
- 13 listopada, 2005
- przeczytasz w 5 minut
- Tak długo, jak luterańskie Kościoły utrzymują apostolską doktrynę, episkopalną posługę, liturgię i sakramentalny charakter Kościoła, powinny postrzegać się jako wspólnoty bliskie prawosławiu i katolicyzmowi - mówi w rozmowie z ekumenizm.pl ks. dr Matti Repo,...
Luteranie i prawosławni są sobie bliscy — rozmowa z ks. dr. Mattim Repo
- Tak długo, jak luterańskie Kościoły utrzymują apostolską doktrynę, episkopalną posługę, liturgię i sakramentalny charakter Kościoła, powinny postrzegać się jako wspólnoty bliskie prawosławiu i katolicyzmowi — mówi w rozmowie z ekumenizm.pl ks. dr Matti Repo, sekretarz główny ds. teologii Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Finlandii, koordynujący rozmowy z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym. Jego zdaniem istnieją podobieństwa między luterańską nauka o usprawiedliwieniu przez wiarę a prawosławną nauką o przebóstwieniu.
Piotr Kalinowski: Prawosławie postrzegane jest jako wyznanie najbliższe katolicyzmowi. A jak to jest w przypadku prawosławia i luteranizmu, więcej nas łączy czy dzieli?
Ks. dr Matti Repo: — W ogóle więcej łączy niż dzieli Kościoły i tak samo jest w przypadku prawosławia i luteranizmu. Z pewnych punktów widzenia można powiedzieć, że prawosławie jest bliższe katolicyzmowi niż Kościoły protestanckie. Dotyczy to takich dziedzin jak liturgia, sakramentologia czy rozumienie hierarchii duchownych. Z drugiej jednak strony wschodnia i zachodnia teologia ewoluowały we własnych kierunkach na długo przed Reformacją. Luteranizm, w pewnej mierze, zbudowany jest na zachodniej, katolickiej tradycji. Luter był przecież mnichem augustiańskim, a luterańska teologia wyrasta z filozofii i teologii zachodnich Ojców Kościoła i średniowiecznej nauki. Samorozumienie luteranizmu, zgodnie z Konfesją Augsburską, jest katolickie; nasze kongregacje nauczają katolickiej wiary, jesteśmy chrześcijanami-katolikami.
A co konkretnie łączy luteranizm i prawosławie?
- Przede wszystkim trynitarna wiara wyrażona w Credo apostolskim, nicejsko-konstantynopolitańskim — pomimo filioque w tym ostatnim, i atanazjańskim. Mamy wspólne sakramenty chrztu i Eucharystii, nawet jeśli wciąż pojawiają się pytania w tej kwestii. Po trzecie nasze nabożeństwa posiadają klasyczne elementy liturgiczne. Zresztą nad tym wątkiem warto się bardziej pochylić. Luter, z niewielkimi zmianami, zachował katolicki kanon mszy. Tak długo, jak luterańskie Kościoły utrzymują apostolską doktrynę, episkopalną posługę, liturgię i sakramentalny charakter Kościoła, powinny postrzegać się jako wspólnoty bliskie prawosławiu i katolicyzmowi.
Teraz może coś o różnicach?
- Żeby wymienić tę, nad którą obecnie dyskutujemy: możliwości ludzkie, bazujące na wolnej woli by decydować czy należy podążać za przykazaniami Boga, czy też własnymi pożądaniami, które są negowane przez luteranizm, a przyjmowane przez prawosławie. Generalnie luteranizm tworzy rozróżnienie między wiarą a uczynkami, a prawosławie akcentuje dużą zależność między nimi. Między innymi dlatego kwestie społeczno-etyczne postrzegane są odmiennie przez obydwa wyznania.
Luteranizm i prawosławie wywodzą się z różnych tradycji — łacińskiej i bizantyjskiej. Czy to jest przeszkoda w rozmowach, czy może okazja, aby czegoś nauczyć się od siebie?
