Gwałtowny spadek praktyk religijnych w Irlandii
- 22 lipca, 2011
- przeczytasz w 1 minutę
Irlandia — jeszcze do niedawna ostoja katolicyzmu — przeżywa ostry spadek praktyk religijnych. Mimo iż nadal 87% mieszkańców Irlandii określa się jako katolicy to zaledwie 25% regularnie uczestniczy w mszach niedzielnych. Co więcej, wielu z tych regularnie chodzących do Kościoła to nie Irlandczycy lecz emigranci w tym Polacy, którzy przyjechali na Szmaragdową Wyspę do pracy. Najgorzej z uczęszczaniem na msze niedzielne jest oczywiście w miastach — w niektórych parafiach Dublina na msze przychodzi 3% wiernych. Zanik […]
Irlandia — jeszcze do niedawna ostoja katolicyzmu — przeżywa ostry spadek praktyk religijnych. Mimo iż nadal 87% mieszkańców Irlandii określa się jako katolicy to zaledwie 25% regularnie uczestniczy w mszach niedzielnych.
Co więcej, wielu z tych regularnie chodzących do Kościoła to nie Irlandczycy lecz emigranci w tym Polacy, którzy przyjechali na Szmaragdową Wyspę do pracy. Najgorzej z uczęszczaniem na msze niedzielne jest oczywiście w miastach — w niektórych parafiach Dublina na msze przychodzi 3% wiernych.
Zanik praktyk religijnych jest też widoczny zwłaszcza w grupie młodych ludzi. I o ile Irlandczycy chrzczą dzieci, posyłają je do I Komunii, o ile młodzież przystępuje do Sakramentu Bierzmowania i o ile wierni biorą ślub w Kościele i chcą mieć katolicki pogrzeb to już z niedzielnym obowiązkiem mszy oraz z przystępowaniem do spowiedzi jest duży problem. A jeszcze w latach 70-tych XX wieku regularnie uczestniczyło w mszach niedzielnych prawie 90% Irlandczyków.
Za obecny stan rzeczy odpowiedzialne są — zdaniem socjologów — dwie przyczyny: nagły wzrost dobrobytu społecznego (w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku Irlandia była świetnie prosperującym krajem) oraz kryzys autorytetu Kościoła związany ze skandalami pedofilnymi i ukrywaniem winnych molestowania seksualnego przed wymiarem sprawiedliwości.