościół Anglii jest w każdej społeczności jak kraj długi i szeroki. Kościół prowadzi pomoc i wsparcie dla osób starszych, bezdomnych, bezrobotnych, narkomanów i azylantów. Setki kapelanów pracuje w szpitalach, więzieniach, jednostkach wojskowych a tysiące w szkołach. Natomiast z opracowanego raportu wynika, że rząd wykazuje znaczący brak zrozumienia lub zainteresowania obecnym lub potencjalnym wkładem Kościoła w sferze publicznej.
Raport powstał na podstawie odpowiedzi 70 biskupów i wywiadów z urzędnikami ministerstw. Ci ostatni przyznali, że ogniskują swoją uwagę na organizacjach muzułmańskich lub prowadzonych przez inne mniejszości religijne. Jak podkreślił biskup Lowe: nic, absolutnie nic nie wiedzieli o Kościele Anglii.
Kościół jest też dyskryminowany w stosunku świeckich organizacji dobroczynnych, co zdaniem biskupa Lowe jest rezultatem procesu sekularyzacji prowadzonego przez laburzystowski rząd. Dlatego biskup Lowe wezwał do utworzenia płaszczyzny dla organizacji związanych z religią i utworzeniu ministra ds. religii. Kościół — powiedział biskup — nie poszukuje politycznych wpływów. Rolą ministra byłaby poprawa powiązań między rządem a organizacjami religijnymi. Dodał, że rząd chce korzystać z pracy wykonywanej przez Kościół na rzecz społeczeństwa ale nie chce zmienić obecnego sposobu “rozdawania kart”.