Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Gdy ewangelikalni przechodzą na prawosławie



O spra­wie infor­mu­je ame­ry­kań­ski dwu­mie­sięcz­nik “The New Repu­blic” w tek­ście Jaso­na Zen­ger­le “Iko­no­kla­ści”. O dyna­micz­nej misji pra­wo­sła­wia w Sta­nach Zjed­no­czo­nych tekst opo­wia­da na przy­kła­dzie dwóch kon­wer­ty­tów — Wil­bu­ra Ell­swor­th’a oraz Pete­ra Gil­lqu­ista.

W 1987 roku Wil­bur Ell­sworth był 43-let­nim duchow­nym Kościo­ła bap­ty­stów. Został wybra­ny na pierw­sze­go pasto­ra pre­sti­żo­we­go First Bap­tist Church w Whe­aton w sta­nie Illi­no­is. Nie­opo­dal tego zbo­ru znaj­du­je się reno­mo­wa­na szko­ła ewan­ge­li­kal­nej teo­lo­gii, Whe­aton Col­le­ge, któ­rej naj­słyn­niej­szym absol­wen­tem jest świa­to­wej sła­wy kazno­dzie­ja Bil­ly Gra­ham.

Prze­pro­wadz­ka do Whe­aton była dla Ell­swor­tha nie­za­prze­czal­ną nobi­li­ta­cją, gdyż dotych­czas pra­co­wał w mało­mia­stecz­ko­wej para­fii. Co wię­cej, nowy zbór stwa­rzał dal­sze moż­li­wo­ści awan­su. Jed­nak po kil­ku latach Ell­sworth popa­dał stop­nio­wo w spo­ry z człon­ka­mi zbo­ru. Wspo­mi­na, że przez ostat­nie 20 lat Kościo­ły ewan­ge­li­kal­ne zara­zi­ły się tzw. ruchem wzro­stu Kościo­ła, któ­ry wyko­rzy­stu­jąc nowo­cze­sne for­my prze­ka­zu, chciał zjed­ny­wać sobie wie­lu wyznaw­ców. Pro­jekt ten odniósł wiel­ki suk­ces w USA, a tak­że w Ame­ry­ce Połu­dnio­wej, jed­nak ewan­ge­li­kal­ni chrze­ści­ja­nie o tra­dy­cyj­nej poboż­no­ści i lubią­cy sta­re hym­ny mie­li poczu­cie, że nabo­żeń­stwo deter­mi­no­wa­ne jest przez potrze­by ryn­ku, a nie jest rzą­dzo­ne przez Ducha Św. Bęb­ny i muzy­ka roc­ko­wa pod­czas nabo­żeństw, oko­licz­no­ścio­we pan­to­ni­my, dow­ci­py i wie­le innych inno­wa­cji powo­do­wa­ły stop­nio­we wyob­co­wa­nie.

Po 13 latach Ell­sworth (zdj. 2) poże­gnał się z para­fią. Spo­ro czy­tał o histo­rii i teo­lo­gii chrze­ści­jań­stwa. Wie­lu zna­jo­mych przy­pusz­cza­ło, że kon­wer­tu­je do Kościo­ła angli­kań­skie­go, w któ­rym zazwy­czaj lądu­ją ewan­ge­li­ka­ło­wie spra­gnie­ni tra­dy­cyj­nej poboż­no­ści. Jed­nak pod wpły­wem lek­tu­ry Ojców Kościo­ła i pra­wo­sław­nych teo­lo­gów Ell­sworth przy­jął w 2005 roku pra­wo­sła­wie. Sta­ło się to w Ame­ry­kań­skiej Archi­die­ce­zji Antio­cheń­skie­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go, któ­ry swo­ją sie­dzi­bę ma w Damasz­ku. Ell­sworth miał wte­dy 62 lata. Mie­siąc po kon­wer­sji został wyświę­co­ny na pra­wo­sław­ne­go kapła­na. Dziś jest pro­bosz­czem nie­wiel­kiej para­fii pra­wo­sław­nej, poło­żo­nej nie­da­le­ko daw­ne­go zbo­ru bap­ty­stycz­ne­go, w któ­rym ongiś słu­żył.

