Rozmowy

Senator John Edwards o wierze i narodzie wiary


John Edwards, sena­tor z Pół­noc­nej Karo­li­ny, rywa­li­zu­je z Barac­kiem Oba­mą i Hil­la­ry Clin­ton w pra­wy­bo­rach pre­zy­denc­kich Par­tii Demo­kra­tycz­nej. W wywia­dzie dla ser­wi­su Beliefnet.com opo­wie­dział o swo­jej wie­rze oraz roli, jaką według nie­go reli­gia powin­na odgry­wać w USA. Edwards jest nowonaro­dzo­nym chrze­ści­ja­ni­nem. Pod­kre­śla, że wyra­stał w reli­gij­nej rodzi­nie (jego ojciec był nawet dia­ko­nem w Koście­le Połu­dnio­wych Bap­ty­stów), jed­nak, jak sam mówi, w doro­słym życiu jego chrze­ści­jań­stwo opie­ra­ło się na pozor­nej reli­gij­no­ści, bez głęb­sze­go zasta­na­wia­nia się nad isto­tą wia­ry.


John Edwards, sena­tor z Pół­noc­nej Karo­li­ny, rywa­li­zu­je z Barac­kiem Oba­mą i Hil­la­ry Clin­ton w pra­wy­bo­rach pre­zy­denc­kich Par­tii Demo­kra­tycz­nej. W wywia­dzie dla ser­wi­su Beliefnet.com opo­wie­dział o swo­jej wie­rze oraz roli, jaką według nie­go reli­gia powin­na odgry­wać w USA. Edwards jest nowonaro­dzo­nym chrze­ści­ja­ni­nem. Pod­kre­śla, że wyra­stał w reli­gij­nej rodzi­nie (jego ojciec był nawet dia­ko­nem w Koście­le Połu­dnio­wych Bap­ty­stów), jed­nak, jak sam mówi, w doro­słym życiu jego chrze­ści­jań­stwo opie­ra­ło się na pozor­nej reli­gij­no­ści, bez głęb­sze­go zasta­na­wia­nia się nad isto­tą wia­ry.

Nawró­ce­nie prze­żył, gdy trud­ne wyda­rze­nia doświad­czy­ły jego rodzi­nę — w 1996 roku umarł jego 16-let­ni syn, a u żony Eli­za­beth wykry­to raka pier­si.

Sena­tor mówi, że Bóg jest waż­ny w jego życiu i roz­ma­wia z nim w modli­twie każ­de­go dnia. Co wię­cej, Edwards przy­zna­je, że czę­sto roz­cza­ro­wu­je się Bogiem. To jest jed­nak wina moje­go ego­izmu — mówi.

Według Edward­sa Ame­ry­ka­nie nie są chrze­ści­jań­skim naro­dem, ale “naro­dem wia­ry”, wyzna­wa­nej w róż­nych reli­giach i obrząd­kach. Zapy­ta­ny, co sądzi o wypo­wie­dzi poprzed­nie­go demo­kra­tycz­ne­go kan­dy­da­ta na pre­zy­den­ta, Joh­na Ker­ry­’e­go, któ­ry stwier­dził, że “nie pozwo­li, by jego wia­ra wpły­wa­ła na decy­zje, któ­re podej­mu­je”, Edwards odpo­wie­dział, że nie zga­dza się z tym. Wia­ra jest czę­ścią moje­go sys­te­mu war­to­ści i nie zamie­rzam się jej wyrze­kać, ale też nie chcę jej narzu­cać innym – dodał. Edward­so­wi nie podo­ba się pomysł umiesz­cza­nia tablic z Dzie­się­cio­ma Przy­ka­za­nia­mi w budyn­kach sądo­wych. Zwra­ca uwa­gę, że w tej sytu­acji wyznaw­cy reli­gii innych niż chrze­ści­jań­stwo mogli­by poczuć się nie­kom­for­to­wo.

Inną spra­wą jest finan­so­wa­nie przez pań­stwo orga­ni­za­cji o cha­rak­te­rze reli­gij­nym. Edwards wspo­mi­na, że sam dzia­łał w orga­ni­za­cji chrze­ści­jań­skiej poma­ga­ją­cej bied­nym, któ­ra otrzy­my­wa­ła sub­wen­cje od rzą­du. Bez orga­ni­za­cji reli­gij­nych pomoc naj­uboż­szym jest nie­moż­li­wa, jed­nak nie moż­na zapo­mi­nać rów­nież o orga­ni­za­cjach świec­kich – pod­kre­ślił.

Naj­więk­szym pro­ble­mem dla sena­to­ra Edward­sa jest to, że 37 milio­nów Ame­ry­ka­nów żyje w bie­dzie, a 47 milio­nów nie ma ubez­pie­cze­nia medycz­ne­go. Zmia­na tej sytu­acji jest nie tyl­ko poli­tycz­ną koniecz­no­ścią, ale rów­nież chrze­ści­jań­skim naka­zem – uwa­ża demo­kra­tycz­ny poli­tyk.

:: Ekumenizm.pl: Anty­ka­to­lic­ka kam­pa­nia Edward­sa

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.