Ekstrawagancja i rozrzutność nie są dobrze widziane

Po usu­nię­ciu bisku­pa Lim­bur­ga za budo­wę luk­su­so­wej
rezy­den­cji kolej­ny biskup (tym razem Atlan­ty) kaja się za nie­wła­ści­we wyda­nie
pie­nię­dzy. Arcy­bi­skup Atlan­ty Wil­ton Gre­go­ry prze­zna­czył ponad 2 milio­ny
dola­rów na budo­wę posia­dło­ści. Iro­nią losu jest, że pie­nią­dze te pocho­dzą z 15-milio­no­we­go zapi­su w testa­men­cie spad­ko­bier­cy i bra­tan­ka Mar­ga­ret Mit­chell -
autor­ki “Prze­mi­nę­ło z wia­trem”.

Arcy­bi­skup prze­pro­sił za nie­wła­ści­we wyko­rzy­sta­nie otrzy­ma­nych pie­nię­dzy i zade­kla­ro­wał sprze­daż wybu­do­wa­nej posia­dło­ści, jeże­li taka będzie wola wier­nych. To kolej­ny dowód, iż — może powo­li — ale przy­kład i sło­wa papie­ża Fran­cisz­ka, któ­ry chciał­by Kościo­ła ubo­gie­go i słu­żą­ce­go ubo­gim wywie­ra wpływ rów­nież na hie­rar­chów.

Nale­ży też odno­to­wać, że Waty­kan oszczęd­nie pod­cho­dzi do orga­ni­za­cji “podwój­nej” kano­ni­za­cji dwóch papie­ży: Jana XXIII i Jana Paw­ła II. Piel­grzy­mi przy­by­wa­ją­cy na uro­czy­stość mogą się spo­dzie­wać otwar­cia kościo­łów na noc­ne czu­wa­nia, ale trzy­dnio­we uro­czy­sto­ści towa­rzy­szą­ce beaty­fi­ka­cji Jana Paw­ła II w 2011 roku (któ­re kosz­to­wa­ły ok. 1,2 milio­na euro) to już prze­szłość.