Projekt Betlejem bez chrześcijan
- 24 września, 2007
- przeczytasz w 2 minuty
Betlejem będące jednym z symboli obecności chrześcijan w Ziemi Świętej może na skutek prześladowań podejmowanych przez islamskich terrorystów za kilkadziesiąt lat przekształcić się w miejsce “wolne od chrześcijaństwa” — przestrzega autor książki “Schmoozing witk terrorists” Aaron Klein. Przypomina on, że gdy w 1948 roku powstawało państwo Izrael 83 procent mieszkańców Betlejem stanowili chrześcijanie. W 199r roku populacja chrześcijan w tym mieście zmniejszyła się do 23 procent. Obecnie szacuje się, […]
Betlejem będące jednym z symboli obecności chrześcijan w Ziemi Świętej może na skutek prześladowań podejmowanych przez islamskich terrorystów za kilkadziesiąt lat przekształcić się w miejsce “wolne od chrześcijaństwa” — przestrzega autor książki “Schmoozing witk terrorists” Aaron Klein.
Przypomina on, że gdy w 1948 roku powstawało państwo Izrael 83 procent mieszkańców Betlejem stanowili chrześcijanie. W 199r roku populacja chrześcijan w tym mieście zmniejszyła się do 23 procent. Obecnie szacuje się, że chrześcijanie mogą stanowić ok. 12 procent mieszkańców, a ich liczba co roku spada z powodu emigracji.
Powody tej emigracji zaś są nie tylko ekonomiczne czy polityczne, ale również religijne. Jak przyznawali w rozmowach z Kleinem chrześcijanie z Betlejem muzułmańskie gangi często napadają na chrześcijańskie sklepiki czy grabią chrześcijańskie domy. — Często zdarza się, że własność chrześcijan jest zawłaszczana przez islamską mafię — opowiada Samir Qumsiyeh, jeden z liderów betlejemskich chrześcijan. Gdy chrześcijanie próbują się odwoływać do sądów, by odzyskać własność są zabijani przez nieznanych sprawców. Skutek jest taki, że zdaniem Quimsiyeha, w ciągu 15 lat może nie być chrześcijan w Betlejem i w całej Ziemi Świętej.
Podobna sytuacja ma miejsce także w Nazaret, gdzie w czasie ostatnich wyborów muzułmanie specjalnie się nie kryjąc prześladowali chrześcijan. — Zatrzymywali samochody, w których siedzieli chrześcijanie, by uniemożliwić tym ludziom oddanie głosów w wyborach — opowiada Salem, chrześcijanin z Nazaretu. Jeden z chrześcijańskich polityków tego miasta został zaś pobity przez bojówki jednej z partii islamskich. Skutek jest taki, że we władzach miastach muzułmanie nagle stali się większością.
Muzułmanie rozmawiający z Kleinem wcale nie wypierają się prześladowań. Ich zdaniem zdarzają się one, ale w istocie są one chrześcijanom na rękę bowiem dają im wygodny pretekst do emigracji.