Rozmowa z abp. Andersem Wejrydem
- 22 września, 2006
- przeczytasz w 4 minuty
Kościół Szwecji przez wielu postrzegany jest jako wspólnota bardzo kontrowersyjna, ze względu na swój liberalizm. A jaka jest wizja Kościoła nowego prymasa Królestwa Szwecji, który zasiada na arcybiskupim tronie Uppsali od kilku tygodni? — Chciałbym, aby Kościół Szwecji pod moim przywództwem był niczym wielka sala, w której znajdzie się miejsce zarówno dla tego, co uważamy za nasze korzenie, jak i współczesnych ludzi, a w szczególności tych, którzy są lub byli […]
Kościół Szwecji przez wielu postrzegany jest jako wspólnota bardzo kontrowersyjna, ze względu na swój liberalizm. A jaka jest wizja Kościoła nowego prymasa Królestwa Szwecji, który zasiada na arcybiskupim tronie Uppsali od kilku tygodni? — Chciałbym, aby Kościół Szwecji pod moim przywództwem był niczym wielka sala, w której znajdzie się miejsce zarówno dla tego, co uważamy za nasze korzenie, jak i współczesnych ludzi, a w szczególności tych, którzy są lub byli odrzuceni — mówi w rozmowie z Ekumeniczną Agencją Informacyjną arcybiskup Anders Wejryd.
Piotr Kalinowski: Księże Arcybiskupie, przede wszystkim proszę przyjąć gratulacje i najlepsze życzenia od redakcji Ekumenicznej Agencji Informacyjnej! Pierwsze pytanie nasuwa się samo — jak będzie wyglądał Kościół Szwecji w czasie kadencji Księdza Arcybiskupa?Abp Anders Wejryd: — Historycznie rzecz ujmując korzenie naszego Kościoła tkwią w chrześcijańskich misjach, jakie dotarły do Szwecji ok. roku 1000. Jestem 69. arcybiskupem Ecclesia Suecana i linia ta wybiega daleko poza czas XVI-wiecznej Reformacji. Kościół historyczny to taki, który dźwiga brzemię nauczenia i dzielenia się ze współczesnymi ludźmi biblijną wiedzą, interpretacją i sakramentami w modlitwie o obecność Ducha Świętego. To Kościół tworzący współodpowiedzialność świeckich i kleru, widoczną na różnych szczeblach zarządzania wspólnotą. Jaka sentencja przyświeca urzędowaniu Księdza Arcybiskupa?- Parate viam Domini — przygotowujcie drogę Panu. Kościół Szwecji postrzegany jest jako wspólnota bardzo liberalna. Czy Ksiądz Arcybiskup zgadza się z tą opinią i czy liberalizm jest właściwą drogą dla Kościoła XXI wieku?- Nasz Kościół jest także bardzo zainteresowany tradycją i innymi punktami widzenia. Kościół, który nie ma odwagi mówić wprost o Jezusie Chrystusie i czcić tego, co on zrobił dla nas, nie ma przyszłości. Chciałbym, aby Kościół Szwecji pod moim przywództwem był niczym wielka sala, w której znajdzie się miejsce zarówno dla tego, co uważamy za nasze korzenie, jak i współczesnych ludzi, a w szczególności tych, którzy są lub byli odrzuceni. Niedawno Rosyjski Kościół Prawosławny zapowiedział, że zerwie swoje stosunki z Kościołem Szwecji. Czy nie boi się Ksiądz Arcybiskup izolacji szwedzkiego Kościoła?- Bardzo żałuję, że Kościół Szwecji nie wykazał się wystarczającą aktywnością, aby podtrzymać kontakty z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym. Nasze nadzieje pokładamy teraz w obustronnych powiązaniach między naszymi wspólnotami. Fakt, że Kościół Szwecji wziął na siebie odpowiedzialność błogosławienia jednopłciowych, zarejestrowanych par wywołał debatę, ale także zmusił nas do ważnych dyskusji i wymiany poglądów, podczas gdy wiele innych Kościołów zmaga się tymi samymi kwestiami. Jedne z nich podążają tą samą drogą, co my, inni wybierają inną. Wydarzenia ostatnich lat sprawiły, że ludzie odwrócili się od muzułmanów. Niedawne wydarzenia w Libanie spowodowały krytykę Izraela. Jak powinny wyglądać stosunki chrześcijan z Żydami i muzułmanami?- To Bóg stworzył nas, a nie my stworzyliśmy jego. Dlatego też poszukujemy tego samego Boga i ja, jako chrześcijanin, jestem przekonany, że Pan Jezus Chrystus otwiera drogę ku Bogu w najlepszy z możliwych sposobów. Jednak nie mogę tej opinii forsować siłą, mogę się nią jedynie dzielić z moimi braćmi. Kościół Szwecji stoi na stanowisku, że Nowe Przymierze nie zlikwidowało Starego dla Domu Izraela. A co z ekumenizmem? Czy widzi Ksiądz Arcybiskup możliwość pogłębiania współpracy między Kościołami i do czego ów ekumenizm ma nas doprowadzić? - Tak! Oczywiście, że widzę taką możliwość. Uważam, że to bardzo ważne, aby Kościoły nie stały się wylęgarniami nacjonalizmów i karykaturami innych i nieznanych. Współpraca w kwestiach socjalnych i proste studia biblijne w połączeniu z modlitwą i wymianą osobistych doświadczeń wykazały, że są ważnymi narzędziami w stosunkach międzyludzkich. Z kim szwedzcy luteranie chcieliby zacieśniać współpracę i dlaczego?- Wasza Agencja mogłaby być partnerem na wielu szczeblach. Uważam, że wszystkie Kościoły w naszym kraju są partnerami w głoszeniu ludziom Ewangelii i tworzeniu przestrzeni dla modlitwy. A jeśli chodzi o szczegóły, to mamy podpisane ekumeniczne porozumienia z dużą częścią Wspólnoty Anglikańskiej, a dokładniej z Kościołami anglikańskimi Wysp Brytyjskich, z Kościołami należącymi do Światowej Federacji Luterańskiej, z wywodzącym się z Kościoła rzymskokatolickiego Niezależnym Kościołem Filipin i episkopalnymi metodystami. Jesteśmy bliscy porozumienia z Kościołem Szwecji Przymierza Misji, który jest wspólnotą luterańską z rysami reformowanymi. Dyskutujemy także nad formalizacją naszych stosunków z Kościołami starokatolickimi należącymi do Unii Utrechckiej. Więzy robocze łączą nas natomiast z Kościołami rzymskokatolickim, wieloma prawosławnymi i orientalnymi. Dziękuję za rozmowę.Foto: Jim Elfström/IKON