Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

“Wrocławski graal” nareszcie w domu


W Nie­dzie­lę Pal­mo­wą wro­cław­scy lute­ra­nie z ewan­ge­lic­ko — augs­bur­skiej para­fii Opatrz­no­ści Bożej mie­li powo­dy do rado­ści. Do macie­rzy­ste­go kościo­ła wró­cił bowiem na jakiś czas „wro­cław­ski gra­al”, zabyt­ko­wy dzban, któ­ry słu­żył wro­cła­wia­nom jako naczy­nie litur­gicz­ne do 1945 r., by potem zagi­nąć i nie­spo­dzie­wa­nie odna­leźć się w sio­strza­nej lute­rań­skiej para­fii w Kra­ko­wie. (o spra­wie pisa­li­śmy już na EAI). Dzban został uży­ty pod­czas uro­czy­ste­go nabo­żeń­stwa w ostat­nią nie­dzie­lę Cza­su Pasyj­ne­go pod­czas Wie­cze­rzy Pań­skiej. Przed kaza­niem […]


W Nie­dzie­lę Pal­mo­wą wro­cław­scy lute­ra­nie z ewan­ge­lic­ko — augs­bur­skiej para­fii Opatrz­no­ści Bożej mie­li powo­dy do rado­ści. Do macie­rzy­ste­go kościo­ła wró­cił bowiem na jakiś czas „wro­cław­ski gra­al”, zabyt­ko­wy dzban, któ­ry słu­żył wro­cła­wia­nom jako naczy­nie litur­gicz­ne do 1945 r., by potem zagi­nąć i nie­spo­dzie­wa­nie odna­leźć się w sio­strza­nej lute­rań­skiej para­fii w Kra­ko­wie. (o spra­wie pisa­li­śmy już na EAI).

Dzban został uży­ty pod­czas uro­czy­ste­go nabo­żeń­stwa w ostat­nią nie­dzie­lę Cza­su Pasyj­ne­go pod­czas Wie­cze­rzy Pań­skiej. Przed kaza­niem bp. Ryszar­da Bogu­sza, dr Piotr Oszcza­now­ski, histo­ryk sztu­ki z Uni­wer­sy­te­tu Wro­cław­skie­go, któ­ry odna­lazł „ślą­skie­go gra­ala”, krót­ko przy­po­mniał wier­nym jego dzie­je. Naczy­nie zosta­ło wyko­na­ne przez lip­skie­go złot­ni­ka Andre­asa Kau­xdor­fa w 1636 r. na zamó­wie­nie jed­ne­go z ostat­nich Pia­stów ślą­skich, księ­cia legnic­kie­go Jerze­go Rudol­fa.

Dzban miał słu­żyć pod­czas uczt, dla­te­go na ścian­kach wyrzeź­bie­ni są kupi­dy­ni gra­ją­cy na har­fach i lut­ni. I tak przez jakiś czas było — dwo­rza­nie Jerze­go Rudol­fa i jego potom­ków nale­wa­li z nie­go wino pod­czas bie­siad na zam­ku. Jed­nak potem dzban zaczął być wyko­rzy­sty­wa­ny pod­czas kal­wiń­skich nabo­żeństw. W XVII i przez więk­szość XVIII w. wyzna­nie ewan­ge­lic­ko — refor­mo­wa­ne nie było mile widzia­ne na tere­nie Prus. Mimo że Pia­sto­wie ślą­scy byli kal­wi­na­mi, nie narzu­ca­li pod­da­nym swo­jej wia­ry i na ich tere­nach w księ­stwach legnic­kim, brze­skim i wołow­skim pano­wa­ła reli­gij­na tole­ran­cja, po wyga­śnię­ciu ich rodu w roku 1675 sytu­acja ewan­ge­li­ków refor­mo­wa­nych zde­cy­do­wa­nie się pogor­szy­ła. Wyzna­nie to prze­sta­ło być tole­ro­wa­ne przez wła­dze Prus, nawet na tere­nach, gdzie nie­daw­no jesz­cze pano­wa­li ślą­scy Pia­sto­wie. Kal­wiń­scy wier­ni spo­ty­ka­li się więc na nabo­żeń­stwach pota­jem­nie — w domach, w lasach i innych ukry­tych miej­scach. Towa­rzy­szył im tam „wro­cław­ski gra­al”.

