Dlaczego katolicy odwracają się od Kościoła?

W 2007 roku reno­mo­wa­ny Pew Forum on Reli­gion & Public Life opu­bli­ko­wał wyni­ki badań, według któ­rych 1/3 Ame­ry­ka­nów zosta­ła wycho­wa­na w duchu kato­lic­kim, a 1/3 z nich zde­cy­do­wa­ła się opu­ścić Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki. Augu­stiań­ski Uni­wer­sy­tet Vil­la­no­va posta­no­wił zba­dać ten feno­men i prze­pro­wa­dził bada­nia w die­ce­zji Tren­ton, liczą­cej ok. 850 tys. wier­nych.

Ankie­to­wa­nym zada­no m.in. pyta­nie: o czym chciał­byś poroz­ma­wiać ze swo­im bisku­pem, gdy­byś miał na to pięć minut. Wyni­ki rapor­tu zapre­zen­to­wa­no na Kato­lic­kim Uni­wer­sy­te­cie Ame­ry­ki przed kil­ko­ma dnia­mi.

Jak infor­mu­je ser­wis RNS, więk­szość tema­tów, któ­re kato­li­cy chcie­li­by poru­szyć ze swo­imi bisku­pa­mi doty­czy zarów­no spraw etycz­no-moral­nych, dok­try­nal­nych, ale rów­nież dusz­pa­ster­skich: dla­cze­go księ­ża trak­tu­ją wier­nych z góry i zacho­wu­ją się jak ksią­żę­ta? Dla­cze­go Kościół jest tak kon­ser­wa­tyw­ny w spra­wach spo­łecz­nych? Dla­cze­go Kościół poświę­ca wie­le ener­gii na takie tema­ty jak homo­sek­su­alizm i kon­tro­la naro­dzin? – brzmia­ły­by nie­któ­re pyta­nia. Wier­ni chcie­li­by też poroz­ma­wiać o sytu­acji roz­wie­dzio­nych kato­li­ków oraz spra­wie mole­sto­wa­nia nie­let­nich przez duchow­nych. Auto­rzy badań zada­wa­li też szcze­gó­ło­we pyta­nia, doty­czą­ce dok­try­ny kato­lic­kiej oraz powo­dów, dla­cze­go (byli) kato­li­cy opu­ści­li Kościół lub prze­sta­li uczest­ni­czyć w życiu litur­gicz­nym.

Pomy­sło­daw­cy pro­jek­tu pod­kre­śla­ją, że wpraw­dzie bada­nia prze­pro­wa­dzo­no na tere­nie jed­nej die­ce­zji, to jed­nak wyni­ki mogły­by pocho­dzić z jakiej­kol­wiek ze 178 die­ce­zji obrząd­ku łaciń­skie­go Kościo­ła kato­lic­kie­go w USA. Ankie­ty wyka­za­ły, że więk­szość kobiet niż męż­czyzn zaprze­sta­je prak­tyk reli­gij­nych, a śred­nia wie­ku to 53 lata. – Jeśli tra­ci­my 53-let­nią kobie­tę, to może­my stra­cić rów­nież jej dzie­ci i wnu­ków – wnio­sku­ją auto­rzy rapor­tu.

Die­ce­zja Tren­ton nie sko­men­to­wa­ła jesz­cze wyni­ków badań, tłu­ma­cząc, że musi szcze­gó­ło­wo zapo­znać się z jej wyni­ka­mi.