Opinie

Co gryzie biskupów?


Parę lat temu wier­ni pew­nej war­szaw­skiej para­fii, któ­rzy przy­by­li do swo­je­go nowo­bu­do­wa­ne­go kościo­ła na mszę w Świę­ta Boże­go Naro­dze­nia sta­li w zim­nym i suro­wym wnę­trzu z szop­ką jako jedy­ną ozdo­bą i w tej mroź­nej, asce­tycz­nej atmos­fe­rze zamiast o rado­ści, któ­ra roz­grzać mogła ich ser­ca usły­sze­li co gry­zie księ­dza w związ­ku ze Świę­ta­mi Boże­go Naro­dze­nia. A wika­re­go (pro­bosz­cza rów­nież) gry­zło to, że spo­ra część para­fian zwle­ka­ła ze spo­wie­dzią do ostat­niej chwi­li, czy­li do ostat­niej […]


Parę lat temu wier­ni pew­nej war­szaw­skiej para­fii, któ­rzy przy­by­li do swo­je­go nowo­bu­do­wa­ne­go kościo­ła na mszę w Świę­ta Boże­go Naro­dze­nia sta­li w zim­nym i suro­wym wnę­trzu z szop­ką jako jedy­ną ozdo­bą i w tej mroź­nej, asce­tycz­nej atmos­fe­rze zamiast o rado­ści, któ­ra roz­grzać mogła ich ser­ca usły­sze­li co gry­zie księ­dza w związ­ku ze Świę­ta­mi Boże­go Naro­dze­nia.

A wika­re­go (pro­bosz­cza rów­nież) gry­zło to, że spo­ra część para­fian zwle­ka­ła ze spo­wie­dzią do ostat­niej chwi­li, czy­li do ostat­niej nie­dzie­li adwen­tu, aku­rat zresz­tą przy­pa­da­ją­cej w Wigi­lię. Wszy­scy więc zgro­ma­dze­ni na mszy usły­sze­li jaki­mi są wyjąt­ko­wy­mi ego­ista­mi, któ­rzy nie pomy­śle­li, iż takie zwle­ka­nie spo­wo­do­wa­ło, że w Wigi­lię księ­ża musie­li godzi­na­mi sie­dzieć w kon­fe­sjo­na­le. W zasa­dzie taka repry­men­da była nie bez racji tyl­ko czas może nie bar­dzo odpo­wied­ni, bo co z tego, że już żad­nej rado­ści na tej mszy w jed­no z naj­ra­do­śniej­szych Świąt nikt nie śmiał oka­zać to do następ­ne­go roku (i kolej­nych spo­wie­dzi-na-ostat­nią-chwi­lę) więk­szość zapew­ne zapo­mnia­ła to napo­mnie­nie.

Jed­nak jak­że czę­sto poku­sa, by na Paster­ce (gro­ma­dzą­cej zazwy­czaj wię­cej wier­nych niż w zwy­kłe msze) wypo­wie­dzieć swo­je bolącz­ki (nie­ko­niecz­nie zwią­za­ne ze świę­tem Boże­go Naro­dze­nia) jest tak duża, że wier­ni mają oka­zję je usły­szeć. Zwłasz­cza jeże­li uczest­ni­czą w mszach spra­wo­wa­nych przez bisku­pów.

A co szcze­gól­nie bola­ło bisku­pów w tym roku? Sądząc z zamiesz­czo­nych rela­cji na pierw­szym miej­scu były to ‘mał­żeń­stwa jed­no­pł­cio­we’.

O ata­ku na tra­dy­cyj­ny model rodzi­ny i wal­ce prze­ciw­ko mani­pu­lo­wa­niu nim mówi­li pol­scy hie­rar­cho­wie — prze­wod­ni­czą­cy Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Pol­ski arcy­bi­skup prze­my­ski Józef Micha­lik oraz metro­po­li­ta war­szaw­ski kar­dy­nał Kazi­mierz Nycz.

Pla­ny rzą­dy Wiel­kiej Bry­ta­nii wpro­wa­dze­nia mał­żeństw dla osób jed­nej płci pry­mas Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go Anglii i Walii arcy­bi­skup West­min­ste­ru Vin­cent Nichols okre­ślił jako wpro­wa­dze­nie nie­ła­du i odmó­wił rzą­do­wi man­da­tu do wpro­wa­dze­nia takiej zmia­ny. Arcy­bi­skup West­min­ster ma pra­wo przy­pusz­czać, że przy­ro­dzo­ny porzą­dek rze­czy może ulec cha­oso­wi w Wiel­kiej Bry­ta­nii jed­nak­że oba­wy arcy­bi­sku­pa z Kame­ru­nu Vic­to­ra Tonye Bako­ta, w któ­rym to pań­stwie w tym roku 12 osób zosta­ło ska­za­nych na kary wię­zie­nia od pół roku do trzech lat za homo­sek­su­alizm, a któ­ry nazwał mał­żeń­stwa jed­no­pł­cio­we poważ­nym prze­stęp­stwem prze­ciw­ko ludz­ko­ści wyda­ją się moc­no prze­sa­dzo­ne.

Koń­czą­ce­go posłu­gę pry­ma­sa Kościo­ła Anglii, arcy­bi­sku­pa Can­ter­bu­ry Rowa­na Wil­liam­sa naj­bar­dziej gry­zie utra­ta wia­ry­god­no­ści przez Kościół Anglii (zda­niem arcy­bi­sku­pa) spo­wo­do­wa­na jego ostat­nim gło­so­wa­niem, któ­re nie wpro­wa­dzi­ło moż­li­wo­ści posłu­gi bisku­piej dla kobiet w Koście­le Anglii.

To co gry­zie i nie gry­zie wier­nych chy­ba nie jest waż­ne.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.