W 1680 r. oław­ski duchow­ny wyzna­nia refor­mo­wa­ne­go, ks. Anton Brun­se­nius, posta­no­wił prze­ka­zać dzban wro­cław­skie­mu far­bia­rzo­wi Rober­to­wi Schil­le­ro­wi, by naczy­nie pocze­ka­ło u nie­go na „lep­sze cza­sy”. Schil­ler zobo­wią­zał się prze­ka­zać je wro­cław­skim kal­wi­nom, kie­dy sytu­acja wokół ich wyzna­nia uspo­koi się już na tyle, by w mie­ście mogła powstać ofi­cjal­nie refor­mo­wa­na para­fia. Mimo że Schil­ler nie docze­kał tych cza­sów, dzban pozo­stał w jego rodzi­nie pod nale­ży­tą opie­ką, prze­ka­zy­wa­ny z poko­le­nia na poko­le­nie. Gdy w 1741 r. do Wro­cła­wia wkro­czył wyzna­ją­cy kal­wi­nizm król pru­ski Fry­de­ryk II , któ­ry obie­cy­wał wyzwo­lić ślą­skich pro­te­stan­tów spod habs­bur­skie­go pano­wa­nia, Schil­le­ro­wie zgod­nie z obiet­ni­cą odda­li dzban refor­mo­wa­nym wier­nym. Gdy w 1750 roku wro­cław­scy kal­wi­ni skoń­czy­li budo­wę kościo­ła dwor­skie­go (dziś kościół ewan­ge­lic­ko — augs­bur­ski Opatrz­no­ści Bożej), przy­le­ga­ją­ce­go do wro­cław­skiej rezy­den­cji kró­lów pru­skich (dziś Zamek Kró­lew­ski — budy­nek Muzeum Miej­skie­go Wro­cła­wia), dzban stał się nie­od­łącz­nym ele­men­tem litur­gii komu­nij­nej.

I tak było do 1945 roku, gdy Wro­cław prze­szedł w pol­skie ręce. Do znisz­czo­ne­go woj­ną mia­sta przy­je­chał lute­rań­ski duchow­ny ks. Wik­tor Niem­czyk, któ­re­go zada­niem było orga­ni­zo­wa­nie Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko — Augs­bur­skie­go na Zie­miach Zachod­nich. Para­fia kal­wiń­ska prze­sta­ła ist­nieć, a kościół dwor­ski został prze­ka­za­ny pol­skim lute­ra­nom. Jed­nak w cza­sach powo­jen­ne­go nie­po­ko­ju zruj­no­wa­ny Wro­cław i znisz­czo­na kal­wiń­ska para­fia nie były dobrym miej­scem do prze­cho­wy­wa­nia cen­nych zabyt­ków. Ks. Niem­czyk, któ­ry przed woj­ną słu­żył w ewan­ge­lic­kiej para­fii w Kra­ko­wie, posta­no­wił wywieźć „ślą­skie­go gra­ala” do swo­je­go rodzin­ne­go mia­sta. We Wro­cła­wiu nikt póź­niej się dzba­nem nie inte­re­so­wał, a kra­kow­scy ewan­ge­li­cy nie bar­dzo zasta­na­wia­li się, skąd pocho­dzi naczy­nie, któ­re wyko­rzy­stu­ją w cza­sie Wie­cze­rzy Pań­skiej. Kil­ka mie­się­cy temu na trop dzba­na wpadł dr Oszcza­now­ski, któ­ry przy­pad­ko­wo dowie­dział się, że w Kra­ko­wie znaj­du­je się pozła­ca­ny dzban wyko­na­ny przez Kau­xdor­fa.

Naczy­nie wciąż jest wła­sno­ścią para­fii ewan­ge­lic­kiej w Kra­ko­wie, ale dzię­ki uprzej­mo­ści tam­tej­szych wier­nych, zabyt­ko­wy dzban wró­cił na chwi­lę „do domu”. Zosta­nie on uży­ty we wro­cław­skiej para­fii Opatrz­no­ści Bożej jesz­cze pod­czas Wiel­kie­go Tygo­dnia, by póź­niej stać się jed­nym z eks­po­na­tów wysta­wy „1000 lat Wro­cła­wia”, któ­ra zosta­nie otwar­ta 19 kwiet­nia. Wysta­wa będzie głów­ną eks­po­zy­cją otwie­ra­ne­go na nowo Muzeum Histo­rycz­ne­go (oddział Muzeum Miej­skie­go Wro­cła­wia), któ­re po trwa­ją­cym trzy lata remon­cie naresz­cie prze­no­si się do Zam­ku Kró­lew­skie­go — byłej rezy­den­cji kró­lów pru­skich.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.