Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Lanciano: Ten cud trwa ponad 1200 lat


Bez wąt­pie­nia są to tkan­ki żyją­ce­go czło­wie­ka — tak 35. lat temu orze­kła spe­cjal­na komi­sja, bada­ją­ca posta­cie eucha­ry­stycz­ne, prze­cho­wy­wa­ne od VIII wie­ku w Lan­cia­no. Oko­ło poło­wy VIII wie­ku pewien bazy­lia­nin spra­wo­wał mszę św. w koście­le św. Lon­gi­na w Lan­cia­no. Po wypo­wie­dze­niu słów kon­se­kra­cji, wzbu­dzi­ły się w nim wąt­pli­wo­ści, czy na pew­no pod posta­cia­mi chle­ba i wina kry­je się praw­dzi­we Cia­ło i Krew Chry­stu­sa. W odpo­wie­dzi na to pyta­nie, na jego oczach kon­se­kro­wa­ny chleb prze­mie­nił się w cząst­kę Cia­ła, […]


Bez wąt­pie­nia są to tkan­ki żyją­ce­go czło­wie­ka — tak 35. lat temu orze­kła spe­cjal­na komi­sja, bada­ją­ca posta­cie eucha­ry­stycz­ne, prze­cho­wy­wa­ne od VIII wie­ku w Lan­cia­no. Oko­ło poło­wy VIII wie­ku pewien bazy­lia­nin spra­wo­wał mszę św. w koście­le św. Lon­gi­na w Lan­cia­no. Po wypo­wie­dze­niu słów kon­se­kra­cji, wzbu­dzi­ły się w nim wąt­pli­wo­ści, czy na pew­no pod posta­cia­mi chle­ba i wina kry­je się praw­dzi­we Cia­ło i Krew Chry­stu­sa. W odpo­wie­dzi na to pyta­nie, na jego oczach kon­se­kro­wa­ny chleb prze­mie­nił się w cząst­kę Cia­ła, zaś w kie­li­chu nie było wina, tyl­ko znaj­do­wa­ła się Krew, któ­ra zakrze­pła, two­rząc pięć gru­dek o róż­nej wiel­ko­ści.

Posta­cie eucha­ry­stycz­ne z Lan­cia­no są swo­istym feno­me­nem rów­nież dla­te­go, że zacho­wa­ły nie­zmie­nio­ny stan fizy­ko-che­micz­ny, mimo iż od ponad 1200 lat są wysta­wio­ne na dzia­ła­nia fizycz­ne, atmos­fe­rycz­ne i bio­lo­gicz­ne. Mon­stran­cja z posta­cia­mi znaj­du­je się w koście­le, w któ­rym od 1252 roku posłu­gę spra­wu­ją fran­cisz­ka­nie. To oni w roku 1258 zbu­do­wa­li obec­ny kościół św. Fran­cisz­ka z Asy­żu. Pierw­szy­mi gospo­da­rza­mi tego sank­tu­arium byli bazy­lia­nie (do 1176 r.), a póź­niej bene­dyk­ty­ni (do 1252 r.) Od XVIII wie­ku posta­cie eucha­ry­stycz­ne prze­cho­wy­wa­ne są w spe­cjal­nej mon­stran­cji, wysta­wio­nej do sta­łej ado­ra­cji. Cząst­ka Cia­ła umo­co­wa­na jest tak jak Hostia, a grud­ki Krwi znaj­du­ją się w krysz­ta­ło­wym naczy­niu. Na wnio­sek władz kościel­nych w cią­gu wie­ków kil­ka razy posta­cie pod­da­wa­no bada­niom nauko­wym. Ostat­nie prze­pro­wa­dzo­no w roku 1970, był za nie odpo­wie­dzial­ny wybit­ny wło­ski uczo­ny prof. Odo­ar­do Lino­li (zdj. nr 4), spe­cja­li­sta ana­to­mii i histo­lo­gii pato­lo­gicz­nej oraz che­mii i mikro­sko­pii kli­nicz­nej. Współ­pra­co­wał z nim prof. Rug­ge­ro Ber­tel­li.


4 mar­ca 1971 roku zosta­ły ogło­szo­ne wyni­ki tych badań, któ­re media poda­wa­ły jako wia­do­mość sen­sa­cyj­ną. Cząst­ka Cia­ła była praw­dzi­wym cia­łem ludz­kim, zło­żo­nym z tka­nek mię­śnia ser­co­we­go. Zna­le­zio­no w niej m.in. komór­ki ukła­du ner­wo­we­go typo­we dla takiej tkan­ki, pusta prze­strzeń wewnątrz odpo­wia­da­ła komo­rze ser­co­wej. Krew była praw­dzi­wą krwią ludz­ką. Cia­ło i Krew mia­ły tę samą gru­pę krwi AB (war­to przy­po­mnieć, że krew zna­le­zio­na na Cału­nie Turyń­skim ma rów­nież gru­pę AB). Cia­ło i Krew nale­ża­ły do oso­by żyją­cej, tzn. mia­ły takie cechy, jak­by były pobra­ne od aktu­al­nie żyją­cej oso­by; dia­gram Krwi odpo­wia­dał krwi pobra­nej z cia­ła czło­wie­ka w dniu doko­ny­wa­nia bada­nia.


Po zwa­że­niu oka­za­ło się, że każ­da z pię­ciu czą­stek zakrze­płej Krwi, waży­ło tyle samo, mimo iż róż­ni­ły się one wiel­ko­ścią. W tkan­kach nie zna­le­zio­no żad­nych sub­stan­cji kon­ser­wu­ją­cych. Nie stwier­dzo­no też śla­dów cię­cia czy kro­je­nia, co wyklu­cza­ło moż­li­wość pobra­nia cząst­ki z inne­go cia­ła ludz­kie­go. Lan­cia­no jest obec­nie ponad 30-tysięcz­nym mia­stem, leży nie­da­le­ko Morza Adria­tyc­kie­go, we wło­skim regio­nie Abru­zja. Do sank­tu­arium z posta­cia­mi eucha­ry­stycz­ny­mi przy­jeż­dża­ją co roku tysią­ce piel­grzy­mów. 3 listo­pa­da 1974 roku całą noc na modli­twie spę­dził tam kar­dy­nał Karol Woj­ty­ła. W księ­dze pamiąt­ko­wej zosta­wił on nastę­pu­ją­cy wpis: “Spraw, aby­śmy w Cie­bie bar­dziej wie­rzy­li, pokła­da­li nadzie­ję i miło­wa­li”.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.