- To ewidentnie okazja do nauki. Choć z drugiej strony ta różnica może się zamienić w przeszkodę, jeśli użyje się jej jako kryterium większego autorytetu. W takim wypadku nie byłoby jednak żadnego dialogu po Wielkiej Schizmie 1054 roku. W rozmowach z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym, Ewangelicko-Luterański Kościół Finlandii celowo chce wyrażać argumenty wywodzące się z Pisma Świętego i od Ojców Kościoła, a nie luterańskich Ksiąg Wyznaniowych. Pomimo tego nie zawsze było jasne, czy uznajemy wzajemne podstawy doktrynalne.
Poproszę o krótką historię dialogu fińskiego Kościoła z Kościołem rosyjskim.
- Rozpoczął się w 1970 roku. Do tej pory odbyło się 13 sesji. Na każdej dyskutowaliśmy o jednej kwestii dogmatycznej i jednej etycznej. W kilku z nich się zgodziliśmy. Przede wszystkim w sprawie zbawienia i uświęcenia. Nasze rozmowy zawsze odbywają się na bardzo wysokim szczeblu kościelnym i akademickim. Naszej delegacji przewodniczył arcybiskup Turku, a jej członkami byli profesorowie, duchowni i świeccy z przygotowaniem teologicznym. Ostatnia runda odbyła się we wrześniu bieżącego roku.
Rosyjski Kościół Prawosławny uchodzi za “twardego” partnera w rozmowach. Czy mógłby Ksiądz pokusić się o ocenę rozmów?
- Cały dialog toczy się w bratersko-siostrzanej atmosferze i nie ogranicza się tylko do poziomu teologicznych debat, ale także odkrywa życie duchowe. Prowadziliśmy nabożeństwa i celebrowaliśmy Eucharystię, jedni po drugich, jednak w obecności partnera rozmów. Razem modliliśmy się i słuchaliśmy Słowa Bożego. Teologiczne debaty zmusiły nas do wyjaśnienia dlaczego pozostajemy na swoich pozycjach doktrynalnych, ale także rzuciły światło na podobieństwa i różnice między nami. Podczas każdej sesji wypracowywaliśmy wspólne tezy. Doświadczenie nauczyło nas, że przed rozmowami należy je szczegółowo przeanalizować, gdyż w przeciwnym wypadku istniało niebezpieczeństwo, że trzeba będzie rozmowy na dany temat rozpoczynać od początku.
Jakie korzyści mogą dać luteranom rozmowy z Kościołem prawosławnym?
- Rozmowy z Kościołem rosyjskim miały duży wpływ na Kościół fiński. Podczas nich i przez nie mieliśmy okazję bliższego zapoznania się z teologią Marcina Lutra i luterańskich Ksiąg Wyznaniowych. Stało się jasne, że nauczanie Lutra o usprawiedliwieniu przez wiarę może być porównane z prawosławną nauką o przebóstwieniu: przez wiarę chrześcijanin uczestniczy w Chrystusie. To zaś pomogło nam w innych rozmowach, szczególnie z Kościołem rzymskokatolickim. Nie myślimy o pełnej komunii między nami, jednak przez poznawanie wiary naszych chrześcijańskich sióstr i braci uczymy się apostolskiego charakteru naszej wiary. Nasz dialog może służyć całej społeczności luterańskiej w takim stopniu, w jakim ekumeniczna tożsamość Kościołów luterańskich w dialogu z prawoslawiem i katolicyzmem jest rozpatrywana w kontekście ciągłości wiary chrześcijańskiej w luteranizmie.
Czy Ewangelicko-Luterański Kościół Finlandii rozmawia tylko z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym, czy też innymi wspólnotami tego wyznania?
- Od 1989 roku toczą się też rozmowy z Fińskim Kościołem Prawosławnym. Dyskutowaliśmy nad wieloma kwestiami, m.in. sytuacją miesznych małżeństw luterańsko-prawosławnych. W grudniu odbędą się też rozmowy między zrzeszonymi we Wspólnocie Porvoo Kościołami luterańskimi i anglikańskimi a Kościołami prawosławnymi zrzeszonymi w Europejskiej Komisji Kościołów.
Dziękuję za rozmowę.