Lanciano: Ten cud trwa ponad 1200 lat
- 10 maja, 2006
- przeczytasz w 3 minuty
Bez wątpienia są to tkanki żyjącego człowieka — tak 35. lat temu orzekła specjalna komisja, badająca postacie eucharystyczne, przechowywane od VIII wieku w Lanciano. Około połowy VIII wieku pewien bazylianin sprawował mszę św. w kościele św. Longina w Lanciano. Po wypowiedzeniu słów konsekracji, wzbudziły się w nim wątpliwości, czy na pewno pod postaciami chleba i wina kryje się prawdziwe Ciało i Krew Chrystusa. W odpowiedzi na to pytanie, na jego oczach konsekrowany chleb przemienił się w cząstkę Ciała, […]
Bez wątpienia są to tkanki żyjącego człowieka — tak 35. lat temu orzekła specjalna komisja, badająca postacie eucharystyczne, przechowywane od VIII wieku w Lanciano. Około połowy VIII wieku pewien bazylianin sprawował mszę św. w kościele św. Longina w Lanciano. Po wypowiedzeniu słów konsekracji, wzbudziły się w nim wątpliwości, czy na pewno pod postaciami chleba i wina kryje się prawdziwe Ciało i Krew Chrystusa. W odpowiedzi na to pytanie, na jego oczach konsekrowany chleb przemienił się w cząstkę Ciała, zaś w kielichu nie było wina, tylko znajdowała się Krew, która zakrzepła, tworząc pięć grudek o różnej wielkości.
Postacie eucharystyczne z Lanciano są swoistym fenomenem również dlatego, że zachowały niezmieniony stan fizyko-chemiczny, mimo iż od ponad 1200 lat są wystawione na działania fizyczne, atmosferyczne i biologiczne. Monstrancja z postaciami znajduje się w kościele, w którym od 1252 roku posługę sprawują franciszkanie. To oni w roku 1258 zbudowali obecny kościół św. Franciszka z Asyżu. Pierwszymi gospodarzami tego sanktuarium byli bazylianie (do 1176 r.), a później benedyktyni (do 1252 r.) Od XVIII wieku postacie eucharystyczne przechowywane są w specjalnej monstrancji, wystawionej do stałej adoracji. Cząstka Ciała umocowana jest tak jak Hostia, a grudki Krwi znajdują się w kryształowym naczyniu. Na wniosek władz kościelnych w ciągu wieków kilka razy postacie poddawano badaniom naukowym. Ostatnie przeprowadzono w roku 1970, był za nie odpowiedzialny wybitny włoski uczony prof. Odoardo Linoli (zdj. nr 4), specjalista anatomii i histologii patologicznej oraz chemii i mikroskopii klinicznej. Współpracował z nim prof. Ruggero Bertelli.
4 marca 1971 roku zostały ogłoszone wyniki tych badań, które media podawały jako wiadomość sensacyjną. Cząstka Ciała była prawdziwym ciałem ludzkim, złożonym z tkanek mięśnia sercowego. Znaleziono w niej m.in. komórki układu nerwowego typowe dla takiej tkanki, pusta przestrzeń wewnątrz odpowiadała komorze sercowej. Krew była prawdziwą krwią ludzką. Ciało i Krew miały tę samą grupę krwi AB (warto przypomnieć, że krew znaleziona na Całunie Turyńskim ma również grupę AB). Ciało i Krew należały do osoby żyjącej, tzn. miały takie cechy, jakby były pobrane od aktualnie żyjącej osoby; diagram Krwi odpowiadał krwi pobranej z ciała człowieka w dniu dokonywania badania.
Po zważeniu okazało się, że każda z pięciu cząstek zakrzepłej Krwi, ważyło tyle samo, mimo iż różniły się one wielkością. W tkankach nie znaleziono żadnych substancji konserwujących. Nie stwierdzono też śladów cięcia czy krojenia, co wykluczało możliwość pobrania cząstki z innego ciała ludzkiego. Lanciano jest obecnie ponad 30-tysięcznym miastem, leży niedaleko Morza Adriatyckiego, we włoskim regionie Abruzja. Do sanktuarium z postaciami eucharystycznymi przyjeżdżają co roku tysiące pielgrzymów. 3 listopada 1974 roku całą noc na modlitwie spędził tam kardynał Karol Wojtyła. W księdze pamiątkowej zostawił on następujący wpis: “Spraw, abyśmy w Ciebie bardziej wierzyli, pokładali nadzieję i miłowali”.