Inte­re­su­ją­cą histo­rię ma rów­nież Peter Gil­lqu­ist, któ­ry był jed­nym z głów­nych uczest­ni­ków chy­ba naj­bar­dziej spek­ta­ku­lar­nej w histo­rii kon­wer­sji ewan­ge­li­kal­nych chrze­ści­jan na pra­wo­sła­wie. Gil­lqu­ist dzia­łał pod koniec lat 60. w ewan­ge­li­kal­nej orga­ni­za­cji “Cam­pus Cru­sa­de for Christ” o mię­dzy­na­ro­do­wym zasię­gu. Gil­lqu­ist wraz z wie­lo­ma inny­mi człon­ka­mi orga­ni­za­cji odczu­wał brak ekle­zjal­nej iden­ty­fi­ka­cji w śro­do­wi­skach ewan­ge­li­kal­nych. Powsta­ła gru­pa stu­dyj­na, któ­ra kon­cen­tro­wa­ła się na pyta­niu: co sta­ło się z Kościo­łem pierw­szych wie­ków? Czy on nadal ist­nie­je i jeśli tak to gdzie? — wspo­mi­na o. Gil­lqu­ist w auto­bio­gra­fii “Beco­ming Ortho­dox” Póź­niej gru­pa sta­ła się czę­ścią Ewan­ge­li­kal­ne­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go, mię­dzy­wy­zna­nio­we­go Kościo­ła, łączą­ce­go ele­men­ty tra­dy­cyj­nej ducho­wo­ści chrze­ści­jań­skie­go Wscho­du i Zacho­du.

W 1987 roku Gil­lqu­ist (zdj. 3) sta­nął na cze­le maso­wej kon­wer­sji do Antio­cheń­skie­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go. Aż 2000 tysią­ce osób przy­ję­ło pra­wo­sła­wie. Nie­dłu­go po tym Gil­lqu­ist otrzy­mał świę­ce­nia kapłań­skie. War­to zazna­czyć, że nie bez zna­cze­nia dla kon­wer­ty­tów mia­ła teo­lo­gia try­nia­tar­na pra­wo­sła­wia i wyeks­po­no­wa­na rola Ducha Świę­te­go. Dziś o. Gil­lqu­ist, któ­ry podob­nie jak o. Ell­sworth pod­le­ga pod jurys­dyk­cję kano­nicz­ną patriar­cha­tu antio­cheń­skie­go, ma 69 lat i mimo swo­je­go wie­ku jeź­dzi po całym kra­ju i pro­wa­dzi inten­syw­ną dzia­łal­ność misyj­ną, w szcze­gól­no­ści wśród człon­ków Kościo­łów ewan­ge­li­kal­nych.

Co przy­cią­ga ewan­ge­li­kal­nych chrze­ści­jan na pra­wo­sła­wie? Kon­wer­ty­ci poda­ją róż­ne powo­dy. Jed­nym z nich jest wspo­mnia­na wyżej litur­gia wol­na od mody, zmie­nia­ją­cych się tren­dów, prze­peł­nio­na ogrom­ną ducho­wo­ścią. Zarów­no Gil­lqu­ist, jak i Ell­sworth pod­kre­śla­ją rów­nież aspekt teo­lo­gicz­ny, zarzu­ca­jąc ewan­ge­li­ka­li­zmo­wi, że skon­cen­tro­wał swo­je życie teo­lo­gicz­ne na “25 pro­cen­tach całej histo­rii Kościo­ła”, mie­rząc ją od okre­su postre­for­ma­cyj­ne­go. Pra­wo­sła­wie się­ga do ojców, do korze­ni, do tego, co sta­no­wi 75 pro­cent histo­rii Kościo­ła — prze­ko­nu­je o. Ell­sworth. Są jesz­cze inne kwe­stie, któ­re nie wyklu­cza­ją powyż­szych, a tyl­ko przy­spie­sza­ją u wie­lu osób decy­zję o kon­wer­sji — anty­in­te­lek­tu­alizm panu­ją­cy w śro­do­wi­skach ewan­ge­li­kal­nych, któ­re­mu czę­sto towa­rzy­szy wro­gość i nie­zna­jo­mość wcze­snej histo­rii Kościo­ła, a tak­że podej­ście do kul­tu­ry. War­to jed­nak zazna­czyć, że rozu­mie­nie kul­tu­ry i jej związ­ków z Kościo­łem odróż­nia pra­wo­sła­wie nie tyl­ko od deno­mi­na­cji pro­te­stanc­kich, ale rów­nież od wspól­no­ty rzym­sko­ka­to­lic­kiej. Andrew Hen­der­son, kie­dyś czło­nek wspól­no­ty ewan­ge­li­kal­nej, póź­niej angli­ka­nin, a od nie­daw­na pra­wo­sław­ny, pod­kre­śla, że zarów­no w Koście­le rzym­sko­ka­to­lic­kim, jak i w Kościo­łach pro­te­stanc­kich dużo mówi się o dia­lo­gu z kul­tu­rą — jak Kościół ma reago­wać na kwe­stię ewo­lu­cji, jaka jest rola nauki etc. W Koście­le pra­wo­sław­nym dyle­ma­ty te nie odgry­wa­ją żad­nej roli — zazna­cza.

Histo­ria ojców Ell­swor­tha i Gil­lqu­ista nie jest odosob­nio­na, w szcze­gól­no­ści w Sta­nach Zjed­no­czo­nych, gdzie mimo bra­ku jed­nej jurys­dyk­cji pra­wo­sław­nej, pra­wo­sła­wie cie­szy się rosną­cą popu­lar­no­ścią wśród rodo­wi­tych Ame­ry­ka­nów, szcze­gól­nie inte­lek­tu­ali­stów. Co cie­ka­we podob­ny trend, tyle że w prze­ciw­ną stro­nę, obser­wu­je się w kra­jach, w któ­rych domi­nu­je pra­wo­sła­wie. Tam aka­de­mi­cy chęt­niej kon­wer­tu­ją na pro­te­stan­tyzm. Zain­te­re­so­wa­nie pra­wo­sła­wiem w USA dosko­na­le widać na przy­kła­dzie sta­ty­styk Ame­ry­kań­skiej Archi­die­ce­zji Antio­cheń­skie­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go — na cze­le aż 60 pro­cent ponad 250 para­fii tego Kościo­ła sto­ją kapła­ni-kon­wer­ty­ci, głów­nie z Kościo­łów ewan­ge­lic­kich, angli­kań­skich oraz ewan­ge­li­kal­nych. W ostat­nich latach moż­na zaob­ser­wo­wać dość wyraź­ny trend kon­wer­sji na pra­wo­sła­wie szcze­gól­nie wśród pre­zbi­te­ria­nów, połu­dnio­wych bap­ty­stów oraz zie­lo­no­świąt­kow­ców z Kościo­ła Zgro­ma­dzeń Bożych. Coraz czę­ściej moż­na zna­leźć para­fie pra­wo­sław­ne w USA, w któ­rych więk­szość sta­no­wią kon­wer­ty­ci z pro­te­stan­ty­zmu, ale rów­nież kato­li­cy­zmu.

Ofen­sy­wa pra­wo­sła­wia widocz­na jest rów­nież w mediach, w tym przede wszyst­kim w inter­ne­cie, a to za spra­wą zna­nych publi­cy­stów takich jak Ter­ry Mat­tin­gly, Daniel Lari­son, czy Fre­de­ri­ca Mathe­wes-Gre­ene (rów­nież kon­wer­ty­tów), któ­rzy przy­bli­ża­ją isto­tę i ducho­wość pra­wo­sła­wia w pra­sie, pro­gra­mach tele­wi­zyj­nych oraz przede wszyst­kim w Inter­ne­cie. Trud­no ocze­ki­wać, że zale­d­wie 1,2‑milionowa spo­łecz­ność pra­wo­sław­na w USA sta­nie się poważ­nym zagro­że­niem dla ewan­ge­li­kal­ne­go chrze­ści­jań­stwa. Nie zmie­nia to jed­nak fak­tu, że zary­so­wał się pewien sta­ły trend, któ­ry obej­mu­je zna­czą­ce oso­by życia kościel­ne­go.

» Ekumenizm.pl: Pra­wo­sław­ny sobór w USA

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.