Opinie

Czas na pokutę


Jasne i moc­ne papie­skie potę­pie­nie tego, co przez lata dzia­ło się w Irlan­dii nie wystarczy.Tak jak nie wystar­czy zbu­do­wa­nie lep­szych reguł pozwa­la­ją­cych na uni­ka­nie takich wyda­rzeń w przy­szło­ści. Obie te rze­czy są waż­ny­mi kro­ka­mi na dro­dze pojed­na­nia, odbu­do­wy­wa­nia zaufa­nia, ale nie ma się, co oszu­ki­wać, że napra­wią one ogrom zła, jaki wyda­rzył się w irlandz­kim Koście­le nie tyl­ko na sku­tek “ohyd­nych prze­stępstw” księ­ży pedo­fi­lii, ale tak­że zanie­dbań, albo wręcz współ­udzia­łu czę­ści (i to nie­ste­ty nie­ma­łej) bisku­pów. Teraz bowiem […]


Jasne i moc­ne papie­skie potę­pie­nie tego, co przez lata dzia­ło się w Irlan­dii nie wystarczy.Tak jak nie wystar­czy zbu­do­wa­nie lep­szych reguł pozwa­la­ją­cych na uni­ka­nie takich wyda­rzeń w przy­szło­ści. Obie te rze­czy są waż­ny­mi kro­ka­mi na dro­dze pojed­na­nia, odbu­do­wy­wa­nia zaufa­nia, ale nie ma się, co oszu­ki­wać, że napra­wią one ogrom zła, jaki wyda­rzył się w irlandz­kim Koście­le nie tyl­ko na sku­tek “ohyd­nych prze­stępstw” księ­ży pedo­fi­lii, ale tak­że zanie­dbań, albo wręcz współ­udzia­łu czę­ści (i to nie­ste­ty nie­ma­łej) bisku­pów. Teraz bowiem potrze­ba już nie tyl­ko czy­nów, nie tyl­ko słów, ale głę­bo­kiej poku­ty Całe­go Kościo­ła, bowiem grzech jed­nych rani i doty­ka nas wszyst­kich. I my wszy­scy musi­my pró­bo­wać go napra­wić.

Jak to zro­bić? Odpo­wie­dzi dostar­cza dzi­siej­sza Litur­gia Sło­wa. “Nawróć­cie się do Mnie całym swym ser­cem, przez post i płacz, lament. Roz­dzie­raj­cie jed­nak ser­ca wasze, a nie sza­ty! Nawróć­cie się do Pana Boga wasze­go! On bowiem jest łaska­wy, miło­sier­ny, nie­sko­ry do gnie­wu i wiel­ki w łaska­wo­ści, a litu­je się na widok nie­do­li. Kto wie? Może znów poża­łu­je i pozo­sta­wi po sobie bło­go­sła­wień­stwo [plo­nów] na ofia­rę z pokar­mów i ofia­rę płyn­ną dla Pana Boga wasze­go. Na Syjo­nie dmij­cie w róg, zarządź­cie świę­ty post, ogło­ście uro­czy­ste zgro­ma­dze­nie. Zbierz­cie lud, zwo­łaj­cie świę­tą spo­łecz­ność, zgro­madź­cie star­ców, zbierz­cie dzie­ci, i ssą­cych pier­si! Niech wyj­dzie oblu­bie­niec ze swo­jej kom­na­ty a oblu­bie­ni­ca ze swe­go poko­ju! Mię­dzy przed­sion­kiem a ołta­rzem nie­chaj pła­czą kapła­ni, słu­dzy Pań­scy! Niech mówią: Prze­puść, Panie, ludo­wi Two­je­mu i nie daj dzie­dzic­twa swe­go na pohań­bie­nie, aby poga­nie nie zapa­no­wa­li nad nami. Cze­muż mówić mają mię­dzy naro­da­mi: Gdzież jest ich Bóg? I Pan zapa­lił się zazdro­sną miło­ścią ku swo­jej zie­mi, i zmi­ło­wał się nad swo­im ludem” (Jl 2,12–18) — czy­ta­my w Księ­dze Joela.

I to jest wła­śnie dro­ga dla nas w tej chwi­li. Nawró­ce­nie całym ser­cem do Pana, post, jał­muż­na, płacz i lament w inten­cji wszyst­kich poszko­do­wa­nych, ale i spraw­ców. Bła­ga­nie do Boga o to, by zmi­ło­wał się nad nimi, by prze­pu­ścił bisku­pom, kapła­nom, świec­kim ten wiel­ki grzech, a przede wszyst­kim, by ule­czył, bo jedy­nie On może to zro­bić wszyst­kich skrzyw­dzo­nych. Tyl­ko Boskie Miło­sier­dzie, tyl­ko wiel­ka Boża łaska może spra­wić, że skut­ki tej zbrod­nia, sata­nicz­nej zbrod­nia — zosta­ną, choć w mini­mal­nym stop­niu napra­wio­ne. A naszym zada­niem, zada­niem wszyst­kich wie­rzą­cych kato­li­ków, jest bła­gać Boga o zmi­ło­wa­nie, o prze­ba­cze­nie, o ule­cze­nie. Tyl­ko w Nim jest nadzie­ja. Wiel­ki Post jest zaś zna­ko­mi­tą oka­zją, by to zro­bić. By modlić się, by pościć, by umar­twiać się za ofia­ry, za bisku­pów, kapła­nów, zakon­ni­ków. Za tych, któ­rzy dopu­ści­li się strasz­nych zbrod­ni, ale tak­że za tych, któ­rzy zma­ga­ją się z wła­sną grzesz­no­ścią (nie taką, ale prze­cież real­ną) teraz. Tyl­ko w ten spo­sób może­my napra­wić ogrom zła, jaki się wyda­rzył. I nie dopu­ścić, by tego typu zbrod­nie powta­rza­ły się w przy­szło­ści.

Te czter­dzie­ści nad­cho­dzą­cych dni, to prze­cież nie tyl­ko wezwa­nie do nawró­ce­nia dla nas (choć to fun­da­ment dobre­go prze­ży­cia tego okre­su), ale tak­że wezwa­nie do modli­twy za cały Kościół, za to, by Bóg prze­ba­czył wszyst­kie odej­ścia od Nie­go, któ­rych dopu­ści­li się hie­rar­cho­wie Kościo­ła. Od naszej modli­twy, od naszych umar­twień tak­że zale­ży los Irlan­dii, irlandz­kie­go Kościo­ła, a tak­że tysię­cy kapła­nów, któ­rzy trwa­ją w wie­rzę i wier­no­ści, mimo zagro­żeń. Jeśli ich porzu­ci­my, jeśli zabrak­nie naszych ofiar (ducho­wych) — oni tak­że mogą upaść.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.