Szkoła albo komunia — wybór należy do ciebie…
- 18 czerwca, 2008
- przeczytasz w 3 minuty
W małym, prowincjonalnym miasteczku oopiekę nad pociechami i ich edukację na dobrym poziomie – wcale nie jest łatwo. Przekonali się o tym rodzice dzieci, którzy postanowili posłać latorośle do szkoły założonej przez Chrześcijan ze Wspólnoty Kościołów Chrystusowych w Tomaszowie Mazowieckim. W tomaszowski pejzaż wrosły się na stałe zajęcia i wszelkiego rodzaju akacje prowadzone przez organizację ToMy należącą do fundacji PROEM – założonej przez protestanckie kościoły ewangelikalne. Właśnie tutaj tomaszowska młodzież i dzieci […]
W małym, prowincjonalnym miasteczku oopiekę nad pociechami i ich edukację na dobrym poziomie – wcale nie jest łatwo. Przekonali się o tym rodzice dzieci, którzy postanowili posłać latorośle do szkoły założonej przez Chrześcijan ze Wspólnoty Kościołów Chrystusowych w Tomaszowie Mazowieckim.
W tomaszowski pejzaż wrosły się na stałe zajęcia i wszelkiego rodzaju akacje prowadzone przez organizację ToMy należącą do fundacji PROEM – założonej przez protestanckie kościoły ewangelikalne. Właśnie tutaj tomaszowska młodzież i dzieci od kilku lat aktywnie spędzają czas ucząc się języka angielskiego, grając w koszykówkę, siatkówkę tudzież oddając się innym ciekawym i wyszukanym zajęciom.
W mieście działa również przedszkole „Tomaszek” założone przez parafianki Wspólnoty Kościołów Chrystusowych panie Agnieszkę Crozier i Alicje Zwolak-Plichte. Podobnie jak organizacja macierzysta – przedszkole zdobywa sobie uznanie i renomę wśród mieszkańców grodu nad Pilicą. Nowoczesny i urozmaicony program nauczania, nauka języka angielskiego, nowoczesne wyposażenie czy choćby możliwość interaktywnego włączenia się rodziców w zajęcia z pociechami – to tylko niektóre z wielu punktów jakie zawiera oferta przedszkola. Dzieci uczęszczające do przedszkola w przeważającej większości należą do kościoła rzymsko – katolickiego i nikt nie ma tu z tym problemu. Również nauczycielki są katoliczkami.
W czym jest w takim razie problem? Otóż dzieci mają to do siebie, że stają się starsze (choć nie tylko one) a osiągnąwszy pewien wiek muszą spełnić obowiązek szkolny. Inicjatorki przedszkola postanowiły wyjść naprzeciw oczekiwaniom rodziców swoich wychowanków i wystarały się o pozwolenie w kuratorium na otwarcie szkoły podstawowej „Tomek”. Niestety, akcje niosące kaganek oświaty na wyższym poziomie, w szczególności, gdy kaganek niosą osoby z innej denominacji chrześcijańskiej stały się ością w gardle tomaszowskiego kleru katolickiego.
W ostatnią niedzielę na mszach odprawianych w Tomaszowie został odczytany komunikat tomaszowskich duchownych: „(…) W Tomaszowie otwierana jest pierwsza Chrześcijańska Szkoła Podstawowa »Tomek «. Informujemy, że szkoła ta nie ma nic wspólnego z kościołem katolickim, a dzieci tam uczęszczające nie będą uczyły się religii katolickiej. W konsekwencji nie będą mogły przystąpić do Pierwszej Komunii Świętej i sakramentu bierzmowania”. Podpis: Duszpasterze Miasta Tomaszowa.
Rodzice nie kryją oburzenia. Poczuli się zaszantażowani. Ksiądz dziekan Stanisław Grad w lapidarnym i niechętnym wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej stwierdza min.” że protestanci odrzucają wiele katolickich prawd i wychowują w zupełnie innym duchu. Dlatego dzieci z ich szkoły nie będą gotowe do komunii.” Jednak tutaj wypada postawić pytanie czy nie można zorganizować tym dzieciom nauczania religii w szkole, jeśli taka wolę wyrażą? W sukurs przychodzą przepisy (rozporządzenie Ministra Edukacji wydane w porozumieniu z Episkopatem Polski) stanowiące o obowiązku zorganizowania lekcji religii, jeśli przynajmniej 7 uczniów o to poprosi. Tomaszowscy duchowni, niestety nie godzą się nieść naukę ewangelii dzieciom, które zdecydują się na naukę w „Tomku”. Oburzeni rodzice napisali list do Kurii Archidiecezjalnej w Łodzi. Miejmy nadzieję, że wygra zdrowy rozsądek.