0,3% podatku na Kościoły?
- 16 marca, 2012
- przeczytasz w 2 minuty
Zgodnie z projektem rządu zamiast Funduszu Kościelnego, z którego m.in. są finansowane składki emerytalne duchownych, wierni będą mogli odpisać 0,3% należnego podatku z rozliczenia PIT. Według wyliczeń projektodawcy, jeżeli wszyscy zdecydują się odpisać ten % ze swojego podatku, uzyskany w ten sposób dochód przekroczy o ponad 20 milionów dotację na Fundusz Kościelny. W związku z tym należy postawić sobie pytanie czemu rząd chce pozbyć się tych […]
Zgodnie z projektem rządu zamiast Funduszu Kościelnego, z którego m.in. są finansowane składki emerytalne duchownych, wierni będą mogli odpisać 0,3% należnego podatku z rozliczenia PIT. Według wyliczeń projektodawcy, jeżeli wszyscy zdecydują się odpisać ten % ze swojego podatku, uzyskany w ten sposób dochód przekroczy o ponad 20 milionów dotację na Fundusz Kościelny. W związku z tym należy postawić sobie pytanie czemu rząd chce pozbyć się tych 20 milionów w dobie kryzysu i szukania oszczędności?
Finansowanie Kościołów z podatków wiernych wydaje się chwytliwym hasłem, w tym wypadku nie wystąpi dodatkowo pokusa by zaoszczędzić podatek, gdyż i tak będzie on zapłacony, a podatnik zdecyduje tylko czy mały jego % przekaże do budżetu Państwa czy na wybrany przez siebie Kościół lub związek wyznaniowy.
Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach. Nie wszyscy wierni, którzy praktykują i korzystają z posług duchownych będą mogli odliczyć — mimo chęci — podatek, gdyż po prostu nie rozliczają PIT‑a. Dotyczy to np. rolników, a więc grupy korzystającej z posług Kościoła, opłacającej podatki, ale nie rozliczającej się za pomocą PIT. Również emeryci nie muszą rozliczać się dodatkowo przy pomocy formularzy PIT 37 jeżeli nie dokonują odpisów, a najczęściej ich nie dokonują i dla wielu wypełnienie samodzielne formularza PIT 37 tylko po to, żeby odliczyć 0,3% podatku na Kościół może stanowić barierę nie do przebicia. Zapłacenie zaś osobie wypełniającej takie PIT‑y spowoduje, że będą musieli jej często zapłacić więcej niż wyniesie kwota odliczenia podatku na Kościół. Zamiast wzrostu formalności wybiorą więc zapewne zwykłe przekazanie na tacę opodatkowanych już pieniędzy.
W rezultacie może się okazać, iż najbardziej praktykujący wierni nie będą mieli po prostu możliwości okazania swojego poparcia Kościołowi, do którego należą z powodu nie rozliczania się samodzielnie przy pomocy formularzy PIT. Tak więc swoisty sprawdzian popularności Kościołów od razu może się okazać zafałszowany.