Papież pominął kobiety w książce o Jezusie

W świę­to Marii Mag­da­le­ny — Apo­stoł­ki Apo­sto­łów — do sprze­da­ży weszła nowa książ­ka papie­ża Bene­dyk­ta XVI prze­zna­czo­na dla dzie­ci i zaty­tu­ło­wa­na Przy­ja­cie­le Jezu­sa. Wywo­ła­ła ona nowe zarzu­ty pod adre­sem papie­ża tym razem za to, że książ­ka trak­tu­je wyłącz­nie o przy­ja­cio­łach męż­czy­znach.

Są w niej opi­sa­ni wszy­scy apo­sto­ło­wie ale nie ma wzmian­ki ani o Marii Mag­da­le­nie, któ­ra jak wie­my była pierw­szym świad­kiem Zmar­twych­wsta­nia ani o innych kobie­tach, któ­re wystę­pu­ją w Nowym Testa­men­cie i któ­rych zaży­łość z Jezu­sem jest nie­kwe­stio­no­wa­na.

Zda­niem Vale­rie Stro­ud z kry­tycz­nej wobec Waty­ka­nu i hie­rar­chii Kościo­ła kato­lic­kie­go orga­ni­za­cji My Jeste­śmy Kościo­łem to, że papież w książ­ce prze­zna­czo­nej dla dzie­ci przed­sta­wia ideę, że Jezus wyłącz­nie fawo­ry­zo­wał męż­czyzn jest jasnym i sil­nym prze­sła­niem iż kobie­ty sta­no­wi­ły w chrze­ści­jań­stwie gor­szą kla­sę chrze­ści­jan. Co — zda­niem pani Stro­ud — jest nie­zgod­ne z inten­cją Jezu­sa i oczy­wi­ście cał­ko­wi­cie nie­zgod­ne z nowo­cze­sną ideą rów­no­ści płci.