
- 10 grudnia, 2015
- przeczytasz w 2 minuty
Z Korei Północnej od pewnego czasu płyną coraz to częstsze oznaki otwierania się komunistycznego reżimu na „świat”. Wiadomością ostatnich dni, stała się zapowiedź pozwolenia jakie wydać mieli decydenci północnokoreańscy na odprawienie w Pjongjangu wielkanocnej...
Rezurekcja w Pjongjangu?
Z Korei Północnej od pewnego czasu płyną coraz to częstsze oznaki otwierania się komunistycznego reżimu na „świat”. Wiadomością ostatnich dni, stała się zapowiedź pozwolenia jakie wydać mieli decydenci północnokoreańscy na odprawienie w Pjongjangu wielkanocnej mszy.
Jak podają południowokoreańskie media, północnokoreańskie władze, podczas pobytu delegacji episkopatu z Korei Południowej (złożonej z czterech biskupów i trzynastu księży) na zaproszenie Stowarzyszenia Katolików Korei Północnej, oświadczyły, że katedrze Changchung (jedynej „czynnej” świątyni katolickiej w kraju) zostanie odprawiona msza, celebransami będą księża z Korei Południowej.
Według wspólnego komunikatu, rozpoczęty dialog ma sprzyjać „religijnej wymianie pomiędzy dwiema stronami granicy w nadchodzących latach” oraz „położyć podwaliny dla zwiększenia współpracy i wymiany między katolikami półwyspu koreańskiego”.
Stowarzyszenie Katolików Korei Północnej to fasadowa organizacja, według Pjongjangu skupiająca wszystkich tj. 3000 katolików w kraju, natomiast wedle zobiektywizowanych informacji liczba ta nie przekracza 800 osób, głównie urodzonych przed 1950 rokiem.
Mimo iż Konstytucja Korei Północnej zakłada wolność wyznania, w praktyce wszelki kultu religijny (poza czczeniem liderów północnokoreańskiej rewolucji Kim Il-sung oraz jego syna Kim Jong-il) jest zakazany. W stolicy kraju znajduje się pieć oficjalnie dopuszczone do użytku obiektów religijnych – katolicka katedra, cerkiew prawosławna, dwa protestanckie kościoły oraz świątynia buddyjska. Niemniej jednak są one dedykowane przede wszystkim coraz liczniejszym w Północnej Korei turystom (ostatni rok około 270 tys.) oraz mieszkającym w mieście dyplomatom oraz inwestorom.
Przed wybuchem wojny domowej w Korei w 1950r., Pjangjong określany był jako „Jerozolima wschodu”, na niemal 20% ówczesnej populacji miasta (300tys.) była konwertytami na chrześcijaństwo. Przyjmuje się, że przed podziałem obu Korei, na północy żyło około 50tys. katolików.
źródło: asianews