Armia Zbawienia spiera się o aborcję
- 4 stycznia, 2012
- przeczytasz w 2 minuty
Amerykańska gałąź Armii Zbawienia ostro krytykuje międzynarodowe władze swojego wyznania, które dopuściły zabijanie nienarodzonych w przypadku, gdy poczęli się oni w wyniku gwałtu, kazirodztwa lub ciężkiego uszkodzenia. — Nowe stanowisko nie odpowiada wierzeniom naszych członków – podkreśla major George Hood, główny oficer prasowy amerykańskiej Salvation Army.W grudniu ubiegłego roku Międzynarodowa Komisja Armii Zbawienia ds. Sprawiedliwości społecznej przyjęła dokument, w którym dopuszcza aborcję […]
Amerykańska gałąź Armii Zbawienia ostro krytykuje międzynarodowe władze swojego wyznania, które dopuściły zabijanie nienarodzonych w przypadku, gdy poczęli się oni w wyniku gwałtu, kazirodztwa lub ciężkiego uszkodzenia. — Nowe stanowisko nie odpowiada wierzeniom naszych członków – podkreśla major George Hood, główny oficer prasowy amerykańskiej Salvation Army.W grudniu ubiegłego roku Międzynarodowa Komisja Armii Zbawienia ds. Sprawiedliwości społecznej przyjęła dokument, w którym dopuszcza aborcję w pewnych sytuacjach. I właśnie ta decyzja wywołała wściekłość Amerykanów, którzy podkreślają, że w przygotowywaniu tego dokumentu nie wzięto pod uwagę ich perspektywy. A ta jest całkowicie jasna. Każde życie jest święte, ponieważ stworzone jest na obraz i podobieństwo Boże.
Tak ostra deklaracja nie zmienia faktu, że i Hook dopuszcza zabijanie nienarodzonych. Przyczyną jego zdaniem może być jednak tylko zagrożenie życia matki lub tak ciężkie uszkodzenie dziecka, które uniemożliwia mu przeżycie po porodzie. Inne sytuacje nie mogą być powodem do zabijania. — Kiedy zobaczyłem ten dokument byłem zszokowany – podkreśla Hook.
A Rebecca Kiessling, która sama poczęła się w wyniku gwałtu podkreśla, że oświadczenie pokazuje, że choć Armia Zbawienia troszczy się o stare rzeczy, które remontuje i sprzedaje z zyskiem, to nie ma w niej empatii wobec dzieci, które są chore lub poczęły się w wyniku gwałtu.