Ksiądz i zakonnica “żywą tarczą”
- 26 listopada, 2006
- przeczytasz w 1 minutę
W zeszłym tygodniu, wojsko izraelskie ostrzeliwało Strefe Gazy w odwecie za ataki rakietowe na miasta izraelskie. Ksiądz i zakonnica z USA zdecydowali się na bycie “żywą tarczą”, aby w ten sposób nie dopuścić do bombardowania budynków cywilnychzamieszkanych przez terorystów i ich rodziny.65-letni ksiądz Peter Dongherty i 55-letnia siostra Mary Ellen, obydwoje ze stanu Michigan, przebywają w domu rodziny palestyńskiego aktywisty Ludowych Komitetów Oporu, Mohameda Barudi w Bet Lahie. Mają nadzieję, że to nie pozwoli […]
W zeszłym tygodniu, wojsko izraelskie ostrzeliwało Strefe Gazy w odwecie za ataki rakietowe na miasta izraelskie. Ksiądz i zakonnica z USA zdecydowali się na bycie “żywą tarczą”, aby w ten sposób nie dopuścić do bombardowania budynków cywilnychzamieszkanych przez terorystów i ich rodziny.
65-letni ksiądz Peter Dongherty i 55-letnia siostra Mary Ellen, obydwoje ze stanu Michigan, przebywają w domu rodziny palestyńskiego aktywisty Ludowych Komitetów Oporu, Mohameda Barudi w Bet Lahie. Mają nadzieję, że to nie pozwoli na zbombardowanie budynku.
Rodzina Barudi została powiadomiona przez izraelskich żołnierzy, że powinnaopuścić swój dom, ponieważ zostanie onzbombardowany. Jak powiedziała siostra Mary Ellen w wywiadzie dla elektronicznego wydania dziennika „Yediot Aharonot”, ona i ks. Dongherty nie chcą dopuścić, aby cała rodzina musiała cierpieć z powodu jednego jej członkauwikłanego w terroryzm. Obydwoje chcą zamanifestować sprzeciw wobec stosowania zbiorowej odpowiedzialności za czyny jednostek.