
- 21 lutego, 2016
- przeczytasz w 2 minuty
Papież Franciszek odwiedził w Meksyku najuboższe i dotknięte największą przemocą miasta. Jego przesłanie dotyczyło nie tylko rządzących Meksykiem - położenia kresu korupcji i niesprawiedliwości. To, że Meksyk jest miejscem, w którym działa tak dużo organizacji...
Pielgrzymka do Niniwy
Papież Franciszek odwiedził w Meksyku najuboższe i dotknięte największą przemocą miasta. Jego przesłanie dotyczyło nie tylko rządzących Meksykiem — położenia kresu korupcji i niesprawiedliwości. To, że Meksyk jest miejscem, w którym działa tak dużo organizacji przestępczych, to również efekt pożądania przez młodych ludzi dobrobytu i jego wyznaczników.
Atmosfera spotkań z papieżem — co prawda — nie przypominała opisu Niniwy, gdy władca i mieszkańcy tego asyryjskiego miasta uwierzyli prorokowi Jonaszowi. Kiedy widziało się obrazy kolorowo ubranych, roztańczonych ludzi i słyszało meksykańskich śpiewaków raczej można było mieć wrażenie, że Meksyk to miejsce wiecznej zabawy, a nie kraj dotknięty poważnymi problemami, w którym połowa mieszkańców żyje w ubóstwie, a 60% pracujących zatrudnionych jest w szarej strefie bez żadnych socjalnych zabezpieczeń. Papież odnosząc się do praw pracowników po raz kolejny przypomniał, że zyski nie mogą być jedyną wartością ekonomii. Przy granicy Meksyku ze Stanami Zjednoczonymi znajduje się wiele przedstawicielstw amerykańskich firm, które przeniosły tam produkcję z powodu niskich kosztów siły roboczej.
Zabezpieczona zasiekami granica Meksyku to kolejny punkt krytyki papieża wobec polityki bogatych państw w stosunku do globalnych migracji. To, że miejsce mszy papieskej w Ciudad Juarez zostało wybrane tak blisko granicy spotkało się z kolei z krytyką wielu amerykańskich polityków, w tym republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa, który powiedział, że papież został wykorzystany politycznie przez Meksyk w sprawie nacisków na otwarcie granicy. Już w drodze powrotnej z Meksyku w czasie rozmowy z dziennikarzami papież podkreślił, że ludzie, którzy chcą budować mury zamiast mostów nie są chrześcijanami.
Również w trakcie konferencji w drodze powrotnej padły słowa, które pokazują, że Franciszek nie jest wyłącznie strażnikiem niezmiennego nauczania Kościoła w kwestiach moralnych. Pytany o problem z zakażeniem wirusem zika (który może być powodem małogłowia u dzieci) papież jasno zadeklarował, że o ile aborcja jest złem absolutnym to już stosowanie antykoncepcji w celu niedopuszczenia do poczęcia u zarażonych wirusem może być usprawiedliwione.