Kościoły katolickie

Radość w Kolonii, rozczarowanie na Wschodzie


Trwa­ją­ce od co naj­mniej tygo­dnia spe­ku­la­cje, doty­czą­ce nowe­go arcy­bi­sku­pa metro­po­li­ty Kolo­nii zakoń­czy­ły się wraz z ofi­cjal­ną decy­zją Sto­li­cy Apo­stol­skiej ogło­szo­nej w połu­dnie 11 lip­ca w Waty­ka­nie i koloń­skiej kate­drze: dotych­cza­so­wy metro­po­li­ta ber­liń­ski kar­dy­nał Rainer Maria Woel­ki został mia­no­wa­ny przez papie­ża Fran­cisz­ka nowym wło­da­rzem archi­die­ce­zji koloń­skiej, naj­więk­szej die­ce­zji w Niem­czech, a do tego naj­bo­gat­szej na świe­cie. Gdy prze­ło­żo­ny kapi­tu­ły kate­dral­nej ogła­szał w kate­drze koloń­skiej decy­zję Fran­cisz­ka przy dźwię­ku „Gru­be­go […]


Trwa­ją­ce od co naj­mniej tygo­dnia spe­ku­la­cje, doty­czą­ce nowe­go arcy­bi­sku­pa metro­po­li­ty Kolo­nii zakoń­czy­ły się wraz z ofi­cjal­ną decy­zją Sto­li­cy Apo­stol­skiej ogło­szo­nej w połu­dnie 11 lip­ca w Waty­ka­nie i koloń­skiej kate­drze: dotych­cza­so­wy metro­po­li­ta ber­liń­ski kar­dy­nał Rainer Maria Woel­ki został mia­no­wa­ny przez papie­ża Fran­cisz­ka nowym wło­da­rzem archi­die­ce­zji koloń­skiej, naj­więk­szej die­ce­zji w Niem­czech, a do tego naj­bo­gat­szej na świe­cie.

Gdy prze­ło­żo­ny kapi­tu­ły kate­dral­nej ogła­szał w kate­drze koloń­skiej decy­zję Fran­cisz­ka przy dźwię­ku „Gru­be­go Piotr­ka” (jed­ne­go z naj­więk­szych dzwo­nów na świe­cie) stwier­dził, że w posłu­szeń­stwie wobec woli papie­ża kar­dy­nał Woel­ki przy­jął nomi­na­cję. Dla zna­ją­cych realia nie­miec­kie­go kato­li­cy­zmu wypo­wiedź ta mogła zabrzmieć przy­naj­mniej jak prze­jaw czar­ne­go humo­ru. Dla­cze­go?

Przed trze­ma laty bp Rainer Maria Woel­ki, biskup pomoc­ni­czy archi­die­ce­zji koloń­skiej, pra­wa ręka nie­zwy­kle wpły­wo­we­go i zna­ne­go kar­dy­na­ła Joachi­ma Meisne­ra, został powo­ła­ny na arcy­bi­sku­pa Ber­li­na, a nie­dłu­go po tym został naj­młod­szym kar­dy­na­łem na świe­cie. Wzbu­dzo­ne zosta­ły nadzie­je nie tyl­ko ber­liń­skich, ale i wschod­nio­nie­miec­kich kato­li­ków, żyją­cych w głę­bo­kiej dia­spo­rze i bory­ka­ją­cych się z trud­no­ścia­mi, któ­re w Pol­sce zna­ne są głow­nie Kościo­łom mniej­szo­ścio­wym.

Woel­ki uwa­ża­ny wpraw­dzie za kon­ser­wa­ty­stę, choć umiar­ko­wa­ne­go, stał się dla wie­lu nie­miec­kich kato­li­ków pro­to­pla­stą Fran­cisz­ka — gaze­ty roz­pi­sy­wa­ły się, że nowy metro­po­li­ta zamiesz­kał nie w eks­klu­zyw­nym pała­cu, a w robot­ni­czej dziel­ni­cy Wed­ding zdo­mi­no­wa­nej przez emi­gran­tów w zwy­kłym blo­ku miesz­kal­nym. Media zachwy­ca­ły się, że kar­dy­nał zaprzy­jaź­nił się z oko­licz­ny­mi sprze­daw­ca­mi keba­bów i sam cho­dził kupo­wać buł­ki do pobli­skiej pie­kar­ni. Woel­ki prze­jął archi­die­ce­zję w trud­nej sytu­acji krót­ko po śmier­ci wie­lo­let­nie­go arcy­bi­sku­pa Sterzinsky’ego, archi­die­ce­zję zadłu­żo­ną, wręcz na skra­ju ban­kruc­twa i z roz­grze­ba­ny­mi pro­jek­ta­mi dusz­pa­ster­ski­mi oraz remon­to­wy­mi. Szcze­gól­nym oczkiem w gło­wie nowe­go arcy­bi­sku­pa była kate­dra św. Jadwi­gi zbu­do­wa­na za cza­sów pru­skich świą­ty­nia jest wizy­tów­ką kato­li­cy­zmu w nie­miec­kiej sto­li­cy. Zakro­jo­ny na sze­ro­ką ska­le remont znaj­du­je się wciąż w fazie począt­ko­wej — 30 czerw­ca br. roz­strzy­gnię­to kon­kurs na pro­jekt prze­bu­do­wy i reno­wa­cji świą­ty­ni.
Nomi­na­cja Woel­kie­go wywo­ła­ła eufo­rię w Kolo­nii, gdzie Woel­ki pra­co­wał przez wie­le lat, a nawet się tam uro­dził. Jest pierw­szym po legen­dar­nym kar­dy­na­le Fring­sie paste­rzem archi­die­ce­zji uro­dzo­nym na jej tere­nie i w dodat­ku w Kolo­nii. Smu­tek i roz­cza­ro­wa­nie wybór Woel­kie­go wywo­łał w Ber­li­nie i we wschod­nich Niem­czech.

Oprócz lawi­ny gra­tu­la­cji i życzeń dla nowe­go arcy­bi­sku­pa Kolo­nii nie zabra­kło gorz­kich słów i w bez­pre­ce­den­so­wy spo­sób jeden z nich wybrzmiał w oświad­cze­niu popu­lar­ne­go bisku­pa Mag­de­bur­ga Ger­har­da Feige­go, jedy­ne­go biry­tu­ali­sty w nie­miec­kim epi­sko­pa­cie. Bp Feige nawet nie sta­rał się ukry­wać swo­jej iry­ta­cji przy­po­mi­na­jąc, że w przy­pad­ku Kolo­nii wystar­czy­ło nie­speł­na pół roku na wybór nowe­go arcy­bi­sku­pa, a die­ce­zja Erfurt cze­ka na swo­je­go bisku­pa już od pra­wie dwóch lat. War­to przy­po­mnieć, że to wła­śnie w die­ce­zji Erfurt znaj­du­je się jedy­ne we wschod­nich Niem­czech semi­na­rium duchow­ne. Biskup Feige wyra­ził też roz­cza­ro­wa­nie, że hie­rar­cha z Nad­re­nii, któ­ry był sym­bo­lem nadziei dla wschod­nio­nie­miec­kich kato­li­ków opusz­cza teren głę­bo­ko zse­ku­la­ry­zo­wa­ny.

W pierw­szych sło­wach po ogło­sze­niu nomi­na­cji kar­dy­nał Woel­ki pod­kre­ślił, że chce kon­ty­nu­ować dzie­dzic­two kar­dy­na­ła Meisne­ra, ale też poszu­ki­wać nowych spo­so­bów na roz­wój archi­die­ce­zji, wspo­mi­na­jąc rów­nież na potrze­bę więk­szej kon­cen­tra­cji na dia­lo­gu eku­me­nicz­nym, szcze­gól­nie z Ewan­ge­lic­kim Kościo­łem w Nad­re­nii.

Wie­le wska­zu­je na to, że po wie­lu latach nie­zwy­kle wyra­zi­ste­go i kon­tro­wer­syj­ne­go kar­dy­na­ła Meisne­ra posta­wio­no na kan­dy­da­ta nie tyl­ko zna­ne­go, ale i w odbio­rze medial­nym bar­dziej umiar­ko­wa­ne­go. Czas poka­że, czy Woel­ki speł­ni nadzie­je, któ­rych nie zdą­żył speł­nić w Ber­li­nie